niedziela, 29 stycznia 2017

Władza, która jest kobietą

Drogo Eleonoro,
Byłaś księżną, władczynią, a przede wszystkim kobietą. Gdy przeczytałam Twoją historię w Pieśni królowej, przez wiele dni nie mogłam wyjść z podziwu. To nie jest kolejna powieść o zmyślonej postaci, której odwaga wynika wyłącznie z fantazji autora. To historia prawdziwego męstwa, miłości i nienawiści. Historia, która wydarzyła się naprawdę. I właśnie dlatego zapragnęłam opowiedzieć o niej inaczej niż zwykle, zapragnęłam napisać... do Ciebie. Jeśli w jakikolwiek sposób to słyszysz lub czytasz, prawdopodobnie uśmiechasz się. Czy to nie jest zabawne, że pomimo upływu ponad 800 lat od Twojej śmierci, wciąż nie wiadomo co dzieje się, gdy dusza udaje się w ostateczną podróż? Ty zawsze byłaś pełna pokory, ale też wiary. Właśnie dlatego z niecierpliwością czekasz by dowiedzieć się, co sądzę o książce... o Tobie.



Autor: Elizabeth Chadwick 
Cykl: Eleonora Akwitańska (tom 1) 
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Pieśń królowej zaczyna się, gdy masz trzynaście lat. W moich czasach byłabyś jeszcze dzieckiem. W Twojej epoce to najwyższy moment na planowanie małżeństwa. Wciąż wydaje Ci się, że wszystko jest możliwe. Ty, Twoja siostra, ojciec. Szczęście jest jednak tak kruche. Twój ukochany papa umiera, a jego ostatnią wolą jest byś wyszła za króla Francji. Młodzieniec, który planował być duchownym, nie może być przecież zły. A Ty jesteś taka młoda, taka otwarta... Szybko okazuje się, że nie wszystko jest takie proste jak byś tego chciała. Trudna teściowa to w naszych czasach standard. Problemy z siostrą niejednej kobiecie spędzają sen z powiek. Ale rządzenie... to już nie jest chleb powszedni. Gdy czytałam o Tobie, miałam wrażenie, że byłabyś o wiele lepszym władcą niż Ludwik. A jednak to on decydował o wszystkim. Również o tym, by codziennie oddalać się od Ciebie. Każda dziewczyna, która marzy o tym, by poślubić księcia... powinna przeczytać tę książkę. I poważnie się zastanowić.

Ja z kolei cały czas myślałam, jak bardzo główna bohatera odpowiada swojemu historycznemu pierwowzorowi. Bo jeśli zgadza się chociaż połowa z cech charakteru, musiałaś być niesamowitą kobietą. Zawsze uważałam, że dobrze czyta się książki o postaciach, które się lubi. Eleonoro, byłaś mądra, zaradna, odważna i oddana. A jednocześnie inteligenta i elokwentna. Takie kobiety nie tylko są poważane, ale też inspirują. Czytając Pieśń królowej czułam się zachęcana do tego, by sama stawać się właśnie taką osobą.

Ta książka jest również rewelacyjna ze względu na bogaty fundament historyczny. Autorka zrobiła wszystko, by być jak najbliżej prawdy. Aspekty, które stanowiły jej domysły, zostały wskazane na samym końcu. Tuż obok wielu nawiązań i źródeł. Gdyby tak wyglądały lekcje historii, uwielbiałabym ten przedmiot. Pomimo tego, że jest to powieść historyczna, napisana została przystępnym i niesowicie wciągającym stylem.

Podobno najlepsze opowieści pisze samo życie i Pieśń królowej jest tego świetnym dowodem. Nigdy wcześniej nie uznałabym siebie za miłośniczkę historii, a Twoje losy, Eleonoro, śledziłam z zapartym tchem. Nie tylko ze względu na dynamiczny i zaskakujący bieg wydarzeń, ale niesamowicie intensywną warstwę emocjonalną. Podczas czytania wręcz czuło się Twoją obecność, namacalnie i dotkliwie, jak własne uczucia. Jak gdybyś była obok i opowiadała o tym, co się wydarzyło. Ta opowieść była bardzo poruszająca. Odwołując się do marzeń i obaw każdej z nas, skłaniała do myślenia. Wywoływała w mojej duszy burzę, by zaraz potem spowić ją mgłą spokoju, ale i oczekiwania.


Kiedy doszłam do ostatniej strony (sama nie wiem, kiedy to się stało), jęknęłam z rozczarowania. Twoja opowieść mogłaby nigdy się nie kończyć. Dawno nie czytałam jednocześnie tak ciekawej i poruszającej książki. Co będzie dalej? Jak potoczyły się Twoje losy? Mogłabym wszystko sprawdzić w Internecie, ale... Twoja przeszłość jest dla mnie przyszłością. Pozostanę przy formie książki i poczekam. A tymczasem do Ciebie wysyłam ponadczasowy uśmiech, jak kobieta do kobiety. Ja Ciebie rozumiem, będę o Tobie pamiętać. Już zawsze.


10 komentarzy:

  1. Uwielbiam powieści historyczne. Tym bardziej, że beletrystyka historyczna rozwija się teraz z zawrotnym tempie i bardzo często opowiada losy niesamowitych, silnych i upartych kobiet, które musiały nie raz walczyć ze stereotypem kobiety, stworzonej tylko i wyłącznie do rodzenia synów. Jeszcze nie czytałam "Pieśni królowej", ale od dawna się na nią czaję i widzę, że się nie zawiodę. Swoją drogą, świetny pomysł na napisanie recenzji. Miałam wrażenie, jakbym czytała szczery list do kogoś bliskiego.
    A tak na marginesie, jeżeli jesteś zainteresowana takimi książkami, polecam Philippę Gregory i C.W. Gortnera, a szczególnie jego "Przysięgę królowej" o Izabeli Kastylijskiej. Niesamowite historie niesamowitych kobiet. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i za komplement i za polecenie kolejnego tytułu.
      Powieści historycznie potrafią bardzo pozytywnie zaskoczyć :)
      A "Pieśń królowej" będę polecam wszystkim i to bardzo szczerze. Naprawdę warto dać jej szansę.

      Usuń
  2. Uwielbiam takie książki, tej przypatrywałam się już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że Twoja recenzja jeszcze bardziej zaostrzyła mój apetyt. Podziwiam jak to wszystko oryginalnie napisałaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Cieszę się, że zwróciłam Twoja uwagę na tę książkę. Z pewnością nie będziesz zawiedziona :)

      Usuń
  3. Z powieści historycznych to czytałam tylko Kochanice Króla :) Ale chyba czas zabrać się za kolejną!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    ksiazkanaweekend.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Błagam, zmień czcionkę, bo strasznie się to czyta (w sensie wizualnym)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam,czytam i nie mogę się oderwać! Genialna recenzja. Szczerze mówiąc na pewno sięgnę po książkę. Kiedyś bardzo interesowalam się monarcha, może warto wrócić 😊

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates