piątek, 25 lipca 2014

Po dwóch miesiącach...ciasto z czarnej fasoli!

Wracam tu jak do starego przyjaciela. Idę wirtualną ulicą, wpadam na niego. On rozbawiony pyta " ile to już czasu?". Dziwię się i śmiejąc stwierdzam "dwa miesiące, a nawet wiele dni więcej"! Co u mnie? Dobrze. Wiele. Różnorako. Pyta o szczegóły, chce wiedzieć więcej. Mówię mu o egzaminach, o tych wszystkich pytaniach, które mam już za sobą. Gratuluje, a ja się uśmiecham. Jest za co! Co mogę powiedzieć więcej, nie widujemy się, ale mam nową pracę, co samo w sobie nie jest dziwne. Zaskakujące jest to, że dobrze mi w niej. Źle mówię. Nie zaskakujące. Nie jestem wymagająca, ale wiem co chce. I to mi się podoba. Co jeszcze chcesz wiedzieć? Tak, dalej gotuję, coraz bardziej zakochuję się w jedzeniu. Co jednak ważne, tym zdrowym. Szukam, porównuję, czytam małe literki. Mam nawet do tego specjalną aplikacje na telefon. Chcesz? Pokaże Ci kiedyś. Dziś wieczorem ćwiczyłam. Drugi raz! Tak się zaczyna, ale tak się nie kończy! Jeszcze się nie zraziłam, mam cel. Na dziś mam coś specjalnego, ciasto z czarnej fasoli. Spróbuj!
Składniki:

  • czarna fasola - 1 szkl
  • banan - 1 szt
  • proszek do pieczenia -1 łyżeczka
  • syrop klonowy - 2 łyżki
  • cynamon - 1 łyżeczka
  • kakao - 2 łyżki



Fasolę namaczamy przez całą noc. Na drugi dzień gotujemy do miękkości. Gdy wystygnie wkładamy do blendera i miksujemy. Dodajemy banana, syrop klonowy, miksujemy. Dosypujemy cynamon, kakao, proszek do pieczenia, miksujemy. Nakładamy do brytfanki. Pieczemy przez godzinę w 180 stopniach. Wystudzamy i wyjmujemy z formy.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates