sobota, 22 października 2022

Recenzja – Mustla: Olejek myjący oraz Balsam emolient



Mustela to marka, która kojarzy się przede wszystkim z kosmetykami dla dzieci. I częściowo jest to prawda. Ich produkty są dosłownie stworzone dla maluchów, ale... nie tylko. Z powodzeniem mogą je też używać dorośli, o czym chętnie Was dziś przekonam.


Olejek myjący



Co twierdzi producent:

Oczyszczający olejek do skóry ze skłonnością do atopii delikatnie oczyszcza i odżywia skórę niemowląt i noworodków *, łagodząc jednocześnie uczucie podrażnienia, ściągnięcia i swędzenia. Pozostawia długotrwały film ochronny na skórze dziecka.


Jego formuła zawiera 98% składników pochodzenia naturalnego, w tym Destylat oleju słonecznikowego, wyselekcjonowany ze względu na jego właściwości łagodzące.


Ten produkt to dla mnie kolejny strzał w dziesiątkę! Ma bardzo delikatną formułę, która świetnie czyści skórkę, ale jej nie wysusza. Nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że olej może służyć do mycia, dlatego byłam bardzo ciekawa tego rozwiązania. Żel ma delikatnie inną konsystencję, mniej gęstą, co nie zmienia faktu, że delikatnie się pieni i ma przyjemną, słonecznikową woń. Po kąpieli skóra jest nawilżona, ale nie przeciążona. Produkt nie pozostawia też uczucie tłustej warstwy, czego najbardziej się obawiałam.


Dzięki temu, że seria dedykowana jest do atopowej skóry, ma bardzo delikatne działanie. Nawet jeśli macie pewne niedoskonałości, nie musicie się obawiać, że żel Wam zaszkodzi. Tak naprawdę, może jedynie pomóc.


Po raz kolejny jestem też zachwycona składem. 98% składników pochodzenia naturalnego to jest coś!


Krem emolient Stelatopia



Co twierdzi producent:

Bezzapachowa formuła i bogata konsystencja emolientowego Kremu dla niemowląt Stelatopia® natychmiastowo koi dziecięcą skórę skłonną do atopii.


Zawiera Destylat oleju słonecznikowego, długotrwale nawilża i łagodzi uczucie swędzenia na podrażnionych partiach skóry. Pomaga również w odbudowie bariery skórnej. Można go stosować na twarz i ciało od 1. dni życia.


Tym razem faktycznie mamy produkt dla dzieci, za to nie byle jaki! Ma bardzo uniwersalne zastosowanie, może być bowiem stosowany zarówno do skóry twarzy, ja i ciała.


W dodatku krem jest gęsty, ale szybko się wchłania. Z minusów powiedziałabym, że pozostawia delikatne uczucie lepkości, któremu jednak towarzyszy wrażenie solidnego nawilżenia skóry. Zadaniem produktu jest przede wszystkim łagodzenie uczucia swędzenia i z moich obserwacji wynika, że świetnie się w tej roli sprawdza.


Chociaż producent twierdzi, że krem jest bezzapachowy, to moim zdaniem czuć bardzo delikatną woń awokado. Jest to jednak zdecydowany plus, bo właśnie za to cenię produkty Mustela! Mają swój niepowtarzalny aromat, który bardzo przypadł mi do gustu.


Również i skład tego produktu jest zacny. 89% składników pochodzenia naturalnego, a do tego praktyczne, wygodnie opakowanie. Wszystko to sprawia, że jest to kolejny świetny produkt dla rodziców (którego z powodzeniem mogą też używać rodzice – w końcu porządne nawilżenie nigdy nie jest złe)!



Znacie produkty Mustela? Macie swój ulubiony kosmetyk od nich?


Dominika Róg-Górecka

2 komentarze:

  1. Zainspirowana tym, że moi siostrzeńcy używają tych produktów, postanowiłam przetestować je także u siebie i świetnie się sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel do mycia Mustela często mamy na półce. Dobrze myje a dodatkowo pielęgnuje skórę dziecka. Sama często po niego sięgam.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates