środa, 3 czerwca 2020

Kiedy mnie zobaczyłeś – J. D. Russo



"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" Antoine de Saint-Exupéry "Mały Książę".

Chłopak Gabrysi, Kuba na początku wakacji zostaje potrącony przez samochód. Niestety, wskutek wypadku traci wzrok. Tymczasem Gabi dostaje się na wymarzony staż związany z projektowaniem ubrań w samym Paryżu. Ma dylemat: zostawić ukochanego, który teraz potrzebuje jej najbardziej na świecie, czy skorzystać z życiowej szansy, która może się już nie powtórzyć. Wspólnie z siostrą bliźniaczką, Alicją wpadają na pewien ryzykowny pomysł...


Tytuł: Kiedy mnie zobaczyłeś
Autor: J. D. Russo
Wydawnictwo: Novae Res

Powieść dla młodzieży, która przyciągnęła mnie niczym magnes już od pierwszej strony. Mimo że motyw zamiany ról nie jest żadnym novum, mimo że niektóre wydarzenia łatwo przewidzieć, to jednak czytało mi się ją bardzo ciekawie. Zwłaszcza, że tematyką są uczucia, a ja uwielbiam takie powieści, które rozbudzają emocje.

 

Książka nasycona przeżyciami, opisująca pierwsze i zarazem zakazane uczucie. Czy jednak ta miłość rzeczywiście nie ma szans, by zaistnieć? Czy naprawdę jest zakazana?

 

Powieść o tym, jak bardzo może boleć kłamstwo i ile zła wyrządzić, nawet jeśli z pozoru jest to tylko niewinne kłamstewko i nawet jeśli jest popełniane ze szlachetnych motywów. Zakończenie otwarte, sugerujące powstanie kolejnej części, na którą już czekam niecierpliwie. Czy prawdą jest, że miłość wszystko wybaczy?

 

Ciekawy pomysł na fabułę, ważny temat niepełnosprawności z powodu utraty wzroku, rodzenie się pierwszego uczucia to niewątpliwe atuty tej powieści. Jest to książka niezbyt obszerna objętościowo, lecz bogata w treść, choć bez przesytu. Autorka głównie skupia się na przeżyciach wewnętrznych głównej bohaterki. Uczucie między postaciami rozwija się stopniowo, niczym pąk kwiatowy rozwijający swe płatki, nie wybucha gwałtownie, co nadaje wyraz realności. Zaskakujące zakończenie, które jednak nie daje odpowiedzi na najważniejsze pytanie, czy miłość głównych bohaterów ma szansę się w pełni rozwinąć, gdy już na samym początku jest ona naznaczona kłamstwem. Ciekawa jestem także, czy Kuba dostanie szansę, by całkowicie wyzdrowieć, by odzyskać wzrok. No i wreszcie, co wymyśli Kaja, bardzo podstępna i wredna intrygantka?

 

Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła poczytać o dalszych losach bohaterów. Polubiłam nieśmiałą, ale uczuciową i szczerze oddaną drugiemu dziewczynę. Mieć taką przyjaciółkę to skarb. Pomaga Kubie, jak tylko potrafi najlepiej, wspiera go, dzięki niej chłopak, który przeżył niejeden dramat w życiu, odzyskuje radość życia, widzi światełko w tunelu w ciemnościach swego życia (dosłownie i w przenośni). Szczerze kibicuję Alicji i Kubie, bo miłość to potężna siła i powinna zwyciężyć wszelkie przeszkody. Nie pochwalam jej oszustwa, ale przecież liczy się to, że jej uczucie do chłopaka było prawdziwe i czyste, a to przecież najważniejsze. Gdy się naprawdę kocha, można wybaczyć naprawdę wiele.


Monika Bednarska

2 komentarze:

  1. Jeśli powieść rozbudza emocja, to taki element faktycznie przyciąga do lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że książkę będzie mi dane przeczytać, bo jestem jej bardzo ciekawa. 😊

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates