środa, 9 maja 2018

Tajemnica Sosnowego Dworku



Dzisiaj Kochani zapraszam Was w podróż do miejsca, w którym gościliśmy już nieraz. Ja zawsze wracam tam z wielką radością i mam nadzieję, że Wy również. Sprawczynią tej podróży jest nieoceniona Pani Małgorzata J. Kursa, która każdą swoją książką sprawia mi niebywałą radość. Tym razem autorka zdradzi nam Tajemnicę Sosnowego Dworku.

Tytuł: Tajemnica Sosnowego Dworku
Autor: Małgorzata J. Kursa
Wydawnictwo: Lucky

Kiedy wzięłam książkę do ręki, byłam przekonana, że czeka mnie wycieczka w świat zupełnie nowych bohaterów. A kiedy już na pierwszych stronach zobaczyłam, że spotkam  tam  Andrzeja i Oleńkę Nicińskich, przyjaciół tak uwielbianej przeze mnie Marty Artymowicz, byłam już w siódmym niebie. Tym razem będziemy śledzić miłosne perypetie Kasi, pracownicy Andrzeja i dziennikarza Marka, szkolnego kolegi Marty. Bo Marta nie spocznie, dopóki nie doprowadzi do ołtarza kolejnej szczęśliwej pary. I nie powstrzyma jej nawet mało sympatyczny charakter Marka. Bo przecież Marta wie, co robi... Niebagatelną rolę w tej historii odegra również Sosnowy Dworek i jego dwie niezwykłe lokatorki Zuzanna i Marianna.

Ciężko jest mi pisać o książkach, które uwielbiam. Bo mam wrażenie, że po raz kolejny będę Was przekonywać, że w świecie tych bohaterów jest cudownie i niezwykle wesoło (bo tak jest naprawdę!), że chciałabym mieć taką przyjaciółkę jak Marta itp. itd. Z drugiej strony mam nadzieję, że do niczego Was przekonywać nie muszę, bo zdążyłyście pokochać bohaterów pani Małgosi tak samo jak ja. Bo jak nie kochać kogoś takiego jak Marta? Bardzo tęskniłam za jej trafiającymi w sedno słowotokami.

Przez moment miałam wrażenie, że jednak ta część porywa mnie najmniej. Ale szybko znalazłam odpowiedź na pytanie, dlaczego tak jest. Sprawiła to postać Marka, który twardo stąpając po ziemi jest irytujący, jak mało kto. Ale nie martwcie się, Marta się za niego weźmie.

I tu chyba muszę Was chyba trochę ostrzec. Jeżeli tak jak Marek, mocno stoicie na ziemi obiema nogami i nie wierzycie, „że są na ziemi rzeczy, o których nie śniło się filozofom“, autorka może Was trochę rozczarować. Bo w Tajemnicy Sosnowego Dworku pani Małgosia popuściła bardzo mocno wodze fantazji i uraczyła nas piękną historią dwóch tajemniczych sióstr, które nie wszyscy mogą dostrzec. Opowieść ta jest w całość wkomponowana wspaniale, dostarcza nam wielu niezapomnianych emocji, przy okazji uczy nas historii i jesteśmy szczęściarzami, że razem z Martą i jej kompanią mogliśmy uczestniczyć w tej przygodzie. Przygodzie, która nauczy nas, że w życiu zawsze warto iść za głosem serca, że miłość i przyjaźń mają wielką moc, że czasami warto uwierzyć w coś bardzo niewiarygodnego.

Myślę, że chyba do lektury książek pani Kursy nie muszę Was za bardzo zachęcać, bo pewnie z taką samą niecierpliwością jak ja czekaliście na jej kolejną książkę. Nie zwlekajcie, tylko niezwłocznie udajcie się w podróż do Sosnowego Dworku. Marta już tam na Was czeka! Miłej lektury!

Recenzje pozostałych książek Pani Małgorzaty J. Kursy znajdziecie pod tym linkiem!
 


4 komentarze:

  1. Książki tej autorki czytałam juz dawno, dawno, ale bardzo mile je wspominam i chętnie do nich wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecamy, zwłaszcza, że teraz wydawnictwo Lucky wznowiło tą serię :)

      Usuń
  2. pisanyinaczej.blogspot.com. Uwielbiam książki Gosi

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates