środa, 15 sierpnia 2018

Anatomia góry


Dom o Zielonych Progach śpiewał, że „W górach jest wszystko, co kocham” i coś w tym jest. Kto chociaż raz nie zachwycił się ich pięknem, majestatem, spokojem, ale też grozą, ten wciąż ma przed jeden z największych cudów natury. Ale góry to nie tylko widoki, to też pasja, która dostarcza wielu emocji, ale bywa też... niezwykle niebezpieczna.

Tytuł: Anatomia góry
Autor: Rafał Fronia
Wydawnictwo: SQN

Anatomia góry to opowieść drogi, a konkretnie bardzo osobiste historie o zdobywaniu gór przez autora Rafała Fronię. Za sprawą swojej książki zabiera nas na wycieczkę równie piękną, co wymagającą. Tytuł ten pozwala nam odbyć te niebezpieczne wyprawy, siedząc wygodnie w swoim fotelu. Czy warto „ruszyć w drogę” z Rafałem Fronią?

Jeśli jesteś ciekawy świata, jeśli lubisz książki podróżnicze i cenisz sobie szczerą, prostą narrację, jak najbardziej tak. Anatomia góry pozwala zapomnieć o otaczającym nas świecie i zatracić w opisywanych przez autora wyprawach. Wszystko, o czym wspomina, jest tak różne od naszej (a przynajmniej mojej) codzienności, że bez trudu dałam się porwać opowieści. Ale nie jest to tytuł skupiony tylko i wyłącznie na temacie gór, ale wielu aspektach z tym związanych. Obok opisów poszczególnych etapów czytelnik poznać może kwestię różnic kulturowych, które raz dzielą, a raz łączą wspinaczy oraz lokalne smaczki związane z wyruszaniem w drogę (punkty wypadowe są bowiem bardzo różne, a każda wyprawa zaczyna się od wyjścia z miasta). Można więc powiedzieć, że autor dużo uwagi poświęca kwestii relacji międzyludzkich, pokazując nam jaka atmosfera towarzyszyła pokonywaniu własnych ograniczeń.


Obok tego sporo miejsca poświęcono osobistym przemyśleniom, refleksji, która towarzyszyła wspinaczce. Góry są nie tylko piękne, ale powyżej określonego poziomu też niezwykle niebezpieczne. Autor wspomina tych, którzy w swoich upragnionych szczytach zostali już na zawsze. Myśl o śmierci towarzyszy większości z zawodowych himalaistów i to obcowanie z ulotnością życia kształtuje treść książki, która pomimo optymistycznej narracji, wielokrotnie skłania do refleksji.

Niezwykle przypadła mi do gustu lekkość pióra Rafała Froni. Anatomię gór czyta się szybko, z zapartym tchem i niegasnącym zainteresowaniem, pomimo tego, że jej główna część stanowią opisy niepowiązanych ze sobą wyprawa. Mam też silne wrażenie, że chociaż opowieść skupia się wokół zdobywania szczytów, tak naprawdę o nie one są najważniejsze, ale ludzie, ci, którzy z nich wrócili, ale też ci, którzy zostali na nich na zawsze. To opowieść nie tylko o wspinaczach, ale również o osobach, które tam pracują codziennie ryzykując życie...

Autor w swojej książce nie unika też kontrowersyjnych tematów. Szczerze relacjonuje kolejki w Himalajach i rzesze turystów dosłownie wciąganych na szczyt. Porusza też kwestię sporu z Denisem Urubko. Osoby, które śledziły ten temat w mediach wiedzą, że wzbudził on wiele emocji. W książce widać wyraźne stonowanie i bardziej zasygnalizowanie niż omówienie problemu. Pojawia się też relacja z tragicznej misji ratunkowej na Nanga Parbat. To kolejny głos w dyskusji, kolejny punkt widzenia.
„Dziś mam prawo powiedzieć: Być dumny jak Polak,
a wstydzić się jak Francuz. Dla nas nie ma znaczenia, skąd jest
Revol i Mackiewicz. Nieważne kto płaci. Chłopaki rzucili się
bez zastanowienia w lód Nangi narażając życie.
.. Polska wysłała śmigła -
a
Francja? Czy to ważne, że to my inicjujemy, płacimy i ratujemy?
Dla nas nie. Ale czy sen Paryża jest tak mocny, że nie obudził go krzyk
ich własnej rodaczki?”.

Na końcu warto też zwrócić uwagę na wydanie książki. Jej oprawa jest naprawdę solidna, a całość wzbogacają zdjęcia ilustrujące wyprawy. Z kolei w treści pojawiają się też wiersze autora. I muszę przyznać, są one naprawę dobre, ale też świetnie pasują do ogólnego wydźwięku tekstu.


Anatomia góry to książka godna polecenia. Skupiona wokół wspinaczy oraz towarzyszącym im emocjom. To też bardzo osobista relacja, która nie raz skłoni do refleksji.



1 komentarz:

  1. Góry kocham całym sercem, dlatego już sam tytuł wydał mi się naprawdę interesujący. Po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że muszę koniecznie przeczytać tę powieść. Dla kogoś, kto tak jak ja uwielbia górskie wędrówki, ta książka musi być strzałem w dziesiątkę :)

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates