sobota, 18 września 2021

Rider – Anna Langner


Zakazany owoc zawsze kusi, a gdy jest przystojny i zawadiacko się uśmiecha, to niejedna skłonna jest stracić dla niego głowę. Jednak, czy niebezpieczna zabawa to najlepszy sposób na odkrycie własnej tożsamości? A może chodzi o coś więcej, niż niezobowiązująca znajomość?


Tytuł: Rider

Autor: Anna Langner

Wydawnictwo: Niegrzeczne książki

Bestsellery

 

Ona jest dziewczyną z dobrego, bogatego domu. Ma świetne wyniki w szkole, zachowuje się nienagannie i niesamowicie ciąży jej łatka grzecznej dziewczynki. Tego samego nie można powiedzieć o jej starszym bracie. Chłopak czerpie z życia pełnymi garściami, a jedną z jego pasji są nielegalne wyścigi motocyklowe. Kiedy więc z ust rywala pada wyzwanie, że jeśli wygra, chce spędzić wieczór z jego siostrą, ten zgadza się i liczy na zwycięstwo. Oczywiście przegrywa. Ivy czeka więc spotkanie, na które zupełnie nie ma ochoty. Z czasem jednak okazuje się, że każde z nich skrywa się pod maską pozorów.


Po „Ridera” sięgnęłam oczekując lekkiej, zabawnej, romantycznej powieści. Zwyczajnej rozrywki okraszonej dowcipnymi scenami, może nawet wzruszającymi momentami. Okazało się, że jestem… za stara. W tej powieści zabrakło mi jednego, oryginalności. Miałam wrażenie, że to wszystko już gdzieś czytałam lub widziałam w filmie. Niegrzeczny chłopak z motorem, grzeczna dziewczyna ze wzorowym świadectwem oraz świat bogatych i biednych. Nie, to nie jest streszczenie „Trzech metrów nad niebem”, chociaż czasem miałam wrażenie, że tak.


Zakazana miłość praktycznie wisi w powietrzu i to od pierwszych stron. Czytelnik wie, co wydarzy się między młodymi na długo przed nimi. Potem zaś bohaterowie wpadają w pętle rozstań i powrotów, w których również nie dzieje się zbyt wiele. Gdybym nie miała już na swoim koncie tylu podobnych książek, być może odebrałabym ją inaczej. Bo muszę przyznać, że jest tam sporo emocji, ciekawe zestawienie dwóch różnych rzeczywistości, czy krzywdzących stereotypów. Pojawia się też wiele intensywnych emocji, czy burzliwych dialogów. Trzeba też zauważyć, że autorka naprawdę stara się wykreować romantyczną atmosferę, chociaż w mocno sztampowy sposób.


Plusem jest również konsekwentne odwoływanie się do masek, które młodzi tworzą jako ochronę przed rzeczywistością. Bohaterzy nie raz czują się pokrzywdzeni przez stereotypy, ale z drugiej, sami ukrywają swoje emocje w obawie przed zranieniem.


Chociaż mnie książka nie porwała, jestem w stanie zrozumieć, czemu spodoba się innym. Jeśli więc lubicie nastoletnie dramaty, złych chłopców i grzeczne dziewczynki, „Rider” z pewnością się Wam spodoba.

tk


Dominika Róg-Górecka

Numer akredytacji: 08/05/2020

3 komentarze:

  1. Ja tę książkę sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już o niej, to znaczy o autorce. Jeszcze nie czytałam jej książek

    OdpowiedzUsuń
  3. Złych chłopaków uwielbiam, więc i Rider zdobył moje serce. Bardzo podobała mi się ta historia;)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates