poniedziałek, 23 listopada 2020

Siła przeznaczenia – Agnieszka Stec-Kotasińska



Uwaga Kochani, pakujcie się! Zabieram Was na wakacje! Co tam listopad w kalendarzu, co tam krótkie dnie, co tam pandemia! My jedziemy do Anglii. Zabierzemy się tam razem z Natalią i Marceliną, dwiema przyjaciółkami z dzieciństwa, które po bardzo długim okresie niewidzenia spotkają się właśnie w Wielkiej Brytanii.

Tytuł: Siła przeznaczenia

Autor: Agnieszka Stec-Kotasińska

Wydawnictwo: Replika


W małym miasteczku Henley-on-Thames mieszka Basia, ciocia Marceli. I tam właśnie dziewczyny spędzą miesięczne wakacje. Po wielu prywatnych perypetiach będzie to dla nich czas odpoczynku, relaksu i odstresowania się. Czy tylko tyle? Oczywiście, że nie Okaże się, pobyt w Anglii zmieni ich życie raz na zawsze. Nie zdradzę Wam, w jaki sposób i za czyją sprawą to się zdarzy, ale gwarantuję Wam, że podczas tej podróży zrelaksujecie się tak samo, jak bohaterki.


Ta książka to wspaniała lektura na dzisiejsze niepewne czasy. Pełna optymizmu, radości i letniej swobody. I choć autorka nie ucieka w niej od tematów poważniejszych, to po jej przeczytaniu z nadzieją spojrzycie na nadchodzące jutro i na pewno poprawią Wam się humory. 


Na jej kartach roi się od wielu pozytywnych bohaterów, którzy nieustannie z uśmiechem na ustach stawiają czoła przeciwnościom losu. I tym uśmiechem nas zarażają. Natalia, ciocia Basia, Lia, Jessica, Alex, Mary i mała Suzie- jestem przekonana, że pokochacie ich "od pierwszego przeczytania".


Celowo w tej wyliczance nie umieściłam Marceliny, bo jestem ciekawa czy Was również będzie tak irytowała swoim egoizmem i skupieniem tylko i wyłącznie na swoich problemach. I choć nie jest Broń Boże czarnym charakterem  tej powieści, to autorka zgrabnie zaakcentowała kontrast między przyjaciółkami i włożyła łyżkę dziegciu do tej beczki miodu. Ze wszech miar był to zabieg bardzo potrzebny, bo nie jestem pewna, czy gdyby Marcela miała kryształowy charakter, rzeczywiście nie byłoby trochę za słodko.


Jak wspomniałam wyżej, autorka porusza w tej powieści również tematy dość poważne. Na dodatek są to tematy, o których ostatnio bardzo głośno. Bezskuteczne próby zajścia w ciążę, pragnienie bycia matką, in vitro, zespół Downa, choroba Alzheimera, momentami robi się poważnie, ale problemy bohaterów nas nie przytłaczają, tylko udowadniają, że w życiu nie zawsze jest kolorowo, ale z nadzieją, wiarą i przyjaciółmi człowiek zniesie naprawdę wiele. I już na zawsze zapamiętam zdanie zamieszczone na okładce: Za każdym razem kiedy pomyślisz, że już nic dobrego cię w życiu nie czeka- pamiętaj o przeznaczeniu. Myślę, że warto te słowa nosić zawsze w sercu.


Jak już wybieramy się na wakacje, to przydałyby się nam jakieś wycieczki, prawda? Spokojnie tych też tutaj nie zabraknie. Dogłębnie zwiedzimy Henley-on-Thames, "zaliczymy" tamtejsze regaty, odwiedzimy również Londyn i Brghton. Jestem przekonana, że poczujecie się naprawdę jak na wakacjach.


I co Moi Drodzy? Spakowani? To czas ruszać w drogę! Dziewczyny na Was czekają. Pozdrówcie je ode mnie i dajcie buziaka małej Suzie. Miłej lektury i do następnego!


Dorota Skrzypczak

2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates