piątek, 31 maja 2024

Ekologia na Dzień Dziecka, czyli „Matka Ziemia” na prezent

#WspółpracaRecenzencka #TacticGames 



W ostatnich latach coraz więcej uwagi przykłada się do ekologii. Jednak z wiedzą na ten temat bywa już różnie. W doniesieniach medialnych królują emocjonalne nagłówki i skrajne podejścia. Czasem warto jest zacząć od podstaw, na przykład od sprezentowania „Matki Ziemi” na Dzień Dziecka.

 

Wczoraj pisałam Wam o serii Alias. Jeśli jednak nie jesteście zdecydowani i szukacie bardziej edukacyjnego prezentu – ciekawą opcją może być gra planszowa „Matka Ziemia”.

 

Podstawowe dane:

·        Liczba graczy: 8+

·        Wiek: 2-6

·        Czas gry: 45 minut +

 

Zasady gry



 

Tym razem przechodzimy do mojego ulubionego typu gier, czyli pozycji kooperacyjnej. Zasady zabawy są przystępne, jednak wymagają dokładnego wczytania się w instrukcję, a najlepiej dodatkowego obejrzenia filmu wydawcy na Youtube. Dlatego poniżej zamieściłam tylko ogólne założenia rozgrywki.

 

Celem zabawy jest zebranie 10 punktów – jako zespół. Aby to osiągnąć, należy najpierw rozłożyć planszę, która utworzy nam: krąg zewnętrzny, wewnętrzny i środek. Następnie umieścić na kręgu zewnętrznym pytania.

 

W swoim ruchu gracz rzuca kostką i przesuwa krąg wewnętrzny zgodnie z otrzymanym wynikiem. Jeśli nie ma na nim pytań – przenosi je z kręgu zewnętrznego. Następnie, również zgodnie z rzutem kostką, przesuwa swój pionek. Odczytuje pytanie, na którym kończy ruch i każdy gracz udziela odpowiedzi za pomocą otrzymanych wcześniej żetonów. Ważne, nie można nic uzgadniać! Każdy udziela odpowiedzi samodzielnie! Potem sprawdza się właściwą odpowiedź i liczbę graczy, która jej udzieliła. Karta wskaże nam, czy wystarczająca liczba graczy wybrała odpowiednią opcję – jeśli tak, dodajemy sobie punkt.

 

Piękna Matka Ziemia

 



Od razu rzuca się w oczy, że gra jest naprawdę pięknie wydana. Wszystkie jej elementy są solidne, ale też efektowne. Piękna, soczysta grafika naprawdę świetnie komponuje się z tematem rozgrywki, zarówno na planszy, jak i samych kartach.

 

Minusem jest za to fakt, że gra nie posiada wypraski. Chociaż zabawa wymaga podzielenia talii na kilka kupek, po zakończeniu wkładamy je do pudełka. Bez specjalnych torebek czy skorzystania z gumek recepturek, wszystko nam się wymiesza i przedłuży przygotowanie do następnej rozgrywki.

 

Kto pyta, nie błądzi

 


Pytań w pudełku jest dokładnie 276, a ich poziom jest zróżnicowany. Może nie znajdziecie tutaj żadnych kwestii wymagających doktoratu z ekologii, ale sporo z nich może sprawiać trudność nawet osobie dorosłej. Nie należy jednak zapominać, że gra adresowana jest dla graczy już od ośmiu lat, dlatego jej poziom musi być umiarkowany.

 

Poza prawidłowymi odpowiedziami na karcie zamieszczono też ciekawostki. Dzięki temu ta gra to nie tylko zabawa, ale też ciekawa nauka. I tak samo, jak w poprzednim akapicie, chciałam podkreślić, że niektóre tematy mogą być zaskoczeniem również dla starszych graczy.

 

Techniczne strony zabawy

 

„Matka Ziemia”, od strony mechanicznej, jest tytułem raczej prostym. Po pierwszej rozgrywce zasady nie powinny sprawiać żadnych trudności.

 

Poziom emocji, który towarzyszy rozgrywce, oceniłabym raczej jako umiarkowany. Nic nas nie goni (chociaż możemy sobie dodać pewien stresogenny element), nie ma rywalizacji (wiem, tak w kooperacji powinno być) – wszystko to jednak sprawia, że jest to raczej spokojna, familijna zabawa bez negatywnych emocji, ale też większej ekscytacji.

 

A może by sobie tak utrudnić życie na Ziemi?

 


Za łatwo? Gra umożliwia nam dodanie dwóch elementów, które mogą utrudnić rozgrywkę. Pierwszym są karty misji, dzięki którym będziemy się też kierować kolorem pytań i przejmować je dla siebie. Drugi to z kolei wzmiankowany wcześniej stresor: za każdym razem, gdy na kości pojawi się X, dodajemy sobie obrażenia. Co więcej, w ten sposób możemy przegrać. Pojawia się więc pewne napięcie w zespole…

 

Werdykt?

 

„Matka Ziemia” to gra o silnym walorze edukacyjnym. Jest pięknie wykonana, cieszy oczy, ale też uczy o ekologii. Wielu rodziców ceni sobie gry planszowe, jako ten mądry rodzaj rozgrywki. W tym przypadku efekt ten został zwielokrotniony. Dodatkowo tytuł ten spodoba się nawet dzieciom, które nie lubią w grach rywalizacji, bo przy okazji fajnej zabawy, będą mogły współpracować z innymi graczami.

 

Szukasz ciekawego, edukacyjnego prezentu na Dzień Dziecka? Warto zainteresować się tą grą.

 

***

Lubisz planszówki edukacyjne? Koniecznie napisz mi, co sądzisz o „Matce Ziemi”!


Dominika Róg-Górecka

2 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates