wtorek, 6 kwietnia 2021

Winni jesteśmy wszyscy – Bartosz Szczygielski


Kiedy zawodowo zajmujesz się zbieraniem informacji, wejście w rolę samozwańczego śledczego jest równie oczywiste, co naturalne. Na oczach Konrada dochodzi do zbrodni, której nie jest w stanie zrozumieć. Ale to nie koniec, zaraz potem samobójstwo popełnia dziewczyna, która była obecna przy całym zajściu. Coś tu jednak nie gra, coś ewidentnie nie pasuje w tej układance. Czy umiejętności Konrada wystarczą, by ustalić prawdę? 


Tytuł: Winni jesteśmy wszyscy

Autor: Bartosz Szczygielski

Wydawnictwo: Czwarta strona


To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Bartosza Szczygielskiego i już teraz wiem, że nie ostatnie. „Winni jesteśmy wszyscy” wciągnęło mnie od pierwszej strony i do samego końca utrzymało moją uwagę. Wszystko to dzięki zgrabnemu połączeniu dynamicznej fabuły, ciekawych bohaterów i wartkiej intrygi.


Powieść od samego początku narzuca intensywne tempo. Jeśli lubicie historie pełne zwrotów akcji, w których do samego końca wiele się zmienia, to z tej książki powinniście być zadowoleni. W klasyczny dla kryminałów sposób autor podrzuca czytelnikom co chwile nowe wątki i podpowiedzi, które stanowią nieoczywiste wskazówki dla uważnego czytelnika.


W ten sposób przechodzimy do zagadki – świetnie przemyślanej i jeszcze lepiej poprowadzonej. Autor łączy tyle wątków, że ich odpowiednie zinterpretowanie jest nie lada wyzwaniem. Finał opowieści bardzo mnie zaskoczył i wprawił w przekonanie, że wszystkie elementy zagadki wreszcie znalazły się na właściwym miejscu. Chociaż podczas lektury miałam kilka hipotez, ostatecznie nie potwierdziła się żadna z nich. Autor nie idzie na skróty, unika schematów i regularnie zaskakuje czytelnika.



Spodobała mi się też kreacja bohaterów. Na pierwszy rzut oka postać Konrada może się wydawać typowa. Powieści kryminalne wymagają od swoich postaci bardziej technicznego podejścia do życia, dlatego początkowo można uznać, że nasz bohater idealnie wpasowuje się w ten schemat. Potrafi obsługiwać broń, rozwiązywać zagadki, a gdy trzeba przejść od słów do czynów, nie waha się ani przez chwilę. Jednak nie brak mu też wad, a jego umiejętności nie są nieograniczone. Nie daje sobie w kaszę dmuchać, ale nie jest też niczym Rambo. Mniejszą uwagę przyłożyłam do postaci drugoplanowych. Odgrywają one mniejszą rolę, ale ich kreacja równie jest poprawna, a charaktery bardzo wyraziste.


Jeśli miałabym porównywać „Winni jesteśmy wszyscy” do innych książek, to od razu nasuwa mi się skojarzenie z twórczością Mroza. Mamy równie skomplikowane zagadki oraz wskazówki, za którymi podąża bohater. Jednak w przeciwieństwie do Remigiusza, pan Bartosz kładzie większy nacisk na akcję. Zagadek jest sporo, ale nie dominują one opowieści, bohater działa, podejmuje decyzje, próbuje wyjaśnić całą sytuację w bardzo aktywny sposób.


„Winni jesteśmy wszyscy” to bardzo ciekawa, pełna zwrotów intryga o zaskakującym zakończeniu. Z pewnością sięgnę po inne książki tego autora, bo ta była dla mnie strzałem w dziesiątkę!


Dominika Róg-Górecka
Numer akredytacji: 08/05/2020

3 komentarze:

  1. Ta książka została uwzględniona w moich planach czytelniczych. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, jeszcze nie czytałam nic tego autora. :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates