Szczęśliwy los – Małgorzata Starosta
Los lubi płatać nam figle. Jednego dnia uśmiecha się zachęcająco, a drugiego ściąga burzę z piorunami. I nie wiadomo czy śmiać się ze szczęścia, bezsilności, a może na przekór wszystkiemu? Jedno jest pewne, kiedy kryminalna zagadka spotyka cztery postrzelone dziewczyny, to z pewnością nie będzie nudno.
Tytuł: Szczęśliwy los
Autor: Małgorzata Starosta
Wydawnictwo: Vectra
Basia, Ala, Julka i Lilka w młodości marzyły o założeniu pensjonatu
w urokliwym miejscu. Jednak te imaginacje miały nigdy się nie spełnić, a
jednak! Jedna z nich wygrywa w loterii, więc wszystkie pakują manatki i ruszają
obejrzeć dom, który zamierzają kupić. Wszystko wygląda sielsko i anielsko do
czasu, gdy właścicielka posiadłości ginie w niewyjaśnionych okolicznościach.
Czy dziewczynom uda się przekonać policję o swojej niewinności? Czy szczęśliwy
los z nich zadrwił?
Rzadko sięgam po komedie kryminalne, ale gdy już to robię, z
reguły nie jestem rozczarowana. Tak było i tym razem. Autorce udało się w
ciekawy sposób połączyć babskie rozterki, problemy małej społeczności i zagadkową
śmierć. I to właśnie w tej kolejności. Najwięcej w tej historii „czasu
antenowego” poświęcono relacjom międzyludzkim i problemom osobistym naszych
bohaterek. Dziewczyny są przeurocze, zabawne, chociaż momentami też z trywialne.
Z pewnością nie można im odmówić poczucia humoru, czy oryginalności. W ich
kreacji nie poskąpiono nam niewymuszonego komizmu, który mimo wszystko czasami
zahacza o schematyczność (nie zabrało m.in. klasycznego „o tym miałam tylko pomyśleć”).
Oryginalnie prezentuje się też miejsce akcji, z całym jego
dobrodziejstwem i urokami małej miejscowości. Społeczność lokalna to nie tylko
zestaw postaci drugoplanowych, to bardzo ciekawie zaprezentowany zjawisko.
Wszyscy wszystkich znają i nic ich nie powstrzyma przed wykorzystaniem
wypracowanych latami zależności.
Na końcu zaś zagadka! Jeśli nastawicie się na powieść przede
wszystkim kryminalną, to możecie czuć niedosyt. Chociaż cała intryga jest
ciekawa i dość zagmatwana, to jej rozwiązywaniu nie poświęcono tyle uwagi, co relacją
międzyludzkim. Wszystko rozwiązuje się przy okazji i trochę przypadkiem. Dużym
plusem było za to połączenie intrygi z tajemnicą sprzed lat, przeszłość bardzo
dobrze domknęła wszystkie wątki w teraźniejszości.
Jeśli zaś chodzi o humor, to prezentuje się on naprawdę
nieźle i znajduje swój wyraz przede wszystkim w dwóch obszarach: kreacji
postaci oraz dialogach. Jeśli cenicie docinki i towarzyskie zamieszanie, z
pewnością będziecie się świetnie bawić!
Lubicie komedie kryminalne? Znacie ten tytuł? Koniecznie
polećcie mi inne książki z tego gatunku?
Nie przepadam za tym gatunkiem książek.
OdpowiedzUsuńZaryzykuj! Co Ci szkodzi!
UsuńChętnie przeczytam, zapowiada się przyjemnie.
OdpowiedzUsuńPolecam, fajna historia;)
UsuńCzytałam kilka powieści kryminalnych i mnie zachwyciły, więc tą także koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy czytałaś, ale ze swojej strony mogę Ci polecić JA CIĘ KOCHAM, A TY MIAU! ♥ Może kryminał średni, ale zabawa gwarantowana :D Plus jest to opowieść z perspektywy kota!
Koniecznie!
UsuńA kryminał, który polecasz mam w planach!