wtorek, 21 sierpnia 2018

Dziewczyna z dzielnicy cudów – Aneta Jadowska


Nikita ma wiele twarzy i jeszcze więcej wrogów. W jej świecie nie istnieje coś takiego jak zaufanie. To brutalna walka o przeżycie, w której najmniejszy błąd może się okazać ostatnim. Przyjaźń? Miłość? Wsparcie? Dopiero... gdy skończą się naboje.

Tytuł: Dziewczyna z dzielnicy cudów
Cykl: Cykl o Nikicie (tom 1)
Autor: Aneta Jadowska
Wydawnictwo: SQN

Nikita uwielbia dzielnicę cudów, ale bynajmniej nie dlatego, że dzieje się tam magia. Wręcz odwrotnie. Właśnie tam dziewczyna może znaleźć odrobinę normalności. A nie jest to bynajmniej łatwe, gdy jest się płatną zabójczynią z podejrzanej organizacji zarządzanej przez pozbawioną uczuć matkę. Że o ojcu wariacie nie wspominając. A.... jest jeszcze kwestia całkiem pokaźnego towarzystwa zaciekłych wrogów. I właśnie dlatego nie zdziwi was fakt, że gdy znika jedna z dziewczyn z dzielnicy cudów, Nikita rzuca wszystko, by ją odnaleźć. Ale to będzie jedyny motyw, który was nie zaskoczy. Cała reszta sprawi... że będziecie zbierać szczękę z podłogi. Kto stoi za porwaniem? Kto dybie na życie Nikity? I kim jest Robin, partner przydzielony przez bezwzględną matkę. Jedno jest pewne, z tych zbiegów okoliczności nie może wyniknąć nic dobrego.

Po prostu... wow!


Ta książka to moje drugie spotkanie z autorką. Wcześniej czytałam Trupa na plaży i inne sekrety rodzinne. Powieść mi się podobała, ale zabrakło mi w niej „tego czegoś”. Tym razem było inaczej. Już od pierwszych stron zachwyciłam się rozmachem, pomysłem i oryginalnością. Zarówno koncepcja, jak i samo wykonanie są po prostu genialne! Ale po kolei.

Już na samym początku urzekł mnie fakt, że zostajemy wrzuceni w sam środek życiorysu Nikity. I nie wydaje się to być dziwne, prawda? W większości książek przecież nie towarzyszymy bohaterom od samych narodzin. Ale jednak... różnica jest wyczuwalna. Zazwyczaj przeszłość głównej postaci poznajemy dzięki chronologicznym retrospekcjom. Tym razem jest inaczej. Opowieść dzieje się głównie w teraźniejszości, a Nikita co jakiś czas sygnalizuje nam wcześniejsze doświadczenia. Te myśli nie mają właściwej kolejności, często są tylko przebłyskami, nie omawiają wszystkiego, wiele każą się domyślać, a dopiero z czasem tworzą spójny obraz. I to jest świetne, ponieważ powoduje, że z napięciem śledzimy nie tylko bieżącą intrygę, ale również układanie puzzli przeszłości. Widać w tym naprawdę porządny warsztat. Każdy element ma swoje miejsce zarówno w przedstawionym świecie, jak i fabule.

Klimatyczne postapo


A skoro już mowa o wykreowanej rzeczywistości, to całość naprawdę zagabnie łączy klimat postapokalipsy z magią. To koncepcja jednocześnie bardzo spójna z dorobkiem gatunku, ale też pomysłowa i oryginalna. A o co dokładnie chodzi? Z czym kojarzy się świat po apokalipsie? Problemy z zasobami, wszechobecny brud, strach, zagrożenie. To wszystko jest. Ale obok tego nie zabrakło miejsca na magię, przemiany, zaklęcia, rytuały. W tej książce czary i technologia nie gryzą się ze sobą.

"Cała sztuka to nie pomylić fantazji z rzeczywistością i nie zgubić siebie... czy własnego wyobrażenia o sobie. Czasami trudno to rozróżnić".

I właśnie na tak podatnym gruncie tworzy się nam miasto, występujące nie tylko jako sceneria, ale samodzielny bohater. Jest naprawdę bardzo dobrze opisane, ma swoje jasne i ciemne strony, zakamarki i miejsca „do których lepiej chodzić z nożem”. Bogata historia, dopracowane struktury społeczne i ciężki, mroczny klimat sprawiają, że odgrywa ona o wiele ważniejszą rolę niż zazwyczaj dzieje się to w powieściach. Podobnie wyglądało to w Grimm city Jakuba Ćwieka. Tak samo w tej książce miasto jest jednym z kluczowych elementów.

Kamera... akcja!


Nie można też narzekać na tempo powieści. Intryga zawiązuje się już od pierwszych stron, a bohaterka robi wszystko, żeby dostarczyć nam wrażeń. Do tego dynamiczne zwroty akcji i fabuła która naprawdę nie ma żadnych ograniczeń. Wszystko to sprawia, że powieść niezwykle wciąga i ciężko się oderwać od czytania.

Kolejnym smaczkiem są nieszablonowi bohaterowie. Opisany świat jest groźny, nieprzewidywalny i szalony. Postacie, które w nim żyją, idealnie wkomponowują się w te warunki. Można powiedzieć o nich wszystko, ale z pewnością nie to, że są nudni. Z pewnością nie wszystkich da się lubić, to byłoby za proste. Ale w tym świecie nie chodzi o to, by być miłym, tylko by przeżyć. Cięty język, nieszablonowe charaktery i wyraziste kreacje bohaterów, w ten sposób autorka dodatkowo „podkręca” dynamiczną fabułę.
 
"Słabe istoty pozorują się na silniejsze. Tylko te silne mogą sobie pozwolić na udawanie słabości".
I w ten klimat doskonale wpisują się ilustracje zamieszczone w książce. Są ciężkie, wyraźne, wręcz przerysowane. Oczywiście w gratisie dostajemy też przesadnie podkreśloną seksualność. Gdy czytałam książkę nie odniosłam takiego wrażenia, ale w obrazkach akcent na anatomię głównej bohaterki był moim zdaniem przesadzony. I tak, wpasowuje się to w klimat postapo (co widać chociażby w zwiastunie Cyberpunka), dla mnie jednak jest to trochę zbyt oczywiste i oklepane. Ale uwaga ta dotyczy ledwie kilu obrazków. Niektóre z nich naprawdę fajnie oddawały klimat i charter ilustrowanych postaci.

Z Nikitą? Zawsze!


Muszę przyznać, że ta książka naprawdę mnie oczarowała. Była nie tylko dobrze napisana, ale przede wszystkim zaplanowana i przemyślana. To fantastyka najwyższych lotów oferująca wszystko, co najlepsze w gatunku: szczegółowo dopracowaną rzeczywistość, błyskotliwych i charyzmatycznych bohaterów oraz wciągającą i pomysłową intrygę. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam! Dziewczyna z dzielnicy cudów to cudo!



1 komentarz:

  1. ja liczyłam, na podobny klimat co w "Trupie na plaży", ale w sumie ucieszyłam się gdy go nie dostałam! Lekkie podejście do życia jakie prezentowała Madzia garstka, bynajmniej nie przystoi takiej twardzielce jak Nikita, której dzieciństwo to ciągła walka. bardzo mi się podobała cała seria, choć chyba najbardziej tom II.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates