Słodki smak nieznanego
źródło |
Winston Groom (z książki Forrest Gump)
Tytuł: Cukiernia w ogrodzie
Autor: Carole Matthews
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
W życiu nigdy nic nie wiadomo. Raz słońce, raz deszcz. Dobre dni, zastępują złe, a czas płynie do przodu. Co jest lepsze, spokój i nudna stabilność czy ryzykowna realizacja marzeń? Ponoć lepiej żałować czegoś co się zrobiło niż tego, że nie miało się odwagi spróbować. Ile w tym stwierdzeniu jest z prawdy? Czy szukając szczęścia rzeczywiście warto zaryzykować dotychczasowe życie?
Fay, główna bohaterka Cukierni w ogrodzie, ma wszystko by być szczęśliwa. Na parterze swojego wiekowego domu prowadzi malutką restaurację, z pokładu barki sprzedaje słodkości i... tak od lat. Również w jej życiu osobistym dominuje stabilność. Opiekuje się zrzędliwą mamą, spotyka z wieloletnim partnerem i raz na jakiś czas, za pomocą skype, pociesza siostrę. Oczywiście ma marzenia, ale bardzo mało czasu by o nich myśleć, a jeszcze mniej, by zrealizować. W końcu zajmuje się cukiernią, mamą, siostrą, odpowiada za klientów i... tak w nieskończonośc. Powtarza sobie tą listę za każdym razem, gdy ma ochotę rzucić wszystko i odpłynąć na barce. Kiedy w pobliżu jej domu cumuje Danny jeszcze nie podejrzewa, że to przypadkowe spotkanie może zupełnie zmienić jej życie. Czy zdecyduje się zrezygnować z tego co pewna, na rzecz swojego szczęścia. A co jeśli życie nie pozostawi jej wyboru? Czy skorzysta z nadarzającej się okazji?
Znacie to uczucie, gdy okazuje się, że autorka, którą uwielbiacie za jakąś książkę napisała ich całe mnóstwo? Tak właśnie było z Cukiernią w ogrodzie. Okładka, tytuł, pomysł, to wszystko zachwyciło mnie bez reszty. Ale gdy okazało się, że autorka popełniła również serię Klub Miłośniczek Czekolady była w siódmym niebie. Wprost uwielbiam ten cykl, dlatego tutaj również spodziewałam się świetnej powieści. I nie zawiodłam się! Jest kilka podobieństw. Na przykład motyw kulinarny przewija się przez całą powieść, jest istotny, ale nie napędza akcji. Ot ciekawy ozdobnik, a dla miłośników gotowania, prawdziwy rarytas.
Pomysł na fabułę jest czarujący, wręcz słodki. Kto z nas nie marzy o tym, by o sto osiemdziesiąt stopni zmienić swoje życie? Nie dzieje się to jednak bez żadnych problemów. Bohaterka dostaje od losu całkiem pokaźny balast problemów. To nie tylko kolejne zwroty akcji. Stopniowe podsuwanie komplikacji sprawia, że jesteśmy w stanie uwierzyć w tą historię. Tak! Ja też mogę wszystko zmienić! Nigdy nie jest za późno! Oczywiście niektóre wątki są przesłodzone, ale... przymknijmy na to oko. W końcu jesteśmy w cukierni.
Niesamowici są też bohaterowie. Cała paleta przeróżnych osobowości. Fay spokojna i harmonijna, to przeciwieństwo swojej pracowniczki, która nie przebiera w słowach. Zaskoczy nas też siostra, w skrócie: skaranie boskie, a także parter Fay czyli uosobienie nudy. Gdy dodać do tego Dannego, prawdziwe ciasteczko w cukierni, romans i przygoda wiszą w powietrzu.
I zaczyna się! Do samego końca towarzyszą nam zwroty akcji, nagłe bicie serca i wybuchy emocji. Ta smakowita powieść to beletrystyka w najlepszym wydaniu. Jest lekko, przyjemnie i bardzo ciekawie. Pomysłowo skonstruowana historia, charyzmatyczni bohaterowie i urokliwa sceneria. Pikanterii nadają zabawne i błyskotliwe dialogi, niejednokrotnie przesączone erotyzmem. W końcu... to romans. Ciekawie napisany, interesująco zaplanowany i pełen niedwuznacznych scen. Bo chociaż początek nie zapowiada wielu romantycznych wątków to autorce szybko udaje się nas przekonać, że to całe flirtowanie nie jest takie złe.
Gdy czytałam tą książkę na mojej twarzy wiele razy gościł szczery uśmiech. Jednak pomimo lekkie formy powieść daje do myślenia. A co by było, gdyby podobna sytuacja zdarzyła się mi? Czy również potrafiłabym porzucić wszystko co znane i zawalczyć o siebie? Tego wciąż nie wiem, za to z całą pewnością mogę wam polecić Cukiernie w ogrodzie! Rewelacyjna książka!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!