niedziela, 9 czerwca 2019

Widzę cię – Lisa Jewell


Wydawnictwo Edipresse potrafi zaskoczyć przesyłką do recenzji. Wraz z najnowszą książką Lisy Jewell Widzę Cię otrzymałam trzy intrygujące fotografie iście w stylu detektywistycznym, bowiem przedstawiały śledzoną przez kogoś dziewczynę. Z racji, że nie miałam nigdy okazji czytać książek tej autorki do tej lektury podeszłam z dużym entuzjazmem


Tytuł: Widzę Cię 
Autor: Lisa Jewell 
Wydawnictwo: Edipresse 

Podążając za swoim entuzjazmem jak zwykle zasięgnęłam nieco informacji o autorce i historii książki. Nowa propozycja Lisy Jewell Widzę Cię to książka brytyjskiej autorki światowego bestsellera Kiedy Ciebie nie ma. Jeśli nie kojarzycie tej autorki, to wiedzcie, że moment rozpoczęcia jej kariery można uznać troszkę za przypadkowy. Jewell zajmowała się sprzedażą mody podczas, gdy znajomy poprosił o napisanie trzech rozdziałów powieści, które to potem wykorzystała w bestsellerowej książce „Impreza u Ralpha”. W zamian za napisanie rozdziałów otrzymała zaproszenie do ulubionej restauracji. Od czasów debiutu napisała kilkanaście powieści, a 25 lipca 2019 roku ukaże się kolejna. 

Chyba każdy z nas lubi tajemnice. Może nie takie życiowe, ale książkowe na pewno budzą duże emocje. Tajemnice zawsze wywołują w człowieku chęć ich rozwikłania. Szukamy odpowiedzi we wskazówkach, które niekiedy okazują się błędne… 

Widzę Cię to książka o mieszkańcach osiedla Melville. Akcja skupia się na kilku rodzinach, a mianowicie: Tom, Nikola oraz Freddie Fitzwilliam, Jack i Rebeca Mullen, Joey Mullen i Alfie Butter, Frances i Jenna Tripp oraz Bess Ridley z matką. Muszę przyznać, że ilość bohaterów w książce nie przytłacza czytelnika, ponieważ ich losy są skrzętnie przeplecione tak, by tworzyć spójną całość. Nie we wszystkich książkach powiązania bohaterów są tak dobrze skonstruowane. Jedną z głównych bohaterek jest Joey Mullen, która po latach wraca do rodzinnego miasteczka zza granicy. Nie wraca jednak sama, a z mężem, z którym zamieszkuje u brata Jack’a i jego żony. Joey przypadkowo spotyka mężczyznę z osiedla, a mianowicie Toma Fitzwilliam’a, a to zmienia wszystko… 

Okładkowy opis daje nam do zrozumienia, że będziemy mieć do czynienia z obserwacją, a nawet mroczną, śmiertelną obsesją. Śmiertelną, bo jest morderstwo, nie wiadomo jednak czyje i kto zabił. Po lekturze stwierdzam, że nie ma tutaj takiej dosłownej w tego słowa znaczeniu obserwacji, mroczną atmosferę też trudno odnaleźć. Co do śmiertelnej obsesji to po części mogę się zgodzić. Jednak nie wszystko w tej książce jest przedstawione czarno na białym. 

Przez cały czas lektury nie mogłam domyśleć się kto jest główną osobą we wszystko zamieszaną. Moim zdaniem jest to dość dobrze skonstruowana intryga. Książka trzyma w niepewności, bo rozwiązanie zagadki dopiero czeka nas pod koniec. Każdą stronę przewracałam więc w nadziei, że w końcu dowiem się o co chodzi. Mimo, że nie spodziewałam się tego co czekało mnie na końcu powieści, to nie spowodowało u mnie wielkiego zaskoczenia na jakie czekałam. Jak wspominałam wcześniej nie wszystko jest ujęte w tekście, część musimy sobie dopowiedzieć sami. 

Troszkę mam mieszane uczucia, bo z jednej strony jest to całkiem przyjemna lektura, którą szybko przeczytałam. Szybkie tempo zapewnia chęć rozwikłania zagadki. Przeplatanie opowieści protokołami z przesłuchań mieszkańców powoduje wzrost napięcia. Jednak z drugiej strony spodziewałam się mocniejszych wrażeń chociażby opisu zbrodni. Co dostałam? O wiele bardziej rozbudowaną strefę psychologiczną, w której to czas jest istotną zagadką. Czy chcielibyście ją poznać? Ogólnie książkę oceniam na 6,5/10, więc jak najbardziej się z nią zapoznajcie i opowiedzcie o swoich wrażeniach! 

Patrycja Sobierajska


2 komentarze:

  1. Intryguje mnie ta książka, zapowiada się mega ciekawie :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję, że to książka dla mnie. Bardzo lubię ten gatunek

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates