Wyhoduj i zjedz – Barbara Chronowska-Cholewa
Od zawsze marzyłam o parapetowej hodowli i dość szybko uwierzyłam, że nie mam do tego ręki. Skoro nawet bazylia z marketu więdnie mi po kilku dniach, to chyba naprawdę nie jest to moja specjalizacja. Też tak myślicie? To jesteście w błędzie! Tych i wielu innych ogrodniczych kompleksów skutecznie pozbędziecie się dzięki książce „Wyhoduj i zjedz”.
Tytuł: Wyhoduj i zjedz. Warzywa, owoce i zioła na balkonie
Autor: Barbara Chronowska-Cholewa
Wydawnictwo: Znak
ABC domowego ogrodnictwa, czyli wszystko w jednym miejscu! Ta książka to po prostu od zera do plantatora (na miarę m3, ale zawsze). Jest nie tylko lekko i przystępnie napisana, ale też bardzo merytoryczna. Autorka w tej niepozornej publikacji wyjaśnia krok po kroku jak zacząć hodować roślinki. Jeśli nigdy wcześniej tego nie robiliście, albo jeśli wszystkie wasze próby kończyły się mniejszym lub większym fiaskiem, to ta książka będzie odpowiedzią na wszystkie pytania.
Dowiecie się z niej, co do tej pory mogło Wam nie wychodzić, jakie są najpopularniejsze mity i co blokuje nas przed zamienieniem balkonu w jadalną dżunglę. Potem krok po kroku zostaniecie poprowadzeni przez przygotowania, pierwsze uprawy i pielęgnacje roślin. Ta książka składa się z samych praktycznych porad, od etapu ziarenek, po zbiory (a po drodze wszystkie możliwe komplikacje). Wydaje mi się, że nie ma żadnego ważnego aspektu, o którym autorka by nie powiedziała.
Co więcej, wszystko ilustrowane jest praktycznymi obrazkami. W tym tytule znajdziecie wiele tanich i ekologicznych rozwiązań. Autorka nie będzie Was naciągać na drogie gadżety, praktycznie wszystkie ulepszenia da się wykonać z rzeczy, które każdy ma w domu. Padło też drugie ważne słowo „ekologia”. Pomimo tego, że dowiecie się wiele na temat nawożenia, czy środków ochronnych, wszystko to będzie zdrowe i nietoksyczne i w większości do samodzielnego przygotowania (ponownie, z dostępnych rzeczy jak soda, czosnek, cebula, czy kawa).
Drugim słowem, które idealnie obrazuje zawartość tej książki, jest „praktyczność”. Cała wiedza w niej zawarta wynika z doświadczenia autorki, jej prób i błędów. Nie ma tutaj zbędnej teorii, wyłącznie niezbędne informacje w bardzo przystępnej formie. Zwłaszcza tabelki zrobiły na mnie dobre wrażenie, część z nich oznaczyłam i będę do nich wracać.
Kolejnym z wielu plusów jest świetna, lekka narracja, pełna motywacji do działania. Cieszę się, że sięgnęłam po ten tytuł teraz, a nie pod koniec lata. Mam jeszcze sporo czasu na przygotowania, a dzięki autorce wiem, co po kolei zrobić.
Nie wiem jak Wy, ale ja już zacieram rączki na myśl o wiośnie. Zamierzam wiele przetestować i sprawdzić. Kto wie, może coś z tego wyrośnie?
Dominika Róg-Górecka
Coś dla mojej mamy. ��
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę ciekawie. To może być bardzo przydatna lektura. :)
OdpowiedzUsuń