Stags – M. A. Bennett
Kiedy wszyscy dookoła mają pieniędzy więcej, niż polskie drogi dziur, a Ty zawdzięczasz wszystko wysokiemu stypendium wiesz… że nie będzie łatwo. Czy jednak spodziewasz się morderstwa? Chyba… niekoniecznie?
Tytuł: Stags
Cykl: Stags(tom 1)
Autor: M.
A. Bennett
Wydawnictwo: Media Rodzina
W elitarnej szkole Saint Aidan the Great School (w skrócie STAGS)
władzę dzierżą Ludzie Średniowiecza. Członkowie tej grupy są bogaci, snobistyczni
i przede wszystkim, mają posłuch. Greer może uczęszczać do STAGS tylko dzięki stypendium
naukowemu, czyli pasuje tam jak pięść do nosa. I chociaż sama przed sobą udaje,
że nie zależy jej na uznaniu Ludzi Średniowiecza, to gdy dostaje zaproszenie na
prywatną imprezę, część jej naprawdę chce tam iść. Nie spodziewa się jednak… w jakiej
roli została zaproszona.
Książka zaczyna się słowami „Wygląda na to, że zamordowałam
człowieka”. Jeśli więc w thrillerach interesuje Was tylko ustalenie kto jest
mordercą, w zasadzie możecie już odłożyć książkę na bok. Ja sugerowałabym dać
jej szansę, bo fabuła powoli zmierza w bardzo nieoczekiwanym kierunku.
Spodziewałam się typowych rozwiązań, fabuły, która stopniowo odsłoni przed nami
mroczne oblicze bohaterki. Jednak nic z tego! Dopiero na sam koniec dowiedzie
się, że pomysł był zupełnie inny!
Warto też zaznaczyć, że „Stags” to thriller, ale młodzieżowy.
Jeśli preferujecie powieści, przy których czytelnik już od pierwszych stron czuje
niepokój to… nie tym razem. W tej książce napięcie buduje się naprawdę powoli, najpierw
poznajemy bohaterów, dziwny układ „sił” w szkole, a uczucie niepokoju pojawia
się pod koniec. Jest to jednak, moim zdaniem, rozkład typowy dla powieści
młodzieżowych.
W kilku recenzjach czytałam pochwałę, że powieść zwraca uwagę
na zgubny wpływ technologii. Nie zgodzę się jednak, że takie przedstawienie ma
wpływ edukacyjny. Bo i owszem, Ludzie Średniowiecza negują dorobek
współczesności, wskazują na jego braki i wady, jednak robią to w tak
antypatyczny sposób, że ciężko przejąć się ich poglądami. Dla mnie stanowiły
kolejną cegiełkę potwierdzającą, że normalni to oni nie są.
Bardzo podobały mi się za to filmowe nawiązania. Z
przyjemnością czytałam o kolejnych dziełach kinematografii, z których sceny
bohaterka obserwowała w życiu. To był
naprawdę fajny smaczek!
Jednak najważniejszy element stanowi intryga! Chociaż
rozwijała się powoli, to finał pełen był emocji i niespodziewanych zwrotów
akcji! Spodobał mi się pomysł na intrygę, ale też jego wykonanie! Świetnie
bawiłam się ze „Stags” i z przyjemnością sięgnęłam od razu po tom drugi.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!