poniedziałek, 15 marca 2021

Powtórzyłam wtedy szeptem do siebie „ jeszcze będzie epicko”. I tak zostało – wywiad z Magdaleną Kruk.


1.     Skąd pomysł na tytuł?


MK: Twórcą tytułu jest mój jedenastoletni syn Janek. Szał na to słowo pojawiło się już dwa lata temu, gdy Janek wrócił z obozu piłkarskiego. Epickie było wszystko: zupa, spodnie, mecz , samochód. Pewnego dnia, siedziałam w kuchni zamyślona, nagle wszedł Jaś, spojrzał na mnie i mówi: „Mamo, nic się nie martw, jeszcze będzie epicko !” i uśmiechnął się. Powtórzyłam wtedy szeptem do siebie „ jeszcze będzie epicko”. I tak zostało 😊


2.    Bohaterki „Jeszcze będzie epicko” to kobiety „z krwi i kości”, dziewczyny, które chciałoby się spotkać naprawdę. Czy… jest taka możliwość? Czy przy kreacji bohaterek inspirowała się Pani kimś ze swojego otoczenia?


MK: Oczywiście, chociaż same przygody dziewczyn są fikcją literacką, to one naprawdę istnieją! Są wśród nas, mijamy je każdego dnia, w sklepie, autobusie, na ulicy, kinie czy wrocławskim barze mlecznym Miś 😉. Dialogi pojawiające się w książce są bardzo często odzwierciedleniem dialogów, które miały miejsce w moim życiu. Jestem swoistym „wyłapywaczką” 😉 cytatów i dialogów. Zawsze mam przy sobie notes i coś do pisania. Nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się rozmowa, która mnie zachwyci!


3.   W swojej książce porusza Pani wiele współczesny, czasem nawet modnych problemów. Skąd pomysł, by to właśnie na nich się skupić? I czy nie obawiała się Pani oskarżeń, że stara się Pani skorzystać z medialnego szumu?


MK: O sposobie podróżowania, który opisałam w swojej książce, jeszcze nigdy wcześniej nie czytałam w żadnej innej powieści. Ten temat od dawna mnie fascynuje i od początku wiedziałam, że chcę o nim napisać. Druga poruszona kwestia to osoby LGBT. Zaczęłam pisać książkę jesienią 2019 roku. Ten temat wraca co jakiś czas na medialną tapetę, jednak ja postanowiłam o tym napisać nie dlatego, że jest na topie, ale ponieważ historia Karola jest oparta na faktach. Ona dotknęła mnie i moich najbliższych w bardzo bezpośredni sposób. Zupełnie nie myślałam o tym, że ktoś mi zarzuci wykorzystanie medialnego szumu. Nie przeszło mi to nawet przez głowę. To historia osoby, którą kocham. Starałam się to zrobić delikatnie i nienachalnie. Pokazać jak to wygląda właśnie od innej strony, niż ta która jest pokazywana w mediach. Poruszyć ten temat delikatnie i w sposób wrażliwy, który w mediach jest często pomijany. Chciałam skłonić czytelnika do refleksji, podkreślić, że ten wątek jest dla mnie ważny.


4.   W swojej powieści poruszyła Pani trudny temat osoby dla Pani bliskiej. Czy odebrała pozytywnie literacką wersje własnych doświadczeń życiowych? Jakby nie patrzeć jest bardzo osobisty temat.


MK: Bardzo nam zależało, aby pokazać , że Karol to nie ideologia, tylko człowiek z krwi i kości. Który ma marzenia, plany, chce się uczyć pracować, chce mieć przyjaciół, chce tego samego co każdy z nas. Tylko wtedy kiedy będziemy o tym pisać i rozmawiać, możemy zmienić ten świat na lepszy. Karol ma tego świadomość.


5.      Pani powieść porusza wiele tematów, które w jakiś sposób męczą każdego z nas. Bo czy jest ktoś, kto chociaż przez chwilę nie zastanawiał się nad tym, dokąd zmierza jego życie? Czy podobne myśli dotknęły również Panią? Czy to one właśnie zapisywały Panią do napisania książki?


MK: Każdy z nas ma takie momenty, nasze życie to suma wzlotów i upadków. Są dni kiedy łapiemy wiatr w żagle i płyniemy, unosimy się, możemy przenosić góry, a czasami spadamy w dół, ryjemy twarzą w błoto, raniąc się przy tym bardziej lub mniej. Są wypadki losowe, na które nie mamy wpływu, czasami jednak dużo zależy od nas samych. Czasami wystarczy, że podejmujemy decyzje zgodne z naszymi potrzebami i odczuciami, zgodne z naszym sercem. Decyzje podjęte pod przymusem, albo te, których do końca nie czujemy, często powodują, że po jakimś czasie, źle to się dla nas kończy. Gubimy się, zaczynamy się dusić, stajemy na rozstaju dróg i musimy odnaleźć właściwą drogę, żeby móc iść dalej. Do tego potrzebna jest uważność, odwaga, wiara, nadzieja, przyjaciele i wygodne buty 😉


6.    Czy kusiła Pani droga, którą obrała Majka? Tylko proszę o ogólniki, bo część z czytelników „Jeszcze będzie epicko” ma wciąż przed sobą.


MK: Myślę, że większość z nas miała taki moment w którym chciała zamienić swoje życie, spróbować przeżyć je po swojemu i spróbować iść za głosem serca. Nie wszyscy się odważyli, chociaż wszystkich kusiło. Droga głównej bohaterki to głównie odnalezienie siebie, niezależność, wolność, myślę, że wiele mnie z nią łączy 😉


7.      Czy planuje Pani kontynuację? Musze przyznać, że chętnie poznałabym dalsze losy Majki.


MK: Tak, będzie druga część. Czekam tylko na odrobinę ciszy i spokoju w domu, e-lekcje nie ułatwiają pisania 😊, zamknięte kawiarnie też, ale już wkrótce zabieram się do tworzenia i przelania nowych przygód Majki na papier. Już sama nie mogę się doczekać 😊                                                         

8.   Jak ocenia Pani swój debiut? Czy jest Pani zadowolona z odbioru książki? Zauważyłam, że powieść zebrała sporo bardzo pozytywnych recenzji.


MK: To pytanie do czytelników 😊 Jeżeli moja książka wywołuje uśmiech, skłania do refleksji, dzięki niej ktoś zapomni o gotującej się zupie, jeżeli chce się jej więcej, chce poznać Majkę i jej przyjaciółki, to ja jestem przeszczęśliwa! Każdy uśmiech jest na wagę złota!


9.   Jakie są Pani plany na przyszłość? Czy pracuje Pani nad kolejną książkę? Czy jakaś historia „chodzi” Pani po głowie?


MK: Tak, jak wspomniałam siadam wkrótce do pisania kolejnej części przygód Majki i jej przyjaciółek. Mam mnóstwo planów i kolejnych marzeń. Mam ogromny apetyt na życie ! Co będzie ? Czas pokaże :) Może kiedyś jeszcze wrócę znowu do miasta 😉


10  Czy poza historią „Majki” ma pani w planach inną historię? Cykl, powieść, czy opowiadanie?


MK: Teraz skupiam się głównie na Dziewczynach i ich przygodach. Nie jest to łatwe w obecnej pandemicznej sytuacji z dwójką dzieci w domu która do 14 30 zamienia się w szkołę. Jednocześnie jestem aktywna na swoim profilu na FB Taka ja Magda, gdzie staram się pisać , motywować i wspierać kobiety. Wspólnie z przyjaciółką Kasią Mastalerz ruszyłyśmy ze spotkaniami na żywo. Pierwsze już się odbyło, drugie planujemy zrobić 27 marca. Będzie kobieco, będzie bez tabu, będzie o wszystkim. Jest wiele spraw jeszcze do załatwienia w kobiecym świecie 😊


Dziękuję za odpowiedzi i gratuluję udanego debiutu!


MK: Dziękuję, życzę samych epickich dni!


Dominika Róg-Górecka

5 komentarzy:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates