Hiszpania
Kto nie marzy o
zwiedzeniu Hiszpanii? Kraju pełnego temperamentu, melodyjnego
języka, pysznego tapas czy błędnych rycerzy. Jak dobrze byłoby
zagubić się w tych uliczkach, odkryć na nowo to, co dla nas
nieznane, a dla Hiszpanów tak bliskie. I zwiedzać, chłonąć,
podziwiać... Jeśli jednak chcecie wykorzystać ten czas najlepiej,
jak tylko się da, warto sięgnąć po sprawdzony przewodnik! Jaki?
Tym razem stawiam na profesjonalistów.
National Geographic to
prawdziwy ekspert z zakresu podróżowania. Tym razem we współpracy
z Burdą powstała seria wyjątkowych i niepowtarzalnych
przewodników. Po zrecenzowaniu Londynu zabieram Was na wycieczkę po
magicznej Hiszpanii.
Wydanie, które trzymam w
dłoniach to przyjemność sama w sobie. Błyszczący papier jest
niezwykle efektowny i delikatny w dotyku. Stanowi też świetną bazę
pod zachwycające fotografie. Ich przeglądanie zaraża nas pasją do
nowego kraju. Już na etapie planowania ma się ochotę rzucić
wszystko i ruszyć w drogę. Ciekawym dopełnieniem estetyki są
zaokrąglone rogi, które stanowią cechę charakterystyczną całej
serii. Jakość ma jednak swoją cenę, ale nie w złotówkach, a
kilogramach. Porządny papier swoje waży, dlatego wyraźnie
odczujemy jego obecność w plecaku.
Kolejną cechą
charakterystyczną dla serii jest rozpoczęcie przewodnika od
rozdziału „Marszruta”. Dowiadujemy się w nim jak najlepiej
zwiedzać dany kraj, czy wybrać się samochodem, czy raczej
zainwestować w transport publiczny. Następnie dostajemy propozycję
tygodniowego zwiedzania oraz wskazówki, co uwzględnić w swoich
planach, gdy mamy więcej czasu. Taka ściągawka to świetna pomoc
dla kogoś, kto pierwszy raz wylądował w danym miejscu. Z pewnością
uwzględnię ją podczas moich wojaży. Kolejnym praktycznym
dodatkiem jest też umieszczenie mapy Hiszpanii na początku i metra
na końcu książki. Tak jak już wspomniałam, NG to ekspert i wie,
czego nam podróżnikom do szczęścia potrzeba.
Poszczególne rozdziały
to przede wszystkim konkretne regiony. Odkryjemy w ich, co
koniecznie musimy zobaczyć. Nie są to jednak same suche fakty.
Hiszpania opisana została w sposób intrygujący i zachęcający.
Malownicze krajobrazy, zachwycające budynki, to wszystko sprawia, że
prawie czujemy się jakbyśmy byli na miejscu. Nasza wyobraźnia ma do
dyspozycji piękne fotografie. Umysł zaś może bacznie analizować
mapki i adresy. Tak! Na marginesach książki zamieszczono dane,
takie jak lokalizacje, strony internetowe czy numery telefonu.
Podobne informacje
znajdziemy również w ostatnim rozdziale zatytułowanym „rady
praktyczne”. Dowiemy się z niego m.in. kiedy jechać, co ze sobą
zabrać i gdzie przenocować. Spis hoteli nie zawiera co prawda
konkretnych stawek, ale odwołuje się do stworzonej przez siebie
klasyfikacji cen i jakości (wyrażonej w liczbie dolarów i
gwiazdek). Dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie. Dla
miłośników umieszczono również spis targów i sklepów.
Hiszpania to jednak nie
tylko same opisy tras turystycznych. Drugi rozdział zawiera cenne
informacje, dzięki którym odnajdziemy się w tym kraju nie tylko w
sensie geograficznym. Poznamy historię, kulturę, sztukę, kulinaria
i liźniemy odrobinę ze współczesności.
I być może moje
zachwyty nie miałyby końca, gdyby nie pewien minusik tej pozycji.
Wyspy Kanaryjskie stanowią element Hiszpanii, jednak napisano o nich
bardziej z obowiązku niż w celu rzeczowej analizy. Każdej z wysp
poświęcono ok. dwie strony i opis tam zawarty może zainteresować,
ale nie jest wystarczający w trakcie zwiedzania tych regionów.
Czy warto zwiedzić
Hiszpanię? Bez wątpienia! Jedyne, czego nie warto, to robić tego
na ślepo. Dlatego z całego serca polecam przewodnik wydany przez
wydawnictwo Burda i National Geographic. Bo chodzi nie tylko o to, by
zobaczyć, ale też poczuć.
Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję wydawnictwu Burda Książki :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!