środa, 24 kwietnia 2024

Gra w życzenia – Meg Shaffer

#WspółpracaRecenzencka


 

Uwielbiam powieści, w których motyw książki odgrywają ważną rolę! Dokładnie tak jak w „Grze w życzenia”. Ale to nie wszystko! Ta powieść porusza, intryguje i daje do myślenia!


O czym jest? O życzeniach, ale też odwadze i walce ze strachem. A na tym ostatnim Lucy zna się jak mało kto! Marzy tylko o tym, żeby adoptować małego, samotnego chłopca. Nie jest to jednak proste, bo Lucy ma tyle, co nic, a sama miłość nie wystarczy w procesie adopcyjnym. I wtedy nagle wygrywa w konkursie organizowanym przez znanego pisarza książek dla dzieci. To jednak dopiero początek, na wyspie autora zyska szansę, by zawalczyć o spełnienie marzeń. Czy jej się uda?

„Gra w życzenia” to ciekawie skonstruowana, poruszająca opowieść, która nie stroni od trudnych tematów. Ale po kolei!

Najpierw forma: w powieści tej ważną rolę odrywają książki pewnego dziecięcego pisarza. I pojawiają się one na różne sposoby: jako fragmenty do przeczytania, jako nawiązania, ale też zagadki. Dzięki temu czytelnik ma wrażenie, że ten świat naprawdę istnieje, a literacki dorobek jest ogromny i ciekawy. Z chęcią przeczytałabym te książki!

Zagadki: skoro już o nich wspomniałam, warto zaznaczyć ich obecność. Ciekawie urozmaicają fabułę i nadają całości dynamiki. Niestety tylko część czytelnik może rozwiązać samodzielnie, bo kilka z nich odnosi się do fikcyjnego literackiego dorobku.

Kolejną kwestią są za to liczne, trudne tematy. Autorka porusza ich całe mnóstwo, jednak nie czułam się nimi przytłoczona. Wszystko ma swój czas i miejsce, dzięki czemu każdy poruszany wątek robi wrażenie i porusza czułe struny w duszy czytelnika.

Bo emocje, które funduje autorka, nie są proste. Chociaż głowami myśl podnosi na duchu, to jednak naszych bohaterów czeka trudna droga. Odrobinę mogę się przyczepić do zakończenia, które z jednej strony jest bardzo satysfakcjonujące, z drugiej odrobinę kłóci się z przesłaniem, że należy samemu spełniać swoje życzenia.

A czy Lucy uda się zrealizować swoje marzenie? To już musicie przekonać się sami!

Dominika Róg-Górecka

3 komentarze:

  1. Zachęcająca recenzja. Jestem ciekawa, jak autorka radzi sobie z tematyką adopcji i walce ze strachem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie się zapowiada. Chętnie bym przeczytała tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie się zapowiada. Czuję że spodoba mi się ta książka.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates