czwartek, 5 października 2017

Sześć filmowych antydepresantów

 

Nie tylko czytanie może być receptą na jesienną, utrudniającą życie przypadłość zwaną chandrą. Gdy pogoda nie zachęca do wychodzenia z domu, a czytanie jest ostatnim na co się ma ochotę (nawet książkoholicy mają chwile słabości) można jeszcze zaryzykować i usiąść przed telewizorem, by oddać się błogiemu lenistwu i obejrzeć filmy, które na pewno wywołają salwy śmiechu i sprawią, że w ten niekiedy ponury czas wkradnie się odrobina magii. Ponownie – jak w poprzednim tekście –  są to moje osobiste typy – filmy, które oglądałam tysiące razy, a mimo to wracam do nich z niekłamaną przyjemnością.

Tytuł: Zakonnica w przebraniu
Reżyseria: Emile Ardolino
Scenariusz: Joseph Howard
Gatunek: Komedia, sensacyjny, muzyczny
Produkcja: USA
Premiera: 29 maja 1992 (świat)

Trzeciorzędna barowa piosenkarka Deloris Van Cartier (Whoopi Goldberg) jest przypadkowym świadkiem morderstwa dokonanego przez jej kochanka-gangstera. Niegodziwiec wyznacza nagrodę za głowę swej "ukochanej", więc kobieta musi zniknąć. Dzięki pomocy policji znajduje schronienie w klasztorze. Od tej pory Deloris, która nie stroni od dobrej zabawy, musi nauczyć się żyć wśród zakonnic.

Zaletą tego filmu jest nie tylko świetna obsada aktorska: Whoopi Goldberg, Mary Wickes, Wendy Makkenę, Kathy Najimy czy Meggie Smith, ale także naprawdę dobra, pełna humoru historia, przy której doświadczyć można nie tylko niekontrolowanych salw śmiechu, ale również wzruszeń. 

Tytuł: Dziennik Bridget Jones
Reżyseria: Sharon Maguire
Scenariusz: Helen Fielding, Richard Curtis, Andrew Davies 
Produkcja: Francja, Irlandia, Wielka Brytania
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 4 kwietnia 2001 (świat), 8 czerwca 2001 (Polska)

Twórcy filmów Cztery wesela i pogrzeb i Notting Hill przedstawiają Dziennik Bridget Jones, najzabawniejszą, najorginalniejszą i najodważniejszą komedią roku. W ekranizacji bestsellerowej powieści Helen Fielding wystąpili:  Renée Zellweger (Jerry Maguire), Hugh Grant (Cztery wesela i pogrzeb, Notting Hill) i Colin Firth (Zakochany Szekspir, Angielski pacjent). U progu nowego roku 32-letnia Bridget Jones postanawia wziąć swoje sprawy w swoje ręce - i zaczyna prowadzić intymny dziennik. Ma on wszelkie szanse stać się bestsellerem, bo Bridget ma wyrobione zdanie na temat mężczyzn, seksu, aerobiku, jedzenia i wszystkiego, czym żyje współczesna kobieta, a co najważniejsze - wali prawdę prosto z mostu i niczego nie owija w bawełnę. Chcesz rozpocząć nowe życie? Zaufaj Bridget - zacznij prowadzić dziennik!

Idealny poprawiacz humoru na kiepski dzień. Idealny by oglądać go w rozciągniętych dresach, z lampką wina czy kubełkiem lodów. Przecież czasem każda kobieta ma takie problemy jak Bridget, tylko naszych historii nikt nie nakręca (na całe szczęście!)

Tytuł: Powiedz tak
Reżyseria: Adam Shankman
Scenariusz: Michael Ellis, Pamela Falk
Produkcja: Niemcy, USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 21 stycznia 2001 (świat), 17 sierpnia 2001 (Polska)

Mary Fiore (Jennifer Lopez) jest znakomitą specjalistką od planowania ślubów. Jej kariera wręcz rozkwita czego nie można powiedzieć o jej życiu uczuciowym. Po prostu Mary wciąż nie trafia na tego właściwego faceta. Dopiero gdy przystojny doktor Steve Edison (Matthew McConaughey) uratuje ją z dość komicznej opresji, w sercu Mary zacznie kiełkować uczucie i nadzieja na szczęście w miłości. Niestety z osobą Steve'a wiąże się pewna niewygodna tajemnica. Gdy Mary ją odkryje, będzie musiała zawiesić na kołku swój zimny profesjonalizm i walczyć o względy Tego Jedynego. Steve bowiem na pewno powie "Tak" - tylko jeszcze nie wiadomo komu..

Jak nie przepadam za Jennifer Lopez, tak nie wyobrażam sobie innej aktorki w roli Mary Fiore. Może jest dobroduszna i lekko naiwna, ale z Mattem tworzą naprawdę zgrany duet. Poza tym, jest to naprawdę ciepła komedia romantyczna o poszukiwaniu miłości i wyborach nie zawsze oczywistych.

Tytuł: To właśnie miłośćReżyseria: Richard Curtis
Scenariusz: Richard Curtis
Produkcja: Francja, USA, Wielka Brytania
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 7 września 2003 (świat), 21 listopada 2003 (Polska)

Premier zakochujący się od pierwszego wejrzenia w jednej z pracownic swojego biura już w kilka chwil po wejściu do siedziby przy 10 Downing Street... Pisarz uciekający na południe Francji, aby wyleczyć złamane serce i odnajdujący nad brzegiem jeziora nową miłość... Zamężna kobieta podejrzewająca, że jej mąż wymyka jej się z rąk... Młoda mężatka błędnie interpretująca dystans jaki ma w stosunku do niej najlepszy przyjaciel jej męża... Uczeń pragnący zwrócić na siebie uwagę najbardziej nieosiągalnej dziewczyny w szkole... Owdowiały ojczym usiłujący nawiązać kontakt z synem, którego prawie nie zna... Szukająca miłości pracownica biura zauroczona swoim kolegą z pracy... Starzejący się "wszystko widziałem, ale mało z tego pamiętam" gwiazdor rocka pragnący na swój własny sposób, u zmierzchu kariery powrócić na scenę... Miłość powoduje w życiu każdego z nich chaos. Życie i miłość mieszkańców Londynu przeplata się i osiąga zenit w wigilię Bożego Narodzenia - z romantycznymi, zabawnymi i słodko - gorzkimi tego konsekwencjami dla każdego, kto miał szczęście (albo nieszczęście) znaleźć się pod urokiem miłości. To właśnie miłość jest debiutem reżyserskim uznanego scenarzysty Richarda Curtisa, człowieka odpowiedzialnego za sukcesy takich filmów jak Notting Hill oraz Cztery wesela i pogrzeb.


Nie ma nic przyjemniejszego niż pozwolić sobie na odrobinę świątecznego nastroju podczas jesiennych wieczorów. Jest to nie tyko doskonały trening przedświąteczny, ale również wspaniała zabawa w towarzystwie wielkich gwiazd kina. Kilka historii, które naprawdę sprawiają, że świat wydaje się lepszym miejscem, bo przecież wszystko może się zdarzyć, prawda?

Tytuł: Mamma Mia!
Reżyseria: Phyllida Lloyd
Scenariusz: Catherine Johnson
Produkcja: Niemcy, USA, Wielka Brytania
Gatunek: Komedia romantyczna, musical
Premiera: 30 czerwca 2008 (świat), 29 sierpnia 2008 (Polska)

Niezależna i pełna temperamentu Donna (Meryl Streep) prowadzi mały hotel na idyllicznej greckiej wyspie. Kobieta samotnie wychowuje córkę Sophie (Amanda Seyfried). Dziewczyna jest szczęśliwie zakochana i zamierza wziąć ślub. Donna postanawia zorganizować tę ważną uroczystość wraz ze swymi dwiema wiernymi przyjaciółkami, z którymi tworzyła kiedyś zespół Donna i Dynamitki: praktyczną i ułożoną Rosie (Julie Walters) oraz wielokrotną rozwódką Tanyą (Christine Baranski). Kobieta nie wie, że Sophie potajemnie zaprosiła na ślub trzech gości. 

Sophie, chcąc się dowiedzieć, kto jest jej ojcem, sprowadziła do Grecji mężczyzn, z którymi Donna miała romans 20 lat wcześniej. W trakcie jednej magicznej doby zakwitnie nowe uczucie, a ponadto potwierdzi się mądre przysłowie, że stara miłość nie rdzewieje. 

Mamma Mia! to wspaniała okazja, by na nowo zakochać się w wielkich przebojach ABBY: Dancing Queen, S.O.S., Money, Money, Money i Take a Chance on Me. Przygotujcie się na ponad dwie godziny wzruszeń i niesamowitych wrażeń w towarzystwie największych gwiazd kina.


Ubóstwiam ten film! Nie tylko za wspaniałą scenerię, nieśmiertelne przeboje Abby (one last summer) i Colina Firtha. Mamma Mia! pozytywnie nastraja i sprawia, że podczas seansu chcę się tańczyć i śpiewać razem z aktorami (ja to robię, a Wy?)

Tytuł: Listy do M.
Reżyseria: Mitja Okorn
Scenariusz: Karolina Szablewska, Marcin Baczyński
Produkcja: Polska
Gatunek: Komedia romantyczna
Premiera: 10 listopada 2011 (Polska)

Przez lata kobiety wylewały łzy razem z Bridget Jones, zakochiwały się na zabój w Hugh Grancie i śmiały się, nawet kiedy w perspektywie czterech wesel pojawiał się pogrzeb. Teraz czas na film Listy do M., w którym pogubieni życiowo bohaterowie odkryją, że to, co ich spotkało, to właśnie miłość! W jeden, wyjątkowy dzień w roku, pięć kobiet i pięciu mężczyzn przekona się, że przed miłością i świętami nie da się uciec. Paweł MałaszyńskiMaciej StuhrPiotr AdamczykTomasz KarolakRoma GąsiorowskaAgnieszka Dygant i Katarzyna Zielińska pokażą, jak kochać, w najbardziej romantycznym przeboju tego roku.


Moim zdaniem Listy do M. są najlepszą polską komedią romantyczną ostatnich lat. I cale mi nie przeszkadza, że wzorowano ją na filmie To właśnie miłość, ani to, że być może nie jest to kino wysokich lotów. Tak naprawdę wcale nie o to chodzi. Ważne jest, że opowiedziana została naprawdę ciekawa historia otoczona bajkową, zimową scenerią, i zrobiono to naprawdę dobrze. Tak więc nie ma wstydu.

Podzielcie się z nami Waszymi ulubionymi filmami. Może i my odkryjemy coś wartego uwagi?

Monika Mikłaszewska

11 komentarzy:

  1. Znam cztery z proponowanych przez Ciebie filmów. Raczej nie przepadam za ponownym oglądaniem filmów, ale moim ulubionym, który mogę oglądać wiele razy jest Dirty Dancing. Może nie na wielokrotne oglądanie, ale jednorazowo na poprawę nastroju polecam "Hiszpański temperament" (2014 r.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dirty Dancing, ale tylko z Patrickiem Swayze <3 Uwielbiam!

      Usuń
  2. Miałam okazję zobaczyć niektóre z tych filmów i są super :) Jeśli chodzi o takie antydepresanty to polecam też film "Praktykant" z Robertem de Niro, całkiem sympatyczna komedia :) Ulubionych filmów mam tyle, że chyba zabrakłoby miejsca żeby wszystkie wymienić ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robert – jeśli chodzi o komedie – kojarzy mi się z filmami "Poznaj mojego tatę" czy "Poznaj moich rodziców". Całkowicie zmienił swój aktorki wizerunek i to na korzyść :)

      Usuń
  3. Jestem w tej nielicznej grupie, których "Listy do M." aż tak nie zachwyciły i jakoś nie kojarzy mi się antydepresyjnie. Ale "Dziennik Bridgit Jones" oglądam kilka razy do roku, kiedy łapie mnie chandra. Kocham przygody głównej bohaterki i wcale mi się nie nudzą :) I oczywiście "Mamma Mia". Te piosenki, ten klimat, ta wspaniała Meryl Streep! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie "Listy do M" przypadły do gusty dlatego, że lubię "To właśnie miłość". A "Mamma Mia!" klasa sama w sobie (chociaż też ma swoich przeciwników). Jak to mówią o gustach się nie rozmawia. Ważne, by film bawił, i by wracać do niego z przyjemnością :)

      Usuń
  4. Słyszałam o dwóch z wymienionych przez Ciebie filmów. Kiedyś je obejrzę, ale ogólnie nie ciągnie mnie do komedii:D
    Pozdrawiam:)
    https://krainamola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto sięgnąć po takie "odmóżdżacze". Może nic nie wnioszą do życia, ale przyjemnie się je ogląda :)

      Usuń
  5. Pięć tytułów znam, jedynie co mi jest obce to "To właśnie miłość ". Tak ogólnie wybierasz się do kina na "Listy do M 3" ? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie antydepresanty to ja lubię. Ni ma nic lepszego niż ulubiony film, koc i kubek gorącej czekolady <3

    OdpowiedzUsuń
  7. wszystkie widzialam... a liczylam, że jednak coś znajdę

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates