poniedziałek, 9 sierpnia 2021

Stags – M. A. Bennett

 

Kiedy wszyscy dookoła mają pieniędzy więcej, niż polskie drogi dziur, a Ty zawdzięczasz wszystko wysokiemu stypendium wiesz… że nie będzie łatwo. Czy jednak spodziewasz się morderstwa? Chyba… niekoniecznie?

 

Tytuł: Stags

Cykl: Stags(tom 1)

Autor: M. A. Bennett

Wydawnictwo: Media Rodzina

 

W elitarnej szkole Saint Aidan the Great School (w skrócie STAGS) władzę dzierżą Ludzie Średniowiecza. Członkowie tej grupy są bogaci, snobistyczni i przede wszystkim, mają posłuch. Greer może uczęszczać do STAGS tylko dzięki stypendium naukowemu, czyli pasuje tam jak pięść do nosa. I chociaż sama przed sobą udaje, że nie zależy jej na uznaniu Ludzi Średniowiecza, to gdy dostaje zaproszenie na prywatną imprezę, część jej naprawdę chce tam iść. Nie spodziewa się jednak… w jakiej roli została zaproszona.

 

Książka zaczyna się słowami „Wygląda na to, że zamordowałam człowieka”. Jeśli więc w thrillerach interesuje Was tylko ustalenie kto jest mordercą, w zasadzie możecie już odłożyć książkę na bok. Ja sugerowałabym dać jej szansę, bo fabuła powoli zmierza w bardzo nieoczekiwanym kierunku. Spodziewałam się typowych rozwiązań, fabuły, która stopniowo odsłoni przed nami mroczne oblicze bohaterki. Jednak nic z tego! Dopiero na sam koniec dowiedzie się, że pomysł był zupełnie inny!

 

Warto też zaznaczyć, że „Stags” to thriller, ale młodzieżowy. Jeśli preferujecie powieści, przy których czytelnik już od pierwszych stron czuje niepokój to… nie tym razem. W tej książce napięcie buduje się naprawdę powoli, najpierw poznajemy bohaterów, dziwny układ „sił” w szkole, a uczucie niepokoju pojawia się pod koniec. Jest to jednak, moim zdaniem, rozkład typowy dla powieści młodzieżowych.

 

W kilku recenzjach czytałam pochwałę, że powieść zwraca uwagę na zgubny wpływ technologii. Nie zgodzę się jednak, że takie przedstawienie ma wpływ edukacyjny. Bo i owszem, Ludzie Średniowiecza negują dorobek współczesności, wskazują na jego braki i wady, jednak robią to w tak antypatyczny sposób, że ciężko przejąć się ich poglądami. Dla mnie stanowiły kolejną cegiełkę potwierdzającą, że normalni to oni nie są.

 

Bardzo podobały mi się za to filmowe nawiązania. Z przyjemnością czytałam o kolejnych dziełach kinematografii, z których sceny bohaterka obserwowała w życiu.  To był naprawdę fajny smaczek!

 

Jednak najważniejszy element stanowi intryga! Chociaż rozwijała się powoli, to finał pełen był emocji i niespodziewanych zwrotów akcji! Spodobał mi się pomysł na intrygę, ale też jego wykonanie! Świetnie bawiłam się ze „Stags” i z przyjemnością sięgnęłam od razu po tom drugi.


Dominika Róg-Górecka

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates