poniedziałek, 1 listopada 2021

Pechowe zauroczenie – Małgorzata Kasprzyk

 

Miłość potrafi zaskakiwać. Bohaterzy tej historii przekonają się o tym nie raz, czasem w bardzo bolesny sposób. Przygotujcie się więc na powieść pełną emocji, wzruszeń i nieporozumień, w której nie zabraknie romantyzmu.

 

Tytuł: Pechowe zauroczenie

Autorka: Małgorzata Kasprzyk

Wydawnictwo: WasPos

Książka pod naszym patronatem medialnym

 

Osiem lat temu Iza złamała Andrzejowi serce. Teraz mężczyzna wraca do Polski z emigracji i cały czas zastanawia się, jak potoczyły się losy jego byłej miłości. Nie zdaje sobie sprawę, że spotkanie po latach skończy się tym, że jego serce ponownie szybciej zabije. A potem podejmie decyzję, którą będzie trudno odkręcić.

 

Na początku warto spojrzeć na okładkę i zastanowić się, czego można się po niej spodziewać. W pierwszym odruchu skojarzyła mi się z erotykiem. I to był bardzo mylny trop. Chociaż w „Pechowym zauroczeniu” nie brak miłości, to jednak czytelnik nie uraczy w niej tzw. momentów. Książkę określiłabym jako romans z mocnym tłem obyczajowym.

 

W „Pechowym zauroczeniu” pierwsze skrzypce odgrywa miłość i dość skomplikowane relacje międzyludzkie. Czytelnik może śledzić rozwój znajomości, która z jednej strony jest naprawdę ujmująca, z drugiej nieuchronnie zmierza do katastrofy. Miks sercowego zamieszania i życiowej codzienności to cechy charakterystyczne tej opowieści, który sprawia, że nie sposób się oderwać od czytania.

 


Na uznanie zasługuje też sposób narracji. „Pechowe zauroczenie” została napisana w lekki, bardzo bezpośredni, a jednocześnie wciąż obiektywny sposób. Książka pokazuje emocje, ale nie rozkłada je na czynności pierwsze. Czytelnik angażuje się w lekturę, ponieważ wciąga go bieg wydarzeń i zagmatwane losy bohaterów, a nie analizowana w kółko uczuciowość.

 

„Pechowe zauroczenie” to świetna powieść, przy której można się zruszyć, uśmiechnąć i odpocząć. Tytuł idealny na jesienne wieczory!

Dominika Róg-Górecka

4 komentarze:

  1. Myślę, że za jakiś czas przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka na zimowe wieczory przy gorącej herbacie. Z chęcią sięgnę po nia.

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba książka dla mnie :) Polecam "Kusicielkę". To świetna książka o gorącym, pełnym sprzeczności uczuciu, którą czyta się bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates