niedziela, 7 marca 2021

Złodziejka przeznaczenia – Natalia Wawrzyńczak



Elfy kojarzą Ci się z baśniami, a wróżki to taki milusi element bajek dla dzieci? Cóż… z takim podejście musisz mieć się na baczności. Bo w magicznym świecie nikt nie ma taryfy ulgowej, a pozornie bajkowa rzeczywistość skrywa w sobie więcej niebezpieczeństw i intryg, niż może Ci się wydawać.

 

Tytuł: Złodziejka przeznaczenia

SeriaTabula Smaragdina (tom 1)

Autor: Natalia Wawrzyńczak

Wydawnictwo: ??????

 

Laura nie spodziewa się tego, jak bardzo zmieni się jej życie. W jednej chwili świat jest prosty i racjonalny, a w drugiej odkrywa przed nią nową rzeczywistość, o której istnieniu nie miała pojęcia! W dość nieprzyjemnych (ale dla niektórych również podejrzanych) okolicznościach przenosi się do świata magii. Jedno wie na pewno, wróżki wcale nie są grzeczne i przyjemne, a wrogość wielu istot nie pozwala jej zapomnieć, że nie jest mile widzianym gościem, bardziej intruzem. Ale przecież trafiła tu przez przypadek! Z pewnością nie o niej mówi tajemnicza przepowiednia! Dziewczyna chce tylko wrócić do domu, tymczasem z każdym krokiem poznaje mroczniejsze oblicze magicznego świata. Nic nie jest takie, jak się wydaje na początku. Komu może ufać? Czy kogokolwiek tutaj powinna traktować jak przyjaciela? Czy będzie tylko pionkiem, a może aktorem wielkiej intrygi?


"Jej wzrok błądził po obrazach Mari. Miała nadzieję znaleźć tam jakąś podpowiedź. Elfka o wodnistych oczach przyglądała jej się niemo z drewnianych ram. Gdyby tak mogła jej coś doradzić. Czy widziała ją w swoich wizjach? Może zostawiła jej jakieś wskazówki?".

 

Muszę przyznać, że dawno nie czytałam powieści tak ciekawej i tak odmiennej od tego, co obecnie pojawia się na rynku! Sama sobie nie zdawałam sprawy, jak bardzo brakowało mi dobrej fantastyki. Dlatego z ogromną przyjemnością przeczytałam historię dziejącą się w zupełnie innym uniwersum, w którym nie technologia, a magia odgrywają kluczową rolę. Jestem pewna, że wszyscy miłośnicy klasycznej fantasy będą zachwyceni. Ale nawet w obrębie gatunku kreacja świata jest ciekawa i pomysłowa. Prawdziwe zatrzęsienie magicznych istot, ale przede wszystkim złożoność relacji i skomplikowana sytuacja polityczna sprawiają, że czytelnik od razu wsiąka w tę historię. Początkowo czułam się niczym Laura, nic nie wiedziałam o nowej rzeczywistością, byłam niczym niechciany gość i jednocześnie z ogromną ciekawością odkrywałam kolejne sekrety. Ogromnym plusem tego tytułu jest to, że magiczny świat pełen jest tajemnic i rzeczy, które na pierwszy rzut oka wyglądają inaczej, niż są naprawdę. Czytelnik ma wrażenie, że wpada w rzeczywistość, która istniała na długo przed akcją książki, w świat, który oferuje czytelnikowi wiele treści, nie zawsze dostępnych od ręki.

 

Nie spodziewajcie się więc, że dowiecie się wszystko w pierwszych stronach! Na początku czeka Was tylko fasada, która skrywa prawdę. Tą będziecie odkrywać wraz z rozwojem akcji. Co ciekawe, kluczowe jest również to, kto opowiada historię świata. Każda z postaci ma nie tylko inną perspektywę, ale też odmienny zakres informacji. Wszystko to prowadzi do jednego, do spisku, do sporu, który wymusi opowiedzenie się po jednej ze stron. Nie będzie to ani łatwa, ani przyjemna decyzja. Wszystko ma bowiem swoją cenę, a proste rozwiązania… możecie wsadzić między bajki.

 

Omówiliśmy już scenę dla naszych literackich bohaterów, a co z samymi postaciami? Tutaj również jest bardzo dobrze! Każdy z „aktorów” ma swoje interesy i intencje, a relacje między nimi są skomplikowane i bardzo dynamiczne. Autorce udało się uniknąć błędów typowych dla początkujących pisarzy. Nie tworzy bohaterów „do lubienia”, ale charaktery z krwi i kości. Każdy z bohaterów ma swoją przeszłość, nie zawsze postępuje słusznie, ale dynamicznie reaguje na zmieniające się okoliczności. Podobało mi się też, że historia nie poszła w kierunku naiwnego romansu. Wątek romantyczny został bardzo delikatnie zarysowany i poprowadzony zgodnie z konwencją całej książki – w nieoczywisty i niebajkowy sposób.


"Laura zgodziła się, a Bastien wyuczonym teatralnym gestem zdjął swój barokowy płaszcz. Stanęli naprzeciwko siebie i skłonili się głowami, zachowując obowiązkową kurtuazję. Mimo upływu stuleci, jego etykieta wciąż była nienaganna".

 

W tej książce nie ma ani chwili na nudę! Już od pierwszych strona powieść zachwyca wartką fabułą pełną zwrotów akcji. Autorka bardzo zgrabnie połączyła znane i lubiane motywy, a całości nadała dynamicznego tempa. Mamy motyw szkoleń, bali, intryg, podróży, czy warstw społecznych. Co jest prawdą? Co oszustwem? Nie zanotowałam ani jednej przegadanej strony! Ani jednej sceny, którą można by było wyciąć bez wpływu na całość. Nawet potencjalnie niewinne opowieści skrywają wiele cennych informacji i mogą się okazać kluczowe przy późniejszym podejmowaniu decyzji. To naprawdę przyjemna odmiana od typowych młodzieżówek fantasty, które potrafią zamęczyć czytelnika trywialnością i opisami, które nic nie wnoszą.

 

Takich książek zdecydowanie brakuje! Zamiast po raz kolejny śledzić historie miłosne, dla odmiany warto uciąć od trudnej rzeczywistości w ten magicznych świat! Wartka akcja, ciekawa rzeczywistość i intryga, która do samego końca trzyma w napięciu.

 

W tym momencie chciałabym Wam polecić ten tytuł, ale… nie mogę! Bo książka jeszcze nie została wydana (co moim skromnym zdaniem jest sporym nieporozumieniem). Osobiście bardzo chętnie trzymałabym w rękach jej papierowe wydanie i wyczekiwała drugiego tomu. A co wy sądzicie o zrecenzowanej historii? 


Dominika Róg-Górecka

12 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie ma książki. Zaciekawiłaś mnie historią. Niestety teraz dobre ginie w zalewie erotyków i mafii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie samo mam wrażenie, niesamowicie stęskniłam się za dobrą fantastyką! "Złodziejka przeznaczenia" była bardziej, niż dobra. Mam nadzieję, że będzie kiedyś wyda, żebyś i Ty mogła przeczytać.

      Usuń
  2. Bardzo mnie zainteresowała. Okładka wpada w oko bo jest piękna, a dodatkowo tak chwalisz ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Okładka to moje "dzieło" :) Chciałam informacje o poszukiwaniu wydawcy przemycić na koniec, żeby czytelnik nie nastawiał się na samym początku.
      Mam nadzieję, że za jakiś czas będę Ci mogła powiedzieć, że książka doczekała się wydania papierowego i że ma jeszcze piękniejszą okładkę :)

      Usuń
  3. Bardzo mnie zainteresowała. Okładka wpada w oko bo jest piękna, a dodatkowo tak chwalisz ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Recenzja zachęca do przeczytania. Powodzenia dla autorki, bo zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawno nie czytałam dobrej fantastyki. Sądząc po Twojej recenzji książka zapowiada się bardzo interesująco. Będę jej wypatrywac na półkach księgarni. Tymczasem kibicuje autorce książki.
    P.S. A okładka rzeczywiście jest bardzo ładna.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja przyjaciółka była bardzo zadowolona z lektury tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam okazję przeczytać tę powieść w wersji beta i wg mnie ma duży potencjał, a historia magicznej krainy jest niezwykle ciekawa. Czekam już na następną część, tylko czy powstanie, jeśli pierwsza nie zostanie wydana...? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że autorka pracuje nad drugą częścią, ale ci...

      Usuń
  8. Dla nieoczywistego magicznego świata, wciągającej intrygii i niebanalnych bohaterów- zdecydowane tak! Trzymam kciuki za znalezienie wydawcy,z pewnością będę jej wypatrywać na półkach ksiegarni

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że jeszcze nie wydana bo już się zaciekawiłam. Dawno nie czytałam takiego rodzaju. więc czekam na wydanie.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates