Featured

sobota, 15 lutego 2025

Roladka z kurczaka nadziewana suszonymi pomidorami i chedarem

#reklama #CzanieckieMakarony 



Chociaż ten przepis wymaga pieczenia, sam w sobie nie jest czasochłonny. Za to efekty zdecydowanie zacne. Warto spróbować.


Składniki:

  • pół słoika suszonych pomidorów
  • 6 plasterków cheddara
  • 2 piersi kurczaka
  • oregano, bazylia, pieprz, sól, chili
  • makaron wstążki – 150 g (u mnie marki Czaniecki)

Przepis:

  1. Piersi pokroić w plastry, rozbić, przyprawić. Położyć po suszonym pomidorze i plasterku cheddara. Zawinąć.
  2. Wszystko włożyć do naczynia żaroodpornego, polać olejem ze słoika suszonych pomidorów. Piec przez 1h w 180 stopniach.
  3. Podawać razem z makaronem ugotowanym do miękkości.

Lubicie mięsne roladki?

Dominika Róg-Górecka

piątek, 14 lutego 2025

Warzywa i mięso mielone w sosie pomidorowym

#reklama #CzanieckieMakarony


Szukasz pomysłu na szybką i zdrową kolację walentynkową? Dziś mam dla Was kolejny banalny przepis, pełen smaku i składników odżywczych.


Składniki:
  • 500 g mięsa mielonego
  • 1 papryka
  • 1 cebula
  • Pół cukinii
  • 250 g makaronu spaghetti durum (u mnie marki Czaniecki)
  • 100 g kapusty pekińskiej
  • 250 ml passaty
  • 2 łyżeczki ziół prowansalskich
  • Szczypta pieprzu
  • Puszka czerwonej fasolki
Przepis:
  1. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju.
  2. Dodajemy mięso mielone i podrumieniamy, doprawiamy ziołami i pieprzem.
  3. Dodajemy warzywa pokrojone w kostkę, po paru minutach smażenia, dodajemy passatę i czerwoną fasolkę z puszki (razem z wodą).
  4. Gotujemy makaron do miękkości (zgodnie z instrukcją na opakowaniu).
  5. Podajemy wszystko razem na talerzu.

Smacznego!

Dominika Róg-Górecka

czwartek, 13 lutego 2025

Piekielnie szczere – Gabriela Gargaś, Alina Adamowicz

#WspółpracaRecenzencka #WydawnictwoLuna


Bardzo lubię twórczość Gabrieli Gargaś. Może nie każda jej książka zdobyła moje serce, ale wiele z nich tak. Właśnie dlatego sięgnęłam po „Piekielnie szczere” ze sporymi oczekiwaniami. Czy słusznie?


Na początku warto podkreślić, że jest to powieść, która została napisana przez dwie autorki: Gabrielę Gargaś i Alinę Adamowicz. O ile tą pierwszą znałam, to drugiej Pani nie kojarzyłam. Po szybkim sprawdzeniu okazało się, że ma na swoim koncie sporo poradników. I trochę to skoncentrowanie na życiowych problemach znalazło swój wyraz w „Piekielnie szczerych”.

Jest to powieść o trzech siostrach, których życie szybko się komplikuje. Claudia trafia na mężczyznę, który wydaje się być spełnieniem jej marzeń. Jednak życie to nie bajka, a jej książę skrywa swoje mroczne oblicze. Z kolei Anika to aktorka, która sławę przypłaca życiem rodzinnym. Jest też najmłodsza, Sara, adoptowana i wciąż szukająca miłości nie tam, gdzie trzeba. Żadna z nich nie spodziewa się, jakie wyzwania szykuje dla nich los.

„Piekielnie szczere” to książka, która wzbudziła moje mieszane uczucia. Zacznijmy jednak od pozytywów. Z pewnością nie można zarzucić książce za małej liczby wydarzeń. Oj dzieje się! Każda z sióstr boryka się z ogromnymi problemami, żadnej nie jest łatwo, a zwroty akcji następują jeden po drugim.

Powieść porusza też trudne, ale też wartościowe tematy. Mamy tutaj kwestie związane z życiem rodzinnym, zawodowym, czy towarzyskim. Miłość pojawia się w różnych wydaniach, zarówno ta romantyczna, jak i do członków rodziny. Autorki wielokrotnie uderzają w czułe struny, doświadczają bohaterki na różne sposoby i jednocześnie starają się poruszyć czytelnika.

„Piekielnie szczere” spodoba się osobom, które cenią historie proste, pełne emocjonalnych uniesień. Jest to typowa obyczajówka napisana w prosty, przystępny sposób, bez szczególnych zabiegów literackich.

A jakie wady? Dość podobne do tych, o których wspominałam w przypadku twórczości Katarzyny Michalak. Trudnych doświadczeń jest zwyczajnie za dużo. Zanim jedna sytuacja zdąży wybrzmieć, wydarza się kolejna tragedia, przez co tak naprawdę ciężko było mi się wczuć w losy bohaterek.

Rozczarowało mnie też to, jak bardzo obok siebie toczyły się ich życia. To są praktycznie trzy niezależne historie, w których dzieją się naprawdę skomplikowane rzeczy. Spokojnie można by było wszystko rozpisać i stworzyć trzy książki. Owszem, jest jeden punkt wspólny, ale nie łączy on naszych bohaterek jakoś szczególnie mocno. I chociaż w opisie książki czytamy o siostrzanej miłości, to nie odgrywa ona jakiejś szczególnej roli w powieści, nie jest też zbyt mocno zaakcentowana.

Również tyłowe „Piekielne szczere” to sformułowanie, które pojawia się w powieści. Jednak tak jak większość wydarzeń, dotyczy tylko jednej z sióstr. Co więcej, przez tę mnogość wątków niektóre kwestie nie zostały do końca wyjaśnione.

Właśnie dlatego uważam, że ta książka miała swój potencjał, ale starała się złapać zbyt wiele srok za ogon, a przez to żadnej nie dało się przyjrzeć z bliska. „Piekielnie szczere” to po prostu przeciętna powieść, a ja spodziewałam się czegoś wyjątkowego.

Dominika Róg-Górecka

wtorek, 11 lutego 2025

Koreańską sztukę szczęścia – Barbara J. Zitwer

#WspółpracaRecenzencka #WydawnictwoRelacja


Kiedy zobaczyłam „Koreańską sztukę szczęścia”, w pierwszym odruchu pomyślałam, że jest to poradnik. Zasugerował mi to tytuł, sposób wydania i piękna okładka. Jednak w praktyce otrzymałam coś o wiele ciekawszego.


Autorka prowadzi wydawnictwo, które zajmuje się wydawaniem koreańskich książek w USA. W związku z tym często odwiedza Koreę Południową. Efektem tego jest właśnie omawiana książka.

Na początku bardzo mi się to spodobało. Bo zamiast poradnika z paroma ciekawostkami otrzymałam prawdziwą kolanie wiedzy na temat Korei. Autorka przekazuje w swojej publikacji naprawdę dużo cennych informacji. Czytelnik dowie się sporo na temat kultury tego kraju, ale też znajdzie wskazówki o tym, co zwiedzić, czy na co zwrócić uwagę. Autorka wspomina o wielu miejscach, które nie znajdują się na głównych szlakach turystycznych.


Każdy rozdział ma na koniec podsumowanie, w którym autorka stara się wskazać, jak koreański styl życia sprzyja osiągnięciu szczęścia. Kolejnym ciekawym dodatkiem są przepisy, którymi dzielą się pisarzy wydawania przez Panią Barbarę.

Dużym plusem publikacji jest jej strona estetyczna. Książka naprawdę ładnie wygląda, a lekka narracja sprawia, że czyta się ją szybko i ze sporą przyjemnością. Przynajmniej do połowy.

Mniej więcej w tym miejscu poczułam się zmęczona formułą. Bo chociaż autorka stara się opowiadać o Korei, praktycznie każdy temat omawia ze swojej perspektywy. Otrzymujemy więc za każdym razem anegdotyczny opis np. wycieczki, żeby w ten sposób przejść do omawianego zagadnienia.

Drugim minusem jest chaos. Chociaż książka została podzielona na tematyczne rozdziały, to jednak autorka często porusza niepowiązane wątki. Np. w części poświęconej zakupom, dowiadujemy się o muzeum.

„Koreańska sztuka szczęścia” to książka, która skupia się na tym, jak kultura tego azjatyckiego kraju pomaga osiągnąć zadowolenie z życia. Jednak nie daje też pełnego obrazu. Sporo tematów jest omówionych dość skrótowo (np. historia), a te, które nie wiążą się ze szczęściem, nie są poruszane (chyba że Korea jest najbardziej zrelaksowanym narodem na świcie). Właśnie dlatego ten tytuł będzie fajnym uzupełnieniem reportażu, jednak sam w sobie jest tylko zbiorem ciekawostek.

Dominika Róg-Górecka

poniedziałek, 10 lutego 2025

Niewidzialna nić – Patrice Karst

#WspółpracaRecenzencka #WydawnictwoMamania


„Niewidzialna nić” to książka, która z pewnością poruszy serca zarówno dzieci, jak i dorosłych. To opowieść pełna ciepła i mądrości, która ukazuje nierozerwalne więzi łączące nas z bliskimi, niezależnie od odległości. 


Historia jest subtelna i oszczędna w treści, jak przystało na książkę dla najmłodszych, ale ma w sobie głęboki przekaz. Karst w przystępny sposób porusza tematy, które mogą być trudne dla dzieci, takie jak rozłąka z rodzicami, pójście do przedszkola czy śmierć bliskiej osoby. Zadziwia, jak wiele kwestii udało się poruszyć na kilku stronach.


Książka jest doskonałym narzędziem do rozmowy na temat emocji, tęsknoty i miłości, a także do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa. „Niewidzialna nić” przypomina, że nawet gdy nie możemy być fizycznie obok siebie, to więzi między ludźmi są niezniszczalne, co może być dla dziecka pocieszające.

Ilustracje w książce są po prostu piękne. Delikatne, kolorowe obrazy doskonale oddają klimat opowieści i pomagają wyobrazić sobie, czym jest tytułowa „niewidzialna nić” łącząca wszystkich, których kochamy. Rysunki ułatwiają dzieciom zrozumienie tej abstrakcyjnej koncepcji, a jednocześnie pobudzają wyobraźnię, co czyni książkę jeszcze bardziej angażującą.


Na końcu książki znajdują się dwie strony, w których autorka dzieli się historią powstania „Niewidzialnej nici” oraz reakcjami, jakie wywołała u czytelników. Ten słowa, skierowany do rodziców, jest niezwykle wzruszający i daje dodatkowy kontekst do całej opowieści

Podsumowując, „Niewidzialna nić” to książka, którą zdecydowanie warto mieć w swojej biblioteczce. Pięknie wydana, głęboka w przekazie, pełna miłości i zrozumienia – idealna dla dzieci, ale również wzruszająca dla dorosłych. Polecam ją każdemu, kto szuka wartościowej publikacji dla najmłodszych.

Dominika Róg-Górecka

Ultraprzetworzeni ludzie – Chris van Tulleken

#WspółpracaRecenzencka #WydawnictwoMarginesy


„Ultraprzetworzeni ludzie” to książka, która otwiera oczy na rzeczywistość współczesnego żywienia. Autor, lekarz i osobowość medialna, zabiera nas w podróż po świecie żywności ultraprzetworzonej (UPF), pokazując, jak ta sztucznie stworzoną „żywność” wpływa na nasze ciała, zdrowie i planetę. Van Tulleken wyjaśnia, że nasze wybory żywieniowe nie są przypadkowe – to efekt działania przemysłu spożywczego, który zaprojektował produkty w taki sposób, aby były jak najbardziej uzależniające. Książka konfrontuje czytelnika z przytłaczającą rzeczywistością, wskazując, że ani ćwiczenia, ani siła woli nie wystarczą, by uniknąć pułapek żywności ultraprzetworzonej.


Jest to książka, która z pewnością daje do myślenia. Autor porusza temat żywienia w sposób niezwykle szeroki i wieloaspektowy, wskazując na problem zdrowotny, ale także ekonomiczny i ekologiczny związany z naszą dietą. Uświadamia nas, jak bardzo nasza codzienna konsumpcja jest kształtowana przez siły zewnętrzne, takie jak reklama, lobby przemysłowe czy decyzje polityczne. Van Tulleken zachęca do refleksji nad tym, co tak naprawdę jemy i dlaczego tak trudno nam zmienić nasze nawyki.

Co wyróżnia książkę, to sposób, w jaki autor łączy skomplikowane zagadnienia naukowe, takie jak chemia jedzenia czy biologia ludzkiego ciała, z prostym i zrozumiałym językiem. Nawet najbardziej złożone kwestie są przedstawione w sposób przystępny, co czyni książkę dostępną dla każdego, niezależnie od poziomu wiedzy na temat żywienia.


Mimo że książka porusza trudne tematy, autor nie stara się narzucać prostych odpowiedzi. Istnieje jednak jeden punkt, z którym nie mogę się do końca zgodzić. Van Tulleken w dużej mierze przenosi odpowiedzialność za otyłość na genetykę i środowisko, co z jednej strony jest prawdą, ale z drugiej strony może prowadzić do poczucia bezradności u czytelnika. Wydaje się, że autor zbyt mocno akcentuje czynniki zewnętrzne, co może demotywować osoby, które szukają realnych sposobów poprawy swoich nawyków.

Jednym z najmocniejszych punktów książki jest demaskowanie zależności między naukowcami a przemysłem spożywczym. Van Tulleken pokazuje, jak wiele badań, na które tak często się powołujemy, jest sponsorowanych przez korporacje, które mają interes w promowaniu ultraprzetworzonej żywności. To niezwykle istotne przypomnienie o tym, że „naukowe” odkrycia nie powstają w próżni i zawsze warto weryfikować ewentualne konflikty interesów.

„Ultraprzetworzeni ludzie” to książka, która nie tylko dostarcza wiedzy, ale też inspiruje do zmiany nawyków. Autor w przystępny i bardzo interesujący sposób pokazuje, jak współczesna dieta wpływa na nasze życie i zdrowie. To wartościowy tytuł, który może zmienić sposób, w jaki podchodzimy do jedzenia i zdrowia.

Dominika Róg-Górecka

poniedziałek, 3 lutego 2025

Nietuzinkowy sklep całodobowy – Kim Ho-yeon


Sklep to tylko miejsce, gdzie kupuje się różne rzeczy. Czy może być czymś więcej? Zdecydowanie tak!


Każdy zasługuje na drugą szansę i właściciela pewnego koreańskiego sklepu całodobowego jest o tym święcie przekonana. To miejsce działa nie tylko dla nie, ale przede wszystkim… dla jej pracowników. Przypadkowe spotkanie z bezdomnym sprawia, wiele spraw nagle zaczyna wracać na właściwe tory.

„Nietuzinkowy sklep całodobowy” na pierwszy rzut oka książka sprawia wrażenie typowej, azjatyckiej powieści, której akcja rozgrywa się wokół magicznego miejsca. I w pewnym sensie jest to prawda, ale tytuł oferuje coś o wiele więcej.

Po pierwsze, miejsce nie jest magiczne. Przynajmniej nie dosłownie. To zwykły sklep całodobowy, który tworzą niesamowici ludzi.

Chociaż poznajemy w powieści losy poszczególnych klientów, to jednak najważniejszymi bohaterami są pracownicy i właścicielka. I te wątki są naprawdę dobrze opowiedziane, ujęte w formę klamry kompozycyjnej. Z reguły obsłudze danego miejsca autorzy poświęcają mniej uwagi (co jest moim zdaniem wadą). Tym razem nie ma tego minusa.

Jednak losy klientów są równie ciekawe, a poruszane zagadnienia bardzo odmienne. Drobnym minusem jest opowieść scenopisarki, która jest dość nawina i zbyt prosto spuentowana.

Za to dużym plusem jest możliwość poznania wielu zaskakujących szczegółów dotyczących koreańskiej rzeczywistości. Przy okazji poznawania fabuły możemy dowiedzieć się kilku ciekawostek na temat jedzenia, stylu pracy, czy życia rodzinnego.

Zdecydowanie polecam ten tytuł i mam nadzieję, że powstanie kontynuacja.

Dominika Róg-Górecka

niedziela, 2 lutego 2025

(Nie) jesteś mały – Anna Kang

#WspółpracaRecenzencka #Mamania


„(Nie) jesteś mały” to książka, która została napisana przez Annę Kang, a wydane nakładem wydawnictwa Mamania. Ten tytuł próbuje zmierzyć się z dość trudnym tematem, jakim jest ocena innych. Od czego zależy, czy ktoś jest duży, czy mały? Czy można to jednoznacznie stwierdzić?


Pomysł na fabułę – pokazanie, że nasza ocena zależy od tego, z kim się porównujemy – jest naprawdę godny pochwały. To bardzo ważne przesłanie, które nie tylko ma sens dla dzieci, ale także warto je przypominać dorosłym, którzy czasami zapominają, jak wielki wpływ na nasze postrzeganie siebie mają otoczenie i kontekst, w jakim się znajdujemy.

W książce temat porównywania się jest przedstawiony w sposób bardzo dosłowny, co z pewnością ułatwia dzieciom zrozumienie tego zagadnienia. Może to być świetny punkt wyjścia do rozmowy z maluchami na temat samooceny i tego, jak często porównujemy się do innych.

Pod względem graficznym książka jest ładna, ale niezbyt wyszukana. Ilustracje są przejrzyste i proste, a same postacie bohaterów dominują w obrazie. Choć grafika jest sympatyczna, nie ma w niej zbyt wielu detali. Podczas czytania książek, co do zasady, opowiadam dziecko o wszystkim, co jest na obrazkach. Tutaj nie mam takiej możliwości, bo ilustracje prezentują głównie bohaterów.


Tekst książki, mimo że krótki, jest bardzo prosty – zbudowany wokół powtarzających się fraz. Choć nie jest to wada, nie każde dziecko da się łatwo wciągnąć w taką opowieść. Może się zdarzyć, że niektóre maluchy szybko stracą zainteresowanie.

Dla mnie książka jest ciekawa, ale momentami zbyt prosta. Z pewnością to jej wyróżnik, ale niekoniecznie był to dla mnie plus. Niemniej jednak doceniam mądry, wartościowy przekaz, który może być pomocny w kształtowaniu poczucia własnej wartości u najmłodszych. To zdecydowanie książka, którą warto mieć w swojej biblioteczce, by przypominać dzieciom, że to, czy czujemy się mali, czy duzi, zależy od tego, kto stoi obok nas (dosłownie i w przenośni).

Dominika Róg-Górecka

środa, 22 stycznia 2025

Ceramidowy krem do twarzy od Slavia Cosmetics

#WspółpracaRecenzencka #SlaviaCosmetics 



Po raz kolejny miałam przyjemność przetestować krem od Slavia Cosmetics. Tym razem mój wybór padł na ceramidowy krem do twarzy.


Co twierdzi producent:

W dzisiejszych czasach, kiedy nasza skóra jest codziennie wystawiona na próbę przez czynniki zewnętrzne takie jak zanieczyszczenie, zmiany temperatury czy promieniowanie UV, zapewnienie jej optymalnej ochrony i regeneracji staje się priorytetem. Krem z ceramidami spełnia kluczową rolę w pielęgnacji, działając jak tarcza ochronna, która zabezpiecza i regeneruje naskórek. Ceramidy są naturalnymi lipidami występującymi w naszej skórze, odpowiedzialnymi za utrzymanie wilgoci i ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, a ich uzupełnianie jest kluczowe dla zachowania zdrowia i młodego wyglądu skóry.

Kluczowe właściwości:

Łagodzi podrażnienia w ciągu 10 minut od aplikacji
  • Zmniejsza przeznaskórkową utratę wody
  • Zmniejsza wrażliwość skóry
  • Odbudowuje barierę hydrolipidową
  • Odżywia i regeneruje skórę
  • 95 % składników pochodzenia naturalnego

Objętość: 30 ml

Cena: 159 zł

Moje wrażenia:

Po raz kolejny spodobała mi się konsystencja oraz zapach produktu. Krem jest lekki, ale jednocześnie gęsty i bardzo dobrze się wchłania. Jednocześnie przyjemnie pachnie i pozostawia na buzi uczucie nawilżenia.

Świetnie sprawdza się w przypadku skóry wysuszonej lub mieszanej. Miałam wrażenie, że dostarcza mojej skórze tego, czego naprawdę potrzebuje. Plusem jest też to, że po jego użyciu skóra się nie świeci.

Krem można spokojnie używać pod makijaż. Jednak w moim odczuciu najlepiej sprawdza się jako produkt na noc, chociaż z powodzeniem można go też używać w dzień.

Ceramidowy krem do twarzy od Slavia Cosmetics to opcja idealna dla każdego, kto stawia na naturalne, delikatne kosmetyki.

Dominika Róg-Górecka 

wtorek, 21 stycznia 2025

Ekosystem 3 – Sawanna

#WspółpracaRecenzencka #NaszaKsięgarnia 


„Ekosystem 3 – Sawanna” to kolejna odsłona popularnej serii gier karcianych, która przenosi graczy w fascynujący świat dzikiej przyrody. Tym razem trafiamy na sawannę, gdzie stworzymy ekosystem pełen roślin, roślinożerców, drapieżników i padlinożerców. Zasady są proste, ale wciągające, a sama gra – choć na początku może wydawać się skomplikowana – z każdą kolejną rozgrywką staje się coraz bardziej intuicyjna.


Warto dodać, że „Ekosystem 3 – Sawanna” to już kolejna odsłona serii. Jeśli chcesz zapoznać się ze szczegółami dotyczącymi zasad ogólnych gry, zapraszam do recenzji „Ekosystemu 2”, gdzie szczegółowo omawiam mechanikę. W tej recenzji skupię się na tym, co wyróżnia trzecią część.


Zasady „Ekosystemu 3 – Sawanna” są dość podobne do tych z poprzednich części serii, ale różnią się punktowaniem. Każda karta zwierzęcia (czy to roślinożercy, drapieżnika, czy padlinożercy) ma swoje specyficzne właściwości, a odpowiednie zestawienie ich w ekosystemie może przynieść sporo punktów.

Gra jest bardzo estetycznie wydana – piękne ilustracje zwierząt i krajobrazów świetnie oddają klimat sawanny, co sprawia, że nawet samo przygotowanie do rozgrywki jest przyjemnością. Wysokiej jakości wykonanie kart to zresztą jeden z charakterystycznych elementów całej serii, co niezmiennie cieszy oko.


Mechanika gry jest naprawdę prosta, ale jednocześnie daje możliwość ciekawego planowania i kombinowania, zwłaszcza w zakresie rozmieszczania kart w swoim ekosystemie. Mimo że na początku może wydawać się, że jest zbyt dużo zasad do ogarnięcia, to z każdą kolejną rundą rozgrywka staje się coraz bardziej naturalna i płynna. Nie dziwi mnie, że wydano trzecią część tej gry – jej prostota i zarazem głębia rozgrywki sprawiają, że wciąga zarówno młodszych, jak i starszych graczy.

Jeśli chodzi o liczenie punktów, nie trzeba się martwić – twórcy gry zadbali o to, by proces ten był maksymalnie uproszczony. Pomaga w tym specjalna strona internetowa, która umożliwia szybkie sprawdzenie, czy punkty zostały dobrze policzone. To ogromna zaleta, która ogranicza czas związany z ręcznym liczeniem i pozwala skupić się na samej zabawie.


„Ekosystem 3 – Sawanna” to idealna gra zarówno dla młodszych, jak i starszych graczy. Dla tych pierwszych zabawa będzie świetną okazją do poznania zwierząt i zasad ekologii, dla starszych – okazją do nieźle pokombinowania i opracowania strategii, które pozwolą im zdobyć najwięcej punktów. Gra nie tylko bawi, ale i edukuje, dlatego polecam ją każdemu, kto szuka gry prostej, ale pełnej strategii i świetnie wykonanej.

Dominika Róg-Górecka

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates