czwartek, 22 maja 2025

Książka w jednej ręce, herbata w drugiej – czyli przepis na idealne popołudnie z Dilmah

#WspółpracaReklamowa #Dilmah 


Są dni, kiedy świat może zaczekać. Kiedy zamykam laptop, odkładam telefon i sięgam po książkę. W tle gra cicha muzyka, a w filiżance – jedna z herbat, które ostatnio skradły mi serce.


Dilmah przesłała mi część linii swoich czarnych herbat aromatyzowanych – miałam możliwość przetestowania aż 8 aromatów! I każda z nich ma swój unikalny charakter:


🍃 Mięta – świeża, czysta i lekko chłodząca. Idealna na popołudnie, kiedy trzeba się zresetować.
🍋 Cytryna – klasyczna, lekko kwaskowata. Czuć naturalną nutę cytrusów, nie ma sztuczności. Świetna do czytania kryminałów pod kocem 😉
🍑 Brzoskwinia – delikatna, słodkawa, przyjemna. Trochę jak herbaciany deser bez kalorii.
🥭🍓 Mango i truskawka – mój totalny hit! Owocowe, intensywne, ale nie przesłodzone. Mango dodaje egzotycznej nuty, a truskawka dopełnia całość letnią słodyczą. Ten smak najczęściej ląduje w mojej filiżance.
🍐🍊 Gruszka i pomarańcza – zaskakujące połączenie, które naprawdę działa. Gruszka łagodzi, a pomarańcza dodaje charakteru. Idealna na jesienne wieczory.
🍮 Karmel – deser w płynie. Głęboki, ciepły smak z nutą słodyczy. Świetna do książek obyczajowych i małych chwil relaksu.
🫐 Borówka i wanilia – pachnie jak ciasto owocowe! Smak złożony, lekko słodki, ale z ciekawym tłem. Bardzo aromatyczna, idealna do popołudniowego resetu.
🌿 Jeżyna – owocowa, lekko cierpka, z dzikim charakterem. Dla tych, którzy lubią mniej oczywiste kompozycje.

Każda z nich jest naprawdę pyszna – smaki są wyraziste, ale nie przykrywają smaku samej herbaty. To nadal mocna, wyrafinowana czarna herbata – z charakterem, który czuć w każdej filiżance.

Do tego dostałam też herbatę zieloną – orzeźwiającą, delikatną, ale zaskakująco pobudzającą. Idealna na leniwe poranki albo jako przerwa w pracy, kiedy trzeba zebrać myśli i wrócić do działania z nową energią.


I wreszcie klasyk – czarna herbata liściasta, w pięknej metalowej puszce. To jest esencja herbaty – mocna, lekko gorzka, z idealną głębią smaku. Piję ją najczęściej do posiłków – cudownie podbija smak potraw, a jednocześnie sama smakuje jak coś, co warto celebrować.


Herbata i książka to duet idealny – obie zabierają mnie w inną rzeczywistość.

A Ty – którą herbatę wybrałabyś/wybrałbyś na dzisiaj?

Dominika Róg-Górecka

13 komentarzy:

  1. Uwielbiam pić herbatę przy książce, zawsze to miły rytuał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie te herbatki. Dla mnie wieczór beż kubka herbaty nie jest udany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne smaki, spróbowałabym wszystkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka i herbata to najlepsze połączenie. Herbaty tej firmy są na prawdę bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja do książek wybieram rooibosa, nie rozprasza smakiem, ale przyjemnie otula.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Dilmah, choć karmelowej jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Opis smaków bardzo przekonujący, muszę spróbować co nieco. :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates