Francuzki noszą koronki
Gdy kobieta mówi, że nie ma co na siebie włożyć, rzadko kiedy ma na myśli bieliznę. Jej przecież nikt nie widzi! Może być byle jaka, stara, rozciągnięta, zmechacona. Czy ma to jakikolwiek wpływ na nasze życie? Ma! I to ogromny. Przekonacie się, dlaczego Francuzki noszą koronki!
Tytuł: Francuzki noszą koronki
Autor: Kathryn Kemp-Griffin
Wydawnictwo: Znak Literanova
Kathryn Kemp-Griffin była
taka jak większość z nas. Nie przejmowała się tym, co nosi pod
ubraniem. Zakładała byle co, a jako sukces poczytywała
odnalezienie dwóch skarpetek i to do pary! Aż pewnego dnia...
wszystko się zmieniło. Przeprowadziła się do Francji i odkryła
nie tylko nowy kraj, ale też cały świat bieliźnianych rozkoszy. I
tym dokonaniem postanowiła podzielić się z nami.
Początek książki to
przede wszystkim historia samej autorki. Dowiadujemy się, co
skłoniło ją do zmiany nawyków, jak toczyły się jej losy przed i
po tej mentalnej metamorfozie. Następnie prosto, acz mało zwięźle
tłumaczy nam wpływ noszonej bielizny na jakość życia. Te
fragmenty zwracają naszą uwagę na tą zaniedbaną i traktowaną po
macoszemu część garderoby. Czy często zastanawiałyście się jak
zgrabnie zestawić ze sobą biustonosz z majteczkami? Ja... wcale. Ta
książka przekonała mnie, że nie jest to sprawa bez znaczenia.
Zanim jednak przejdziemy
do konkretów, dowiemy się sporo o historii bielizny. Poznamy
tajniki powstawania jedwabiu, koronek i konkretnych krojów. Książka
stanowi pełne i kompletne kompendium wiedzy. Od podstaw takich jak
konstrukcja stanika przechodzimy do coraz większych szczegółów.
Po lekturze tego tytułu będziemy już potrafiły rozróżnić
kiepskiej jakości koronki czy poprawnie założyć pończochy.
Po całkiem sporej
objętości wstępach poszczególne rozdziały zawierają też dużo
praktycznych wskazówek. Autorka uczy nas m.in. jak dobrać bieliznę
do kształtu naszej sylwetki oraz jak podkreślić atuty swojej
figury. Przede wszystkim dowiadujemy się jednak ile modeli staników
czy majtek oferuje nam rynek i jak łączyć jedno z drugim.
Nie wszystko jednak
będzie miało dla polskiego odbiorcy praktyczne zastosowanie.
Ostatnie dwa rozdziały to spis sklepów, w Internecie oraz w Paryżu.
Odstrasza nie tylko lokalizacja, ale też... ceny. Najtańsza
kategoria, kwalifikowana jako „umiarkowana” to stawki pomiędzy
50, a 100 euro. Cóż... to jeszcze nie moje progi.
Ciekawym pomysłem jest
zaproponowanie czytelniczkom stworzenia własnego dziennika
bieliźnianego. Jego prowadzenie ma pomóc określić własne gusty i
ułatwić dokonywanie rozsądnych wyborów. Dla kobiet, które lubią
takie aktywności, będzie to niewątpliwy plus pozycji.
Nigdy wcześniej nie
czytałam książki, poświęconej w całości tematowi bielizny. Co
więcej, ja nawet nie zastawiałam się tyle na jej temat. Teraz
jestem nie tylko bogatsza o wiedzę, ale też pełna zapału i
motywacji do zmian. Piękne wydanie i pomocne ilustracje jedynie
ułatwiły mi tę decyzję. Bo atrakcyjna bielizna to nie tylko
dodatek, to sposób życia. A ja chcę, by moje życie było piękne!
Myśle ze te książkę powinna przeczytać każda kobieta. Z doświadczenia wiem ze szafy półek , a przynajmniej ich bieliźniarki wołają o pomstę do nieba. Nosimy za małe staniki , zbyt barchanowe majtki i piżamy :/ panie walcie do księgarni bo ten oto niezbędnik ;) blog będę obserwować w poszukiwaniu kolejnych inspiracji. Zapraszam rownież do mnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Muszę przyznać, ze masz rację. Bardzo pozytywnie mnie ta książka zaskoczyła i skłoniła do zastanowienia się nad swoją garderobą. Naprawdę warto ją przeczytać!
Usuń