Sztuka gotowania, wyczucie smaku.. to dla mnie obszary wobec których wciąż czuję wielki respekt. Owszem, niekiedy wystarczy wejść do kuchni, zagotować wodę, powrzucać parę składników i stworzyć coś niesamowitego nawet bez żadnych podstaw. Jednak jeśli chce się znać, trzeba się liczyć z ogromem wiedzy do poznania. Co kraj to obyczaj, inne sposoby krojenia warzyw, łączenia smaków. A i o samym jedzeniu można się wiele uczyć, jakie składniki wybierać, jak je obrabiać, żeby nie straciły cennych składników, a nawet jak ułożyć menu, żeby dostarczyć wszystkich wartości całej rodzinie. Dobry kucharz to chodząca encyklopedia, która wciąż na nowo aktualizuje wiadomości. W końcu każdy chce mieć na tym polu coś do powiedzenia!
Ja z dużą satysfakcją zauważyłam, że nóż trzymam zdecydowanie pewniej niż kiedyś. Wciąż co prawda opieram się głównie na mojej intuicji, ale coraz mnie boję się co z tego wyjdzie. Wiem też dużo więcej o samym gotowaniu, a najlepiej zapamiętuje kucharskie tricki :) Oby tak dalej !
Dziś chciałam Wam przedstawić moją mieszankę smaków na szybko. Makaron, czyli dużo energii, ale i kalorii, a do tego wspaniałe dary lata, chrupiąca rzodkiewka oraz lekko podduszone, bardzo aromatyczne pomidorki w ziołach. Mniam!

SKŁADNIKI:

• 1 szkl makaronu
• 2 kiełbaski
• 1 łyżka śmietany
• i ząbek czosnku
• 3 łyżeczki oregano
• 2 szczypty pieprzu
• 5 małych pomidorów
• 5 sporych rzodkiewek

PRZYGOTOWANIE:
Gotujemy do miękkości ulubiony makaron. Na patelni podsmażamy kiełbaskę pokrojoną w kostkę. Kroimy rzodkiewkę w kostkę i dodajemy. Na końcu tak samo kroimy pomidorki i nakładamy na patelnie. Do śmietany wyciskamy ząbek czosnku. Nalewamy na patelnie razem z 3 łyżkami wody z makaronu. Doprawiamy pieprzem i oregano. Zakrywamy pokrywką na 5 minut, tak by wszystko przeszło aromatem pomidorów, ale żeby pozostały one w swoim kształcie. Następnie nakładamy na talerz makaron, przykrywamy go kiełbaską z chrupiącą rzodkiewką i pachnącymi pomidorkami.