niedziela, 7 maja 2017

Francuzki noszą koronki


Gdy kobieta mówi, że nie ma co na siebie włożyć, rzadko kiedy ma na myśli bieliznę. Jej przecież nikt nie widzi! Może być byle jaka, stara, rozciągnięta, zmechacona. Czy ma to jakikolwiek wpływ na nasze życie? Ma! I to ogromny. Przekonacie się, dlaczego Francuzki noszą koronki!

Tytuł: Francuzki noszą koronki
Autor: Kathryn Kemp-Griffin
Wydawnictwo: Znak Literanova

Kathryn Kemp-Griffin była taka jak większość z nas. Nie przejmowała się tym, co nosi pod ubraniem. Zakładała byle co, a jako sukces poczytywała odnalezienie dwóch skarpetek i to do pary! Aż pewnego dnia... wszystko się zmieniło. Przeprowadziła się do Francji i odkryła nie tylko nowy kraj, ale też cały świat bieliźnianych rozkoszy. I tym dokonaniem postanowiła podzielić się z nami.

Początek książki to przede wszystkim historia samej autorki. Dowiadujemy się, co skłoniło ją do zmiany nawyków, jak toczyły się jej losy przed i po tej mentalnej metamorfozie. Następnie prosto, acz mało zwięźle tłumaczy nam wpływ noszonej bielizny na jakość życia. Te fragmenty zwracają naszą uwagę na tą zaniedbaną i traktowaną po macoszemu część garderoby. Czy często zastanawiałyście się jak zgrabnie zestawić ze sobą biustonosz z majteczkami? Ja... wcale. Ta książka przekonała mnie, że nie jest to sprawa bez znaczenia.

Zanim jednak przejdziemy do konkretów, dowiemy się sporo o historii bielizny. Poznamy tajniki powstawania jedwabiu, koronek i konkretnych krojów. Książka stanowi pełne i kompletne kompendium wiedzy. Od podstaw takich jak konstrukcja stanika przechodzimy do coraz większych szczegółów. Po lekturze tego tytułu będziemy już potrafiły rozróżnić kiepskiej jakości koronki czy poprawnie założyć pończochy.

Po całkiem sporej objętości wstępach poszczególne rozdziały zawierają też dużo praktycznych wskazówek. Autorka uczy nas m.in. jak dobrać bieliznę do kształtu naszej sylwetki oraz jak podkreślić atuty swojej figury. Przede wszystkim dowiadujemy się jednak ile modeli staników czy majtek oferuje nam rynek i jak łączyć jedno z drugim.

Nie wszystko jednak będzie miało dla polskiego odbiorcy praktyczne zastosowanie. Ostatnie dwa rozdziały to spis sklepów, w Internecie oraz w Paryżu. Odstrasza nie tylko lokalizacja, ale też... ceny. Najtańsza kategoria, kwalifikowana jako „umiarkowana” to stawki pomiędzy 50, a 100 euro. Cóż... to jeszcze nie moje progi.

Ciekawym pomysłem jest zaproponowanie czytelniczkom stworzenia własnego dziennika bieliźnianego. Jego prowadzenie ma pomóc określić własne gusty i ułatwić dokonywanie rozsądnych wyborów. Dla kobiet, które lubią takie aktywności, będzie to niewątpliwy plus pozycji.

Nigdy wcześniej nie czytałam książki, poświęconej w całości tematowi bielizny. Co więcej, ja nawet nie zastawiałam się tyle na jej temat. Teraz jestem nie tylko bogatsza o wiedzę, ale też pełna zapału i motywacji do zmian. Piękne wydanie i pomocne ilustracje jedynie ułatwiły mi tę decyzję. Bo atrakcyjna bielizna to nie tylko dodatek, to sposób życia. A ja chcę, by moje życie było piękne!



2 komentarze:

  1. Myśle ze te książkę powinna przeczytać każda kobieta. Z doświadczenia wiem ze szafy półek , a przynajmniej ich bieliźniarki wołają o pomstę do nieba. Nosimy za małe staniki , zbyt barchanowe majtki i piżamy :/ panie walcie do księgarni bo ten oto niezbędnik ;) blog będę obserwować w poszukiwaniu kolejnych inspiracji. Zapraszam rownież do mnie
    Pozdrawiam

    Czytankanadobranoc.blogspot.ie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, ze masz rację. Bardzo pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła i skłoniła do zastanowienia się nad swoją garderobą. Naprawdę warto ją przeczytać!

      Usuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates