Kurczak w mleku kokosowym i suszonych jabłkach czyli ja kontra przepisy
Ja kontra przepisy. To wręcz klasyczna walka serca z rozumem. Niby wszystko napisane, pomierzone, perfekcja w każdym calu, ale ja wciąż uparcie wtrącam swoje trzy grosze (a nawet sporo więcej). Za nic nie jestem w stanie trzymać się tego co napisane. I nawet nie chodzi o oczywiste problemy typu brak czegoś w lodówce, po prostu zawsze sięgam po coś jeszcze, inne zastępuje, a warzyć i mierzyć mi się nie chce. Więc znowu jest na oko i a nóż wyjdzie. Może dlatego mam takie problemy z wypiekami i z wypiekami na twarzy patrzę, czy co z tego wyrośnie.- 60 dg piersi z kurczaka
- 1 łyżeczka papryki
- 2 łyżeczki curry
- 1 łyżeczka kurkumy
- 6 ząbków czosnku
- 1 cebula
- 1 gałązka selera
- 1 liść pora
- 1 puszka mleku kokosowego
- 1 garść suszonych jabłek (ok. 15 plastrów)
Umytą i pokrojoną pierś z kurczaka zasypujemy papryką, curry, kurkumą. Dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku. Wkładamy do lodówki na 3 godziny. Następnie podsmażamy. Dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę, liście pora, seler. Gdy mięso jest miękkie dodajemy mleko kokosowe. Na ostatnim etapie gotowania sosu dodajemy jabłka (zostawiamy trochę do dekoracji). Gotujemy jeszcze przez 5 minut. Zalewamy kaszę wrzątkiem i trzymamy przez 5 minut. Odcedzamy. Nakładamy do filiżanki i przenosimy na talerz. Polewamy sosem, dekoracyjnie układamy rukolę, kurczaka oraz odłożoną część jabłek.
Kreatywność w kuchni jest cudnym zjawiskiem i u Ciebie spisuje się ona na medal :) Przepysznie !
OdpowiedzUsuńOjej! Dziękuję!
UsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń