niedziela, 1 marca 2020

Martwy sad – Mieczysław Gorzka



Tytuły dające setki przemyśleń i działające na wyobraźnię to jest to! Fani kryminałów już zacierajcie rączki na kryminalny cykl z Wrocławiem w tle…


Tytuł: Martwy sad 
Autor: Mieczysław Gorzka 
Wydawnictwo: Bukowy Las 

Poznajcie Mirosława Gorzkę – mieszkającego we Wrocławiu ekonomistę, który interesuje się astronomią i fizyką kwantową. Jego największą pasją jest pisanie i realizuje się na tym polu w szerokim stopniu tworząc opowiadania fantastyczno - naukowe oraz różne powieści. Nakładem wydawnictwa Bukowy Las ukazały się dwie z trzech jego książek. 

Martwy Sad rozpoczyna cykl powieści zatytułowany Cienie przeszłości. Główny bohater komisarz Marcin Zakrzewski zostaje wezwany do brutalnego morderstwa dokonanego na obrzeżach Wrocławia. Banalne morderstwo okazuje się mieć sieć powiązań z tajemniczymi zaginięciami chłopców. Mało tego, brat Zakrzewskiego dawniej zaginął w podobnych nierozwiązanych do tej pory okolicznościach. 

Na miejscu zbrodni ukrywa się morderca i wypowiada te same słowa co zaginiony brat Marcina. To wszystko staje się bardzo podejrzane…. 

Wraz z aktualnym śledztwem przeszłość wraca ze zdwojoną siłą. Czy komisarz znajdzie odpowiedź na pytanie co kiedyś spotkało brata? Do prowadzonej sprawy będzie musiał się bardzo przyłożyć, a biorąc pod uwagę, że dołącza do niej Paulina Czerny, z którą ma konflikt, będzie musiał też trzymać nerwy na wodzy. 

W książce ciągle coś się dzieje, a wątek z porwaniami chłopców sięgający roku 1949 mrozi krew w żyłach. Sprawca od 70 lat pozostaje nieuchwytny, a brat komisarza okazuje się być ostatnim porwanym dzieckiem. Jak to możliwe, że przez tyle lat nie było po nim śladu? Czym jest tytułowy Martwy Sad i co łączy go z głównym bohaterem? Sad to dziwne miejsce, które gromadzi wokół siebie duże pokłady tajemniczości. Uważane jest za miejsce bardzo złe, a kiedy autor wspomina o nim w książce robi się jakoś chłodniej, a niepokój rośnie. Świetnie oddawane jest wtedy napięcie, które zaraz jest ucinane, tak aby jeszcze bardziej zaciekawić czytelnika. 

W książce wspomniane są też powojenne przesiedlenia na tereny podwrocławskie, więc czytelnik może się zaznajomić troszkę z sytuacją repatriantów. Odnajdziemy też dużo opisów dróg, po których razem z głównym bohaterem przemieszczamy się próbując rozwikłać zagadki. Wspomnienia Marcina z dzieciństwa oddają klimat tej niebanalnej historii. Wszystkie dialogi i opisy są naprawdę bardzo dobrze skrojone, więc książkę czyta się bardzo przyjemnie. 

Fabuła jest bardzo wciągająca już od pierwszych stron, więc nie ma mowy o nudzie. Historia jest ciekawa, a chęć poznania odpowiedzi decyduje o szybkości czytanych stron. Moim zdaniem jest to bardzo udany debiut i mam nadzieję, że kolejne części również będą na takim wysokim poziomie. Mam wrażenie, że autor dopiero pokaże nam mroczne historie, a Martwy Sad to dopiero początek czegoś większego. Zapraszam do lektury, bo naprawdę warto! 


"Widziałem jak diabeł chodzi tam na palcach…".

Patrycja Sobierajska 

3 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates