środa, 19 lipca 2017

Projekt mąż

 
Według badań naukowców ( nie tylko amerykańskich:):)) na jednego mężczyznę żyjącego na naszej planecie przypadają aż trzy kobiety. Nie dziwi więc nikogo duża liczba otaczających nas singielek i wielki ruch na wyrastających jak grzyby po deszczu portalach randkowych. I właśnie w taki świat samotnej kobiety i równie samotnych, intensywnie poszukujących swojej drugiej połówki (niekoniecznie na całe życie) mężczyzn wybrałam się w swoją kolejną literacką podróż.

Tytuł: Projekt mąż
Autor: Aleksandra Krupa
Wydawnictwo: Novae Res

Na wycieczkę tę zaprosiła mnie Kika, bohaterka książki Aleksandry Krupy zatytułowanej „Projekt mąż”. Kika jest samotną matką małej Hani. Pewnego wieczoru z nudów rejestruje się na pewnym randkowym portalu. I wtedy zaczyna się przygoda jej życia...

Tomek, Radek, Antek, Marek i wielu innych. To imiona mężczyzn tamże zapoznanych, a jednocześnie tytuły rozdziałów. W każdym z nich poznajemy historię ich znajomości. Kika opowiada nam, jak to się zaczęło, jak się skończyło i co było pomiędzy:):). Te opowieści są różne. Wzruszające, śmieszne, przerażające, dające do myślenia. Takie jak mężczyźni nas otaczający.

Przyznam się Wam, iż na początku bałam się, że wynurzenia Kiki jeszcze bardziej pogorszą moją i tak mało pochlebną opinię o mężczyznach. Na szczęście tak się nie stało. Kice trafiają się różni mężczyźni. Niektóre znajomości kończą się przyjaźnią, o innych Kika stara się jak najszybciej zapomnieć, a jeszcze innych nie zapomni do końca życia. Czytałam te wszystkie opowieści z ogromnym zaciekawieniem, bo napisane są w świetny sposób. Tu uroniłam łezkę, tam zaśmiałam się w głos, gdzie indziej siarczyście zaklęłam. I cały czas zastanawiałam się jak ta książka się skończy. Miłością do grobowej deski czy jeszcze jednym spektakularnym rozstaniem?

I owszem koniec jest naprawdę spektakularny. Czytając dostajemy jak obuchem w głowę, zostajemy powaleni na kolana. I ciężko nam się jest po tym zakończeniu podnieść. I mało ma ten koniec wspólnego z mężczyznami. Bo to my kobiety jesteśmy najważniejsze i tylko my mamy siłę, która może wszystko. I dlatego musimy o siebie bardzo dbać, bo nikt inny lepiej od nas tego nie zrobi.

I nie martwcie się. Opowieści Kiki nie zmienią Waszego zdania o mężczyznach. Bo ci spotkani na kartach tej książki to tacy sami faceci, jakich codziennie spotykamy w codziennym życiu. Lepsi, gorsi, dodają mu różnych barw i emocji.

Zachęcam Was do podróży w świat mężczyzn Kiki (i kobiet przede wszystkim). Gwarantuję Wam, że wrócicie odmienione i docenicie same siebie.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates