wtorek, 9 marca 2021

Pragnienia – Ilona Gołębiewska


Dziewczyny, chłopaki szykujcie się! Zabieram Was dziś do... klubu nocnego. Będziemy tam świadkami pierwszego spotkania Wiktorii i Janka. Spotkania, które za jakiś czas zmieni ich życie na zawsze.


Tytuł: Pragnienia

Autor: Ilona Gołębiewska

Wydawnictwo: Muza


Oni jeszcze o tym nie wiedzą, ale ich drogi rozejdą się na długi rok, w którym wydarzy się wiele. Świat Janka legnie w gruzach. Po wielkiej tragedii i ciężkiej kontuzji Janek wyjedzie do babci pod Warszawę i tam los znów zetknie go z Wiktorią. Czy będzie ona balsamem na jego udręczoną duszę? Czy uczucie, które między nimi zaiskrzy, pozwoli im przetrwać wszystkie burze i uwierzyć, że życie jest piękne? Oczywiście Wam tego nie zdradzę, ale zapewniam Was, że warto wybrać się do świata tych dwojga młodych ludzi i razem z nimi poczuć te niesamowite emocje, które nimi targają.


Jeżeli czytacie moje recenzje dość regularnie, nazwisko Ilony Gołębiewskiej nie będzie Wam obce. Już kilkukrotnie polecałam Wam jej książki. Oczywistym było, że tę pozycję też musiałam mieć. Kiedy poprosiłam koleżankę o jej zamówienie, usłyszałam: "Ale uważaj, bo to jest coś innego". Dlaczego tak zareagowała? Już Wam tłumaczę.


Nie czytałam i (raczej) nie przeczytam 50 twarzy Greya, 365 dni i tym podobnych książek. Nie lubię literatury, w której seks gra pierwszą rolę. Dla ważna jest historią, jaką autor ma do opowiedzenia i oczywiście "tło okołofabularne" :), seks i pożądanie może być tylko dopełnieniem danej opowieści. 


Na pierwszy rzut oka widać było, że nowa powieść Ilony Gołębiewskiej jest inna od poprzednich. To bardziej young adult niż saga, jaką był na przykład Dwór na Lipowym Wzgórzu. Uściślijmy jeszcze bardziej- young adult z dużą dawką seksu i pożądania i stąd właśnie wzięły się obiekcje mojej koleżanki. Ja jednak bardzo chciałam tę książkę przeczytać i postawiłam na swoim.


Teraz pewnie spytacie, czy się bardzo rozczarowałam? No właśnie nie, Moi Drodzy, nie rozczarowałam się ani trochę. Bo w tej książce najważniejsza jest historia. To losy Wiktorii, Janka i ich najbliższych wychodzą na pierwszy plan i wciągają czytelnika od samego początku. Seks jest tylko dopełnieniem tej pięknej opowieści o miłości dwojga ludzi, którzy z niezwykłym zacięciem próbują pokonać czasami naprawdę okrutne przeciwności losu.


Również bohaterowie to wielki plus tej książki. Janek, Wiktoria, Eliza, koledzy Janka z drużyny to przesympatyczni, pełni pasji młodzi ludzie, których na pewno bardzo polubicie. Podejrzewam również, że Wasze serca skradnie  Czarny tak inny od protagonistów wyżej wymienionych, ale jakże uroczy. 


Jestem też przekonana, że nie raz i dwa zazgrzytacie zębami na poczynania Laury, Oskara i Natalii, lecz nie wątpię, że tej pierwszej dacie jednak szansę. Starsze pokolenie bohaterów również wzbudzi w Was wiele emocji, od miłości  począwszy, na nienawiści kończąc.


Tę powieść czyta się naprawdę wspaniale. Napisana jest niezmiernie wciągającym stylem, a każde zdanie sprawia, że mamy wrażenie, iż naprawdę przebywamy w klubie Hades czy na podwórku u babci Janka i naprawdę ciężko jest stamtąd wrócić do naszej codziennej rzeczywistości.


Serdecznie zachęcam Was do przeczytania tej przepięknej opowieści o miłości, życiowych dramatach i przesympatycznych, prawych ludziach, którzy nigdy się nie poddają. Miłej lektury i do następnego!


Dorota Skrzypczak

4 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates