Złodziej dusz – Aneta Jadowska
Życie policjantki nie jest łatwe, a gdy dodatkowo jest się jeszcze wiedźmą… cóż, niektóre sprawy stają się łatwiejsze, a inne trudniejsze. W połączeniu z trudnym charakterem mamy mieszankę wybuchową.
Tytuł: Złodziej dusz
Cykl: Heksalogia o Wiedźmie (tom 1)
Cykl: Heksalogia o Wiedźmie (tom 1)
Autor: Aneta Jadowska
Wydawnictwo: SQN
Dora jest policjantką, która za wszelką cenę goni za sprawiedliwością.
Jakby tego było małe, posiada moc, którą naprawdę trudno połączyć z
normalnością. Jej życie to nieustanne lawirowanie między dwoma zupełnie
odmiennymi światami. Najbliższe śledztwa każą jej zastanowić, który z nich jest
dla niej ważniejszy.
To nie jest żadna tajemnica, ale naprawdę lubię książki
Anety Jadowskiej. Czytam zarówno jej fantastyczne, jak i kryminalne powieści.
Zdecydowanie wolę te pierwsze, dlatego „Złodziej dusz” był dla mnie prawdziwą
gratką. Warto wspomnieć, że aktualne wydanie to wznowienie powieści pierwotnie opublikowanej
w 2012 roku i z tego, co widzę, jest to pierwsza książka autorki. Siłą rzeczy
poziom jej współczesnych książek jest mimo wszystko trochę wyższy. Z drugiej
strony, tragedii też nie ma, a jeśli tak jak ja, lubicie powieści Anety
Jadowskiej, z pewnością warto sięgnąć po jej początki.
Historia, którą nam prezentuje, to naprawdę ciekawe
połączenie fantastyki oraz literatury kryminalnej. Mamy śledztwa, szukanie
sprawcy, prokuratora i inne organy ścigania, ale też czynniki nadprzyrodzone,
magię oraz zaklęcia. To niecodzienne połączenie wyróżnia prozę autorki na tle
innych tytułów.
Kolejnym elementem są naprawdę wyraziste postacie. Uwielbiam
dowcip i słowne przekomarzania się bohaterów. Dora ma język ostry, jak żyleta i
bynajmniej nie jest to jej jedyny środek obronny. Kobieta potrafi walczyć o
swoje i nie da sobie w kaszę dmuchać. Jej silna kreacja dosłownie podbiła moje
serce. Ale nie tylko ona, podoba mi się, jak autorka tworzy postacie, obdarza
ich wieloma ciekawymi cechami, ale też bardzo konkretnymi wadami. Jedno jest
pewne, nikt tu nie jest kryształowy.
Akcja powieści wciąga już od pierwszej strony, napięcie
pojawia się praktycznie już na pierwszej stronie, a potem nie znika ani na
chwilę. Chociaż nasza bohaterka w swoim pokręconym życiu próbuje znaleźć
odrobinę normalności, to nawet w ten sposób nie zmniejsza intensywności akcji.
W książce naprawdę sporo się dzieje, a intryga rozpala ciekawość czytelnika do
czerwoności.
Nie do końca przekonały mnie za to wstawki polityczne. Nie
przepadam, gdy autor porusza takie tematy i chociaż jak najbardziej każdy ma
prawo do swojego zdania, to mimo wszystko to w książkach jakoś mi to „nie gra”.
Chociaż „Złodziej dusz” ma pewne wady i doskonale widać, jak
Aneta Jadowska rozwinęła się przez te lata, to mimo wszystko nadal jest to
bardzo dobra książka. Ciekawie opowiedziana historia, fascynujący bohaterowie i
intryga, od której ciężko się oderwać. Polecam!
Nie znam jeszcze ksiażek tej autorki, ale mam zamiar sięgnąć po Jej kryminalną część twórczości. 😊
OdpowiedzUsuńPrzepadam za Dorą :D I w ogóle twórczością Anety Jadowskiej. A te nowe wydania są taaaaaakie cudne!
OdpowiedzUsuń