Makijaż, który poprawia humor – moja przygoda z Larens Colour
#WspółpracaRecenzencka #LarensColour
Makijaż to dla mnie coś więcej niż codzienny rytuał – to moment, kiedy zwalniam, skupiam się na sobie i dodaję sobie energii na cały dzień. Ostatnio miałam okazję poznać bliżej markę Larens Colour i… muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem!
Do testowania otrzymałam kilka kosmetycznych perełek:
☕ fluid,
☕ korektor,
☕ bazę pod makijaż,
☕ bronzer
☕ błyszczyk.
Fluid i korektor – duet, który pokochasz
Zaczęłam od fluidu i korektora. Oba produkty mają lekką formułę, dzięki czemu skóra oddycha, a jednocześnie krycie jest naprawdę dobre. W moim przypadku to ogromny plus, bo nie lubię efektu „maski”. Fluid wyrównuje koloryt i nadaje skórze naturalny blask, a korektor skutecznie maskuje niedoskonałości, nie zbierając się w załamaniach skóry.
Baza pod makijaż – sekret długotrwałego efektu
Nie da się ukryć, że baza to produkt, o którym często zapominamy, a który ma ogromne znaczenie. Larens Colour stworzyło bazę, która pięknie wygładza cerę i przedłuża trwałość makijażu. Przetestowałam ją podczas całego dnia i muszę przyznać, że podkład świetnie się trzymał!
Bronzer i błyszczyk – kolory na każdą okazję
Bronzer okazał się dla mnie produktem, który wymaga trochę wprawy, ale daje satynowe wykończenie i pozwala pięknie wymodelować twarz. Błyszczyk w kolorze czerwonego wina to prawdziwa perełka – intensywny, elegancki i pełen charakteru. Choć nie jest ultra trwały, z łatwością można go odświeżyć w ciągu dnia.
Podsumowanie
Larens Colour to marka, która łączy estetykę z jakością. Ich kosmetyki nie tylko pięknie się prezentują, ale też świetnie działają. Dla mnie to produkty na dłużej – takie, które warto mieć w swojej kosmetyczce.
A Wy? Macie swoje ulubione produkty od Larens Colour? Który z nich chcielibyście przetestować? Podzielcie się w komentarzach!
Dominika Róg-Górecka
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!