Miłość aż po rozwód – Kinga Gąska
Miłość nie jest łatwą sprawą. Nie każdy związek kończy się happy endem, nawet… jeśli dochodzi do ślubu. Co może pójść nie tak? Cóż… całkiem wiele rzeczy.
Tytuł: Miłość aż po rozwód
Autor: Kinga Gąska
Wydawnictwo: Filia
Trzy kobiety, trzy historie, trzy zranione serca. Każda z
nich inna, każda kochająca na swój sposób. W ich życiu pojawił się pewien
mężczyzna, dla jednej był mężem, dla drugiej synem, a dla trzeciej bratem. Ambitna
bizneswoman, stateczna bibliotekarka i podążająca za trendami instamama.
Zupełnie inne, a jednak coś je połączyło.
Tak, jak sugeruje opis książki, mamy więc opowieść o losach
trzech kobiet. Ale wbrew temu, czego można się spodziewać, są to raczej luźno
powiązane historie. Również wspomniany mężczyzna w 2/3 książki nie odgrywa
większej roli. Pojawia się, jest punktem wspólnym i w zasadzie tyle.
To, co piszę, nie brzmi zbyt atrakcyjnie. Ale to mylne
wrażenie, które mimo wszystko towarzyszyło mi podczas pierwszych stron.
Początkowo „Miłość aż po rozwód”
nie wyróżniało się niczym szczególnym. Ot kolejna opowieść o silnej i
niezależnej kobiecie, której nie interesowała miłość, ale los pchnął ją w
męskie ramiona. Jednak pomimo tak negatywnej, pierwszej oceny, czytałam dalej.
Lekka narracja, bezpośredniość fabuły oraz liczne, raz słodkie, raz gorzkie
przemyślenia, trzymały mnie przy książce. Powoli zaczynałam odrywać ciekawą i
na swój sposób przejmującą opowieść. Nie ckliwe romansidło o tym, że miłość
wszystko zwycięży, ale trudną relację o nieodpowiednich związkach.
Chociaż trudno oprzeć się wrażeniu, że punktem wyjścia do
kreacji bohaterek są stereotypy, to trzeba przyznać, że autorka zgrabnie
rozwija przyjęte przez siebie schematy. Ta książka bardziej gra na emocjach,
niż stara się zaoferować coś nowego. Jej fabuła nie jest szczególnie
oryginalna, ale za to wciąga przyjemną narracją i bezpośrednim zobrazowaniem
uczuć. Wszystko toczy się dookoła miłości, która zazwyczaj pojawia się w życiu
naszych bohaterek nieproszona i chociaż przemija, to na zmienia życia i
charaktery kobiet.
Moje pierwsze wrażenie było błędne. Ostatecznie powieść
bardzo przyjemnie wypełniła mi czas i urzekła refleksyjnym, ale nie
melodramatycznym klimatem. Ciekawa propozycja dla miłośniczek literatury
dla kobiet.
Książkę przekazała księgarnia Gandalf.
Dla odmiany nawet takie książki lubię czytać :D
OdpowiedzUsuńJa raczej na ten moment nie mam w planach czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń