Zły Romeo
Może powiedzieć o nim, że jest arogancki, zapatrzony w siebie i egocentryczny. Niektórzy twierdzą, że ma nierówno pod sufitem, inni wypatrują w nim szaleństwa typowego dla artysty. Jedno jest pewne, ma niesamowity talent i jeszcze większą charyzmę. A to działa na kobiety jak magnez, zwłaszcza na jedną z nich...
Tytuł: Zły
Romeo
Autor:
Leisa Rayven
Cykl:
Starcrossed
(tom 1)
Wydawnictwo:
Otwarte
Cassie
jest nieśmiałą, uroczą dziewczyną. Pochodzi z małego miasta i
właśnie dostaje od losu szansę, by zrealizować swoje najskrytsze
marzenie. Od tego castingu zależy jej aktorskie być czy nie być.
Jest przygotowana, skupiona i zdeterminowana. Nie przewiduje tylko
jednego. JEGO. Ethan już pierwszy spojrzeniem skrada jej serce.
Związek z nim zaczyna się i kończy równie szybko, co sztuka,
którą odgrywają. Romeo i Julia. Gdy spotykają się kilka lat
później, okazuje się, że dawna miłość nie odeszła, a emocje
znowu zaczynają przejmować główną rolę. Jak przełoży się to
na ich pracę? Czy powstanie kolejny dramat?
Narracja
w Złym Romeo biegnie
dwutorowo. Akcja z teraźniejszości przeplata się ze scenami z
przeszłości. Przy czym słowo „sceny” nabierają w tej powieści
nowego znaczeni. Bohaterzy to bowiem uczniowie szkoły aktorskiej.
Nieustannie coś grają, przed innymi, ale też sobą. Dwutorowa
narracja sprawia, że czytelnik stopniowo odkrywa tajemnicę z
przeszłości. Na początku wiemy tylko tyle, że coś się wydarzyło
i odmieniło życie Cassie. Ale co? Odpowiedź na to pytanie układa
się powoli, wraz z postępem fabuły.
Jeśli
zaś chodzi o rozwój wydarzeń, to momentami pędzą one na łeb na
szyję, by potem raptownie zwolnić i trzymać czytelnika w słodkiej
niepewności. Tym razem to nie wydarzenia, a galopujące uczucia
stanowią oś akcji. Uczucia, które nie zawsze są racjonalne. Muszę
przyznać, że kilka razy miałam ochotę porządnie przetrzepać
bohaterce skórę. Innym razem swoim zachowanie doprowadzał mnie do
frustracji Ethan. Jedno jest pewne, książka budzi w czytelniku
najrozmaitsze emocje.
W
Złym Romeo miłość
nie jedno ma imię. Przejawia się to również w sferze erotycznej.
W naszych bohaterach już od pierwszych stron kiełkuje seksualność,
której nie potrafią opanować. To romantyczne napięcie owocuje
wieloma pikantnymi scenami. Ale bez obaw, daleko im od wulgarności
czy wyuzdania. Za to z pewnością kwalifikują powieść do gatunku
Young Adult.
W
zgodzie z nurtem pozostaje również nagromadzenie problemów.
Głównym dylematem bohaterów jest miłość. Ale poza nią
dysponują również sporym bagażem emocjonalnym, który
„wypakowują” nam dopiero po jakimś czasem. To przykuwa uwagę
czytelnika, który momentami może się czuć znużony ciągłymi
zawodami miłosnymi.
Zły
Romeo to książka, która
idealnie wpasowuje się w kategorię Young Adult. Seks, uczucie,
pierwsze dorosłe problemy i rozterki. A do tego sporo humoru i
dowcipu. Momentami akcja niepokojąco zwalniała, zaś życiowe
dylematy zdawały się zbyt wydumane, ostatecznie jednak powieść
okazała się naprawdę ciekawą propozycją, idealną dla miłośników
lekkich romansów. Czy to jednak koniec? Nie! To dopiero tom
pierwszy. Bo miłość taka jak ta... nie kończy się na jednej
części. Jestem bardzo ciekawa, jak dalej potoczą się losy tego
związku.
Koniecznie muszę to przeczytać. Nie mogę doczekać się, aż zamówię sobie "Złego Romeo" i zagłębię się w historię.
OdpowiedzUsuńTak, to ciekawa powieść :)
Usuń