wtorek, 4 stycznia 2022

Almond – Won-Pyung Sohn


Niektóre rzeczy są dla nas oczywiste, na przykład emocje. Nie wyobrażamy sobie życia bez uczuć. Niekiedy jednak to, co wydawałoby się pewne, wcale nie jest dostępne dla wszystkich. Strach, radość, złość, niektórzy ich nie odczuwają, bo... nie mogą.


Tytuł: Almond

Autorka: Won-Pyung Sohn

Wydawnictwo: Mova


Bohater tej książki jest wyjątkowy. Nie odczuwa emocji, nie jest w stanie zrozumieć zachowania innych. Chowamy przez troskliwą matkę nie zdaje sobie sprawy, jak wiele wyzwań czeka go w przeszłości. Czy odnajdzie się wśród rówieśników? Czy sprosta wyzwaniom towarzyskim? I przede wszystkim, czy da radę to zrobić bez pomocy matki?


Swojego czasu o tej książce było naprawdę głośno. Dopiero niedawno udało mi się dostać ją w bibliotece i poznać na własną rękę. Jeśli tak, jak ja, czujesz się zmęczony oklepanymi fabułami stałymi motywami, to koniecznie sięgnij po ten tytuł. Wyróżnia się bowiem pod wieloma względami.


Po pierwsze narracja, całą historia opisana została w sposób, który miał odzwierciedlić tok myślenia głównego bohatera, czyli bez emocji. Poznajemy relację, w której nie brak opisu uczuć, jednak sam ich zapis jest chłodny i zdystansowany. Paradoksalnie to jedynie mocniej wpływa na emocje czytelnika i potęguje jego wrażenia z lektury.


Po drugie, chłodna analiza uczuć innych osób naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Bohater nic nie rozumiał intuicyjnie, do wszystkiego podchodził na chłodno, zadawał sobie pytania o uczucia innych i rozkładał je na czynniki pierwsze. Takie podejście ciekawie obrazowało to, co dla czytelnika jest oczywiste. Jednocześnie pomagało bohaterowi zauważyć prawdę pod zasłoną pozorów, dotrzeć do sedna sprawy, czy problemu.


Po trzecie, fabuła. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobną historią. Niby akcja toczy się częściowo w szkole, jednak nie ma nic wspólnego z typowymi młodzieżówkami. Również wątek dorastania został zaprezentowani w nietypowy sposób.


Reasumując, „Almond” to dobry przykład na to, że we współczesnej literaturze można znaleźć książki, które nie są oklepane i wtórne.


Dominika Róg-Górecka

Numer akredytacji: 08/05/2020

1 komentarz:

  1. Czeka już na półce i nie mogę doczekać się, aż za nią się wezmę. Zwłaszcza, że zbiera tyle pozytywnych opinii :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates