wtorek, 18 sierpnia 2020

Bracia – Ireneusz Gralik

 

Relacje rodzinne wcale nie są proste. Bardzo łatwo jest unieść się dumą, iść w zaparte, czy po prostu „odłożyć” bliskich na później, które nigdy nie nastąpi. Prawdziwe więzi wymagają czasu, zrozumienia, akceptacji. Dziś książka o rodzinie, trudnych wyborach i wpływie historii na relacje międzyludzkie.

 

Tytuł: Bracia

Autor: Ireneusz Gralik

Wydawnictwo: Ireneusz Gralik

 

Witek i Franek od dzieciństwa byli sobie bliscy. Jeden za drugim skończyłby w ogień, a nawet do zamarzniętego jeziora. Jednak z czasem wszystko się zmienia, oddalają się od siebie, powoli tracą kontakt. Rodzinne tajemnice, niełatwa powojenna rzeczywistość i dwa skrajnie różne charaktery. W tej historii nie zabraknie zwrotów akcji, ale też poruszających myśli.

 

Gdyby nie portal Czytam Pierwszy prawdopodobnie nigdy nie sięgnęłabym po tę książkę. Czy tylko ja o niej nie słyszałam? Zapewne nie. Co więcej, nawet gdybym o niej wiedziała, pewnie i tak nie wybrałabym jej do czytania. Czemu? Bo jej opis brzmiał jak zupełnie nie moja bajka. Tym bardziej cieszę się, że portal zachęcił mnie do tego literackiego doświadczenia. To było niecodzienne, ale poruszające doświadczenie.


„Układaj się z naturą i czerp z niej wszystko, co tobie przynosi. Nie boksuj się z nią. Przyjrzyj się elastycznym drzewo. One zawsze dostosowują się do kierunku, z jakiego wieje wiatr”.

 

Po pierwsze, nareszcie poczytałam o czymś innym! Wiele razy narzekałam Wam na sztampowe fabuły, historie, które opisywało już wiele podobnych książek. „Bracia” to coś zupełnie nowego, odmiennego, z ciekawą, oryginalną i na swój sposób nowatorską opowieścią.

 

Po drugie, autorowi świetnie udało się oddać klimat czasów i to na wielu różnych poziomach. Najpierw otrzymujemy lekko naiwną, ale niesamowicie ciepłą perspektywę dziecka. Wspomnienie czasów, gdy rodziny były duże, ale wszyscy regularnie się spotykali i nie było problemu, że biednie, że mało elegancko. Było gwarnie i rodzinnie. Dość szybko dostrzegamy w tle dużą historię. Na początku tylko jej cień, zarys. Potem jednak uderza z całą mocą, spowijając wcześniejsze wydarzenia swoim mrokiem.

 

Ale to nie wszystko. Jako trzecie warto podać niecodzienną konstrukcję opowieści. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby prawie wszystkie dialogi były raczej monologami, wypowiedziami złożonymi z kilku akapitów. Może odrobinę zmniejszyło to realność tych scen, ale z drugiej dało autorowi możliwość przekazania wielu cennych myśli. Cała historia, wszystkie zwroty akcji, czy nawet wątek główny odbieram jako pretekst do przekazania spostrzeżeń, a nawet głębszych przesłań. Nie każdemu taka forma przypadnie do gustu, dla mnie było czymś innym, a to zawsze uważam za plus.

 

Po czwarte, pomimo przekazywania myśli za pomocą rozbudowanych monologów, nie brak również akcji. Owszem, nie płynie ona jak w typowych powieściach, tempo jest raczej skokowe, a natężenie emocji bardzo zmiennie, co nie zmienia faktu, że książka ma swoją intrygującą historię, w której nic nie jest proste. To nie bajka, a brutalna, trudna rzeczywistość, której komplikacje wynikają zarówno z zawirowań historycznych, jak i zwykłych ludzkich emocji.


„Rozwój jest odkrywaniem swoich możliwości. Dzieje się tak, kiedy z zaufaniem do siebie wchodzi się w kolejne nieznane doświadczenia”.

 

W końcu po piątek ta opowieść naprawdę mnie poruszyła. Na początku nie sądziłam, że tak łatwo dam się wciągnąć. Jednak to, jak nagle zmienił się jej nastrój i wydźwięk opowieści, bardzo konkretnie do mnie przemówiło. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to trochę zbyt szablonowe przedstawienie Franka. Jego zachowanie do mnie nie przemawiało, było sztampowe, jednostronne i trochę przesadzone. Przyznam szczerze, że liczyłam na jakieś wstawki z jego perspektywy, bo w tym momencie jego postać odbieram jako rolę do odegrania, by cała historia miała swój wydźwięk.

 

„Bracia” to bardzo ciekawa, zupełnie inna niż wszystkie książka. Warto po nią sięgnąć, by na pewne sprawy spojrzeć trochę inaczej. Skupić się na tym, co na co dzień nam umyka i docenić to, co się ma.



Numer akredytacji08/05/2020

3 komentarze:

  1. Książka wydaje się wartościowa, więc będę miała ją na uwadze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. "Braci" właśnie czytam i absolutnie się z tobą zgadzam- jest bardzo dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie byłam pewna co do tej książki, czy jest dla mnie, ale ogrom pozytywnych recenzji coraz bardziej mnie przekonuje do przeczytania jej :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates