Opowieści z końca świata – Ewelina Gac
Czasami mam wrażenie, że czegoś mi brakuje… Przygody? Podróży? Smaku nieznanego? Zastanawiam się, co by było, gdym zdecydowała się na życie w innym kraju. Przedsmak tego już trochę miałam, ale to dopiero autorka „Opowieści z końca świata” wcieliła ten plan w życie. W kilku krajach próbowała szukać szczęścia. Czy znalazła? Sprawdźmy to!
Tytuł: Opowieści z końca świata
Autor: Ewelina Gac
Wydawnictwo: Dia
Wszystko zaczęło się dość typowo, od wyjazdu na Erasmusa. Ta
przygoda zawsze otwiera oczy i zachęca do podróży. Nasza bohaterka trafiła do Turcji,
która nie jest wcale prostym wyborem. Różnice pojawiają się na każdym kroku, a
codzienność wygląda zupełnie inaczej niż w Polsce. Nie wszystko jej się spodoba,
ale pierwszy kraj zawsze wspomina się najcieplej!
Jednak jej droga nie kończy się na jednej wycieczce, potem jest
jeszcze Grecja, USA, Czechy, Węgry i… Polska. Gdzie żyło się jej najlepiej? Czy
u sąsiada trawa jest zawsze bardziej zielona? Autorka porównuje, opowiada, analizuje
i wyciąga wnioski. Część z nich jest naprawdę zaskakująca, inne z kolei
potwierdzają utarte stereotypy. Jednak jej wyprawy za każdym razem są niebanalne
i zawsze pokazują nam realia życia w danym miejscu, czyli coś, czego nie
poznacie na kilkudniowych wycieczkach.
„Opowieści z końca świata” zostały napisane w lekki, trochę felietonowy
sposób. Autorka przeskakuje z tematu na temat, a wiele spraw opowiada w
dosłownie kilku zdaniach. Nie traci przez to jednak na płynności, książkę czyta
się szybko i z dużą przyjemnością, chociaż niektóre wątki mogłoby być opisane
szerzej, bo ta skrótowość momentami odbiera im głębi.
Dużym plusem jest to, że ta książka w żaden sposób nie próbuje
niczego podkoloryzować. Bardzo często, gdy czytamy o podróżach lub życiu w innych
krajach poznajemy tylko plusy. Tymczasem takie wyprawy nie są ani łatwe, ani
przyjemne. Każdego dnia trzeba stawiać czoło problemom, których nie uświadczą się
w ojczyźnie. Autorka nie ukrywa przed nami niewygodnie prawdy, jeśli coś było
przykre lub trudne, mówi o tym wprost.
Przy okazji jest to też opowieść o dorastaniu, bo pierwsza
wyprawa odbyła się przecież podczas studiów. Będziemy towarzyszyć autorce w jej
poszukiwaniu swojego miejsca na świecie, ale też z nią wypatrywać sensu w
życiu, czy ustalać, co tak naprawdę się liczy. To słodko-gorzka opowieść o
znajdywaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania i pogoni za szczęściem.
Świetny tytuł nie tylko dla miłośników podróży, ale dla
każdego czytelnika ciekawego świata i różnic kulturowych. Bez lukru, za to z
ogromnym urokiem 😊
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale brzmi bardzo ciekawe. 😊
OdpowiedzUsuń