czwartek, 7 stycznia 2021

Gwiazdka pełna życzeń – Klaudia Bianek



Za każdym razem, gdy sięgam po świąteczną książkę, mam pewne obawy. Czy fabuła nie będzie zbyt naiwna? Czy historia okraszona typowymi motywami za szybko mnie nie znudzi? W tym roku miałam szczęście. Sięgnęłam po kilka książek napisanych specjalnie pod święta i większość z nich była naprawdę niezła. Niestety… nie tak.


Tytuł: Gwiazdka pełna życzeń

Cykl: Najcenniejszy podarunek (tom 2)

Autor: Klaudia Bianek

Wydawnictwo: We need YA


Życie Oliwi ostatecznie wyszło na prostą. Wszystkie ważne sprawy doczekały się szczęśliwego wyjaśnienia. Dziewczyna liczy, że ta gwiazdka będzie zupełnie inna, od poprzedniej. Jednak czy okaże się lepsza? Na skutek wypadku drogowego wszystko wywraca się do góry nogami. Na domiar złego do Oliwii odzywa się niewidziana od lat mama. Czy dojdzie do rozdrapania starych ran? A może pogodzenia z trudną przeszłością? Na domiar złego pierwsze kompilacje pojawiają się również w jej życiu miłosnym.


Zachwycona piękną, świąteczną okładką zupełnie nie zwróciłam uwagi na to, że „Gwiazdka pełna życzeń” to tom drugi. W związku z tym moje pozytywne przekonanie, że autorka dopracowała historie swoich bohaterów, wynikało z faktu, że i owszem wiele się działo, ale w tomie pierwszym. Jeśli więc zamierzacie potraktować tę serię poważnie, koniecznie zacznijcie od początku. Tom drugi stanowi chronologiczną kontynuację wcześniejszej akcji. Jeśli jednak tak jak ja, nie możecie się doczekać tej części, to z powiedzeniem możecie ją czytać, najważniejsze wydarzenia są w niej przypomniane, a ja ani przez chwilę nie czułam się przytłoczona czy zdezorientowana.


„Gwiazdka pełna życzeń” to ciepła, rodzinna i lekka opowieść o miłosnych problemach. Niestety jest to najlepsze rzecz, którą można o niej powiedzieć. Tytuł bowiem w żaden sposób nie wyróżnia się spośród młodzieżówek i nie wywołuje większych emocji. W dość nijaki i przewidywalny sposób porusza typowe problemy, spośród których wątki rodzinne są zdecydowanie najlepsze.


Dla mnie największym problemem była akcja. Miałam wrażenie, że w powieści nic się nie dzieje, że każdy wątek jest rozciągnięty i rozpisane na całe mnóstwo nudnych, nic nieznaczących scen. Zwroty akcji są przewidywalne i mało ekscytujące.


Kolejnym minusem są schematyczni, jednowymiarowo wykreowani bohaterowie. Cały czas miałam wrażenie, że podobne rzeczy już wcześniej czytałam. Tak samo irytowała mnie główna bohaterka, która nie miała ikry, a większość energii trwoniła na prezentowanie światu, jaka jest dobra i wielkoduszna. Tak, to było założenie tej opowieści, ale zostało ono zrealizowane zbyt płytko, bym mogła wczuć się w rozterki bohaterki.


Nie poczułam też klimatu świąt. Wszystko się toczy w tym okresie, ale nie wpływa to w żaden sposób na odbiór całości. „Gwiazdka pełna życzeń” okazała się dla mnie kolejną młodzieżówką, o której dość szybko zapomnę. Może przypaść do gustu miłośniczkom gatunku, jednak nie oczekiwałabym po niej wiele.

Dominika Róg-Górecka

Numer akredytacji: 08/05/2020

1 komentarz:

  1. Nie znam twórczości tej autorki, ale nie zacznę tego zmienić od tej książki.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates