czwartek, 14 kwietnia 2016

Ryzykowna gra

Przecież nie boisz się ciemności ani tego dziwnego skrzypienia za sobą. To pewnie kolejny dzieciak, który chce ci napędzić stracha. W końcu to tylko gra. Nie może stać ci się nic złego. Takie są zasady, prawda? W przeszłości słyszałeś o wypadkach, ale to zawsze się zdarza... Ciemność staje się coraz gęstsza, a kroki za tobą są już coraz bliżej. Jak długo jeszcze nie poddasz się panice?

TytułPanika
Autor: Lauren Oliver
Wydawnictwo: Otwarte

Panika to gra licealistów, rodzaj testu ich odwagi. Na nagrodę główną składają się wszyscy uczniowie. Nie może być w tym nic złego, prawda? Niewinna, uczniowska zabawa. Trochę popisów, trochę wygłupów, ale... stawka jest naprawdę wysoka, a zasady bardzo mętne. Również sędziowie pozostają nieznani. Co trzeba zrobić? Wystarczy nie spanikować. Kiedy jednak wszystkie chwyty dozwolone, gra przestaje być łatwa. A do tego staje się... piekielnie ryzykowna.

Heather od zawsze pogardzała graczami Paniki. Ryzykować wszystko dla pieniędzy? Przecież to niedorzeczne. W tym roku jednak stawka jest rekordowo wysoka. Taka kwota to dla niej jedyna szansa, by zmienić życie swoje oraz siostry. Kiedy więc porzuca ją chłopak, pchana rozpaczą i zazdrością, decyduje się zrobić coś, czego by się po sobie nie spodziewała – bierze udział w Panice.

Gdy czytałam tę książkę, miałam wrażenie, że pierwszy raz odetchnęłam dopiero po jej zakończeniu. Autorce udało się stworzyć niesamowitą atmosferę, gęstą od podejrzliwości i niebezpieczeństw. Cały czas w napięciu, bez chwili wytchnienia. Paradoksalnie, to samo co mnie wciągało, odpychało mnie od czytania. Po prostu się bałam! Udzielił mi się strach bohaterów, ich poczucie zagrożenia i lęk przed kolejnym zdaniem. To było wprost rewelacyjne! Już od dawna żadna książka tak do mnie nie przemówiła.

Ale nie spanikowałam. Doczytałam do końca, chociaż mechanika gry wciąż nie przestawała mnie przerażać. Autorce udało się wykreować niesamowicie wciągający i nieprzewidywalny wątek. Gdy byłam przekonana, że nie da się już stworzyć bardziej ryzykownego zadania, na kolejnych stronach szeroko otwierałam oczy ze zdziwienia.

Równie ciekawie prezentują się wątki poboczne skoncentrowane wokół życia poszczególnych bohaterów. Zdanie po zdaniu zaplata się cienka niczym pajęczyna nić powiązań. Chociaż książka zbudowana jest z kilku naprzemiennie ułożonych narracji, ich historie szybko okazują się ze sobą bardzo ściśle powiązane. Każdy rozdział czyta się z nieustającym zaciekawieniem, poznając różne perspektywy tych samych wydarzeń. A przy okazji głównych bohaterów. Bo chociaż daleko im od ideału, ich charaktery są bardzo spójne. Świetnie osadzone w historii, zarówno w czasie, jak i miejscu. Każde zachowanie z czegoś wynika, a wewnętrzna motywacja jest głęboka i przekonująca. Można ich lubić lub nie. Nie sposób jednak odmówić logiki w ich zachowaniu

Mogłabym określić tę książkę dwoma słowami: uwielbiam Panikę! Wreszcie w moje ręce trafiło coś innego, nietypowego, niepokojącego i bardzo wciągającego. Dla takich powieści warto czytać nieznanych autorów. Wszystko, co zachęciło mnie w okładce, potwierdziło się też w jej treści. Sam pomysł ryzykownej gry uważam za ciekawy i oryginalny. Ale dopiero jego wykonanie zachwyciło mnie bez reszty. Dla mnie to znak, by sięgnąć po inne książki tej autorki. Czy dostarczy mi takiej samej dawki adrenaliny? Zobaczymy!

2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates