Pod gwiazdami Teksasu – Katarzyna Misiołek
Recenzja tej książki idealnie psuje do tegorocznego lata. Bowiem „Pod gwiazdami Teksasu” jest gorąco i to nie tylko z powodu wysokich temperatur.
Tym razem to nie wesele, a nie chrzciny, ściąga całą rodzinę w jedno miejsce. A wraz z nią wszystkie problemy i tajemnice. Czy bohaterom uda się odnaleźć szczęście i spełnić skryte marzenia? A może szczęście jednych, okaże się nieszczęściem innych?
Muszę przyznać, że zazwyczaj bardziej podobają mi się pierwsze tomy. To właśnie one oferują coś nowego, świeżego. A ich kontynuacje? To zazwyczaj drugi raz to samo. Tu jest inaczej! To właśnie gorąca, teksańska kontynuacja wywołała we mnie więcej pozytywnych emocji, niż tom pierwszy.
Czemu? Przede wszystkim – nareszcie dostajemy rozwiązanie wszystkich wątków! To właśnie na nie czekałam i ich najbardziej wypatrywałam! Pierwszy tom zakończył się w najlepszym momencie, pozostawiając wiele tematów, które wręcz prosiły się o wyjaśnienie. Wreszcie je otrzymujemy! Co więcej, rozwiązania te są nie tylko ciekawe, ale też niesamowicie satysfakcjonujące!
Po drugie, zdążyłam już przyzwyczaić się do tej nietypowej rodziny i zżyć z nimi. Przez co ich problemy dotknęły mnie dużo bardziej niż na początku. A tych było co nie miara! Książka jest w przenośni przesiąknięta intensywnymi emocjami, zarówno tymi pozytywnymi, jak negatywnymi. Naprawdę dużo się dzieje, a relacje między bohaterami rozwijają się niesamowicie dynamicznie. I nie ma tu ani chwili na nudę, a już tym bardziej na tematy tabu.
Podobał mi się też wątek panny młodej. Wcześniej nie poświęcono jej zbyt wiele uwagi, a historia zamążpójścia okazała się niesamowicie fascynująca. Bo miłość, opisana w tej książce, ma różne oblicza, ale nigdy nie jest nawiną, łatwa, czy cukierkowa.
Czy historia opisana jest realistyczna? I tak, i nie... Bo chociaż opisane wydarzenia mogłyby się wydarzyć, to jednak mam wrażenie, że nie w aż tak intensywnym wydaniu. Mam wrażenie, że „Pod gwiazdami Teksasu” to rzeczywistość na sterydach! Naprawdę ciężko się oderwać od lektury książki, która czasami intryguje, czasami bulwersuje, ale nigdy nie nudzi.
Muszę przyznać, że tak bardzo polubiłam tę serię, że mam nadzieję na kontynuację. Chociaż nic jej nie zapowiada, to byłoby fantastycznie poznać dalsze losy tych nietypowych bohaterów!
Dominika Róg-Górecka
Poznawanie tej serii jeszcze przede mną. Jestem jej ciekawa.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłam się. Chyba będzie mi się podobać
OdpowiedzUsuń