Służąca – Alicja Sinicka
Sprzątanie to nie jest coś, co ludzie zbyt często wpisują w rubryczce „hobby”. Jednak Julia naprawdę to lubi, właśnie dlatego założyła swoją firmę i pomaga porządkować domy swoim klientom. Gdy przekracza próg kolejnej posiadłości, ogarnia ją złe przeczucie. To samo dzieje się, gdy słyszy propozycje zamieszkania w niej. Szybko i stanowczo odmawia. Jeszcze nie wie, że już wkrótce nie będzie miała wyboru…
Tytuł: Służąca
Autor: Alicja Sinicka
Wydanwictwo: Kobiece
To już trzecia książka Alicji Sinickiej, którą miałam przyjemność przeczytać. Po „Stażystce” oraz „Obserwatorce” spodziewałam się wciągającej intrygi, klimatu pełnego niepokoju i historii, od której nie będę mogła się oderwać. Powieści udało się sprostać większości z tych oczekiwań, tak w 90%.
Od samego początku atmosfera książki przesiąknięta jest niepokojem, oczekiwaniem zła, które z pewnością czai się gdzieś za rogiem. Nic nie jest oczywiste poza tym, że nikomu nie można ufać. Z każdą stroną Julia wpada w coraz większą panikę i mota się niczym złapana w pajęczą sieć. Niepokój szybko przeradza się w strach i dezorientację. To wszystko zarysowuje się już w pierwszych rozdziałach, dlatego praktycznie od samego początku nie mogłam oderwać się od czytania. Paradoksalnie nie zdarza się to często. Tym razem cały czas myślałam o fabule i o tropach, które, jak zakładała, okażą się błędne. Przypuszczałam, że w zakończeniu znajdę zwrot o 180 stopni.
Pierwszą konsternację miałam w momencie zawiązania się głównej intrygi. Sytuacja, w której znalazła się Julia, była tragiczna, niemniej jej zachowanie wydało mi się zbyt trywialne. Mogła zrobić o wiele więcej, żeby zabezpieczyć swoją sytuację, tymczasem ona z rozpędem wpadła w szykowaną dla niej pułapkę. Rozumiem, że inaczej nie dałoby się zawiązać akcji, ale nie przemówiło to do mnie.
Całe szczęście dalej jest już tylko lepiej, ponownie wpadłam w tory opowieści, dałam się porwać biegowi wydarzeń, zbieraniu faktów i okoliczności, które przyniosłyby mi odpowiedzieć na pytanie „kto za tym wszystkim stoi”. Trzeba przyznać, że autorce udało się stworzyć ciekawe, pokręcone postaci, z pełnym wachlarzem wad i odchyleń od normy. W tym świetle każdy staje się podejrzany, a nawet szczerość sprawia wrażenie kłamstwa.
Momentami miałam wrażenie, że autorka trochę pogubiła się w podtykaniu fałszywych tropów. Niektóre sugestie i podejrzenia pozostały bez odpowiedzi. Zdążyły za to nabudować naprawdę spore oczekiwania wobec finału.
W tym ciężkim klimacie niepokoju, strachu, kiedy nawet szum wiatru budzi lęk, powoli dochodzimy do intensywnego zakończenia, z którym… mam trochę mieszane uczucia. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, niemniej oczekiwałam czegoś bardziej spektakularnego. Od strony technicznej finał przypomina rozwiązania przyjęte w „Stażystce”, jest jednak mniej pomysłowe. Po skumulowaniu całego tego strachu napięcia i niepokoju spodziewałam się czegoś więcej. A może właśnie o to chodziło? By czytelnik wspólnie z bohaterką „wpadał w paranoję” i spodziewał się nie wiadomo czego? Jeśli tak, to bez wątpienia się to udało. Polecam „Służącą” każdemu miłośnikowi thrillerów psychologicznych!
Uwielbiam ten gatunek książek i twórczość tej autorki, więc koniecznie muszę sięgnąć po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, więc może spróbuję i zobaczę, czy to moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Podróże Międzyksiążkowe
Mam ten tytuł w planach :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka wciągnęła od początku do końca. Bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń