sobota, 19 września 2020

Topiel – Jakub Ćwiek


„Moja i twoja nadzieja” to piosenka, którego swojego czasu nie schodziła z ust Polaków. Była nie tylko chwytającym za serce tekstem, ale przede wszystkim swoistym hymnem powodzi, która w 1997 roku spustoszyła wiele polskich miast i wsi. Tym razem do tych emocji i wydarzeń wracamy z książką Jakuba Ćwieka o tytule „Topiel”.

 

Tytuł: Topiel

Autor: Jakub Ćwiek

Wydawnictwo: Marginesy

 

Dla jednych powódź, dla innych wakacje życia. Przynajmniej na to ostatnie liczy czwórka nastolatków, którzy może i woleliby gdzieś wyjechać, ale przecież nie ma za co. Nic dziwnego, że gdy coś się zaczyna dziać, w nich buzuje krew. Jednak jak do tego wszystkiego ma się trup, którego dwa tygodnie później znajduje policja? Co spowodowało tę niepotrzebną śmierć?

 

Jakub Ćwiek po raz kolejny mnie zaskoczył i to bardzo pozytywnie. Autor żadnego tematu się nie boi, tym razem sięgnął po mało popularny motyw i wykorzystał go do stworzenia bardzo ciekawej powieści obyczajowej z wątkiem kryminalnym. Od razu uprzedzam, nie czytałam wcześniej noty wydawcy, nie nastawiałam się na zapowiadany kryminał, ani thriller. Gdyby tak było, czułabym się rozczarowana. O „Topieli” można powiedzieć dużo, ale akurat nie to.

 

Czym więc jest? Przede wszystkim to opowieść o chłopięcej, ostrej, lekko szorstkiej przyjaźni dorastających dzieciaków. Każdy z nich jest w innej sytuacji i na swój sposób wchodzi w dorosłość. Ich relacje nie są łatwe, a gdy pojawia się dziewczyna, młodzieżowa rywalizacja wchodzi na nowy poziom. Przede wszystkim duży ukłon za to, że autor napisał coś zupełnie innego, niż do tej pory. Niewielu pisarzy tak zgrabnie przeskakuje między gatunkami. Co więcej, bohaterzy tej historii to również „coś nowego”, bo autor do tej pory opowiadał głównie o dorosłych. Ta nowa perspektywa, zaprezentowanie zupełnie innego spojrzenia na świat, bardzo przypadła mi do gustu.

 

Ważnym tematem tej historii jest również wspomniana wcześniej powódź. Tym razem jednak nie oczekujcie rzewnych tekstów, czy wyciskaczy łez. Owszem, w tle dzieje się tragedia, ale to jednak wciąż scena dla dorastania naszych bohaterów. Bo chłopcy odbierają tę sytuację trochę inaczej, dla nich to szansa, żeby się wykazać, a przynajmniej nie stracić w oczach innych. Oczekując bardziej typowego przesłania, musimy spojrzeć w głąb książki, wczytać się w drugoplanowe rozmowy, czy działania dorosłych.

 

„Topiel” to tytuł dopracowany, nietypowy, ukazujący powódź z innej pretekstowy i skupiający się na dorastaniu. Przypadnie do gustu osobom ceniącym obyczajówki, wyraziste postaci, czy wątek szorstkiej, męskiej przyjaźni.



Numer akredytacji: 08/05/2020

Dominika Róg-Górecka

2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates