środa, 5 czerwca 2019

Odwyk – Adam Widerski


No i stało się to czego nigdy bym się nie spodziewała! Odwyk. Brzmi groźnie? Na szczęście nie był to odwyk od książek, choć to o tytułowym Odwyku jest moja najnowsza recenzja książki Adama Widerskiego. Dzięki uprzejmości wydawnictwa Initium miałam okazję zajrzeć do niej tuż po premierze. Chyba nie ma nic bardziej pasjonującego dla mola książkowego. Okładka bardzo przyciąga uwagę i ewidentnie pasuje do tytułu. 


Tytuł: Odwyk
Autor: Adam Widerski 
Wydawnictwo: Initium

Ten kto jeszcze nie poznał autora powinien wiedzieć, że to dzięki zamiłowaniu do literatury kryminalnej znalazł inspirację do swojej debiutanckiej książki. Akcja powieści toczy się w Łodzi. Już od pierwszych stron możemy podążać jej ulicami i poznać dogłębnie miejsce akcji. Bardzo mi się spodobało, że autor postanowił tak mocno wprowadzić czytelnika w toczące się wydarzenia. Wtapiając się tak w łódzkie historie zapragnęłam zawitać do tego miasta, które kryje w sobie wiele uroku. 

Wydawać by się mogło, że jest to książka psychologiczna o uzależnieniach, natomiast jest to kryminał. Alkoholizm. To właśnie to uzależnienie w łódzkim oddziale leczą wykwalifikowani terapeuci. Wydawać by się mogło, że jest to dość bezpieczne i spokojne mimo wszystko miejsce. Nic bardziej mylnego… Pewnego dnia ma się tam rozpocząć kolejna sesja terapeutyczna prowadzona przez Annę Witkowską, jednak odkrycie zwłok brutalnie zamordowanego mężczyzny uniemożliwia spotkanie. 

Sprawą morderstwa zajmuje się między innymi jeden z najlepszych śledczych łódzkiej policji Piotr Krzyski. Przesłuchania uczestników sesji i ochroniarza rzucają na nich wszelkie podejrzenia. Nagłe zniknięcie jednego podejrzanego powoduje, że całe śledztwo skupia się na nim. Policjanci są przekonani, że są na właściwym tropie, ale zabójca wciąż jest sporo szybszy… Kolejne odkrycia morderstw wcale nie rozwiązują sprawy, a bardzo ją komplikują. Każdy wydaje się podejrzany. Kim jest osoba, która brutalnie morduje uzależnionych i dlaczego to robi? Czy dochodzeniowcom uda się pokonać sidła, w które wplątuje ich oprawca? 

Wszystkie wydarzenia zostały przestawione bardzo realistycznie, co dodatkowo uprzyjemnia lekturę. W książce występuje dużo bohaterów, lecz w moim odczuciu nie jest to męczące, a wręcz urozmaica tło wydarzeń i sprawia, że sprawa zabójstwa jednego z pacjentów jest bardziej ciekawa. Dialogi są bardzo dobrze skonstruowane, a styl wypowiedzi bohaterów na tyle zatraca w czytaniu, że ani się człowiek obejrzy, a książka połknięta jednym tchem. Nie przerażajcie się więc ilością stron, bo ich ilość to duża dawka dobrej lektury. Niekiedy można się sporo pośmiać z rozmów, a szczególnie tych z patologiem sądowym i prokuratorem. Radość nie schodziła mi wtedy z twarzy. 

Oczywiście jak w większości kryminałów pojawia się tu wątek miłosny, jednak nie ujmuje on wcale charakterowi lektury, która wciąż pozostaje w tonie bardzo stanowczym i twardym. Taka konstrukcja jest bardzo wymagająca, a biorąc pod uwagę, że jest to debiut należy się duże chapeau bas. Tutaj nie ma czasu na bezmyślne przewracanie kartek i przysypianie, bo na każdej stronie czyha na nas nowa zagadka! Końcówka jest na tyle mocna, że na pewno zapragniecie więcej emocji. Kto wie, może autor pokusi się o kolejne książki w równie ciekawej odsłonie? 

Podsumowując myślę, ze jest to jak najbardziej udany debiut Adama Widerskiego, a ponad 600 stron na pewno zadowoli osoby szukające kryminalnych wrażeń. Polecam każdemu kto jest ciekawy co kryje się pod tytułowym Odwykiem. Na koniec przytoczę jedno zdanie, które przykuło moją uwagę w książce, przez co dało mi dużo do myślenia: 

Brutalne morderstwo wymaga wyrachowania i całkowitej demoralizacji psychicznej”. 


Patrycja Sobierajska


2 komentarze:

  1. Ciekawa pozycja, chyba się zaopatrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesująca recenzja, aż chce się wziąć książkę do ręki :-)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates