Puree z orzechami i awokado
Ludzie z reguły nie lubią resztek. Bo odgrzewane, bo trzeba jeść jeszcze raz to samo, bo nie jest już takie dobre. Co jednak zrobić kiedy w lodówce zalega wczorajszy obiad, a raczej jego część. To najlepsze wzięło i się zmyło (zjadło), pozostawiając ziemniaki czy kluski bez sosu i mięska oczywiście.Dla mnie reszty to niezła zabawa. Wspaniałe pole do eksperymentów i kulinarnych nowości. A najlepsze, że nikt nie ma pretensji gdy dany produkt zniknie ;)
Dziś eksperymentowałam z ziemniakami!
4 ziemniaki
4 łyżki maślanki
3 szczypty pieprzu
1 plater awokado
5 łyżka tartych orzechów włoskich
- Ziemniaki obieram, gotuję do miękkości, odkładam do wystygnięcia, a następnie miksuję w blenderze (lub korzystam z gotowego puree).
- Dodaję orzechy (cztery łyżki), maślankę oraz pieprz.
- Miksuję wszystko w blenderze aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Sprawdzam czy nie jest za mało ostre, w razie potrzeby dodaję jeszcze pieprzu.
- Nakładam do miseczki. Plaster awokado kroję w kostkę i układam na puree. Wierzch posypuję jeszcze ostatnią łyżką orzechów.
Zapraszam do udziału w orzechowej akcji na mikserze (tylko do końca miesiąca!):
Fajne zużycie resztek - i nic się nie zmarnuje! Do tego ładne, jasne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuń