środa, 9 grudnia 2020

Mężczyźni w potrzasku – Kazimierz Kyrcz Jr



Wybierzemy się dzisiaj do naszych starych znajomych z Krakowa. Pamiętacie nadkomisarza Bednarskiego i jego załogę, bohaterów cyklu książek Kazimierza Kyrcza Jr? To właśnie oni- mają do rozwiązania kilka nowych zagadek kryminalnych, a my im w tym pomożemy.


Tytuł: Mężczyźni w potrzasku

Cykl: Kuba Szpikulec (tom 4)

Autor: Kazimierz Kyrcz Jr.

Wydawnictwo: Harper Collins


Co u nich słychać? Kuba Szpikulec wciąż chodzi wolno, a zespół Sebastiana zostaje rozdzielony. Bednarski razem z Edytą przechodzi do Archiwum X. Jego koledzy tworzą nową grupę zadaniową  pod przewodnictwem Kosturka. Obydwa zespoły mają do rozwiązania kilka nowych frapujących spraw, a przyjaciel Bednarka Michał Walczak też nie próżnuje, także obiecuję Wam, że nudzić się na pewno nie będziecie.


Uważam, że rozdzielenie funkcjonariuszy na dwa zespoły to bardzo dobry pomysł, ponieważ dzięki temu zyskujemy jako czytelnicy dużo nowych wrażeń i mamy okazję poznać kolejnych, bardzo ciekawych, jak to u Kyrcza bywa bohaterów. Pan Kazimierz nie tworzy nijakich protagonistów. Tu każdy jest "jakiś. Czasami budzi sympatię od pierwszego wejrzenia, innym razem odrzuca swą prowienencją, ale zawsze budzi w nas niesamowite emocje i jest to wielki plus tej książki.


Autor jak zwykle zabiera nas w podróż po polskich miastach i miasteczkach. I jak zwykle obraz, jaki nam rysuje, nie napawa nas optymizmem. Widzimy tu szarość i nijakość naszego rodzimego krajobrazu, ale niestety nie możemy zarzucić panu Kazimierzowi, że nie jest obraz prawdziwy, niestety nie. Oj nie wiem, czy mieszkańcy Radomia będą Panu wdzięczni, za te kilka zdań o ich rodzinnym mieście, nie wiem.


Cóż tu dużo pisać, ten kryminał po prostu się czyta. Z zapartym tchem, szeroko otwartymi oczyma i momentami z niedowierzaniem.  W tej książce zawarte jest wszystko, co polskie. Jak pisałam wcześniej obraz szarości, beznadziei i marazmu nie napawa nas optymizmem, ale jest bardzo swojski i znany każdemu z autopsji. Nie możemy posądzić autora o żadne uproszczenia i upiększania fabuły, bo on pisze to co po prostu codziennie widzi i obserwuje/ Można się oburzać, obrażać i strzelać "focha", ale kłamstwa panu Kyrczowi zarzucić nie można. I może jestem dziwna, ale mnie się ten cykl czyta bardzo dobrze. Kolejne tomy wciągają mnie od pierwszej strony, a napięcie nie opuszcza aż do ostatniej. I podejrzewam, że z Wami będzie tak samo. Bo to po prostu bardzo dobre powieści kryminalne są. I tyle.


Podejrzewam, że to nie jest, nasze ostanie spotkanie z krakowskimi funkcjonariuszami i jestem bardzo ciekawa, czy w kolejnym tomie dowiemy się w końcu, kim jest Kuba Szpikulec?


Serdecznie zapraszam Was w tę bardzo polską i emocjonującą podróż, na pewno wrócicie z niej pełni wrażeń. Miłej lektury i do następnego!

Dorota Skrzypczak

3 komentarze:

  1. Nie poznałam jeszcze tego cyklu, ale zachęciłaś mnie do rozpoczęcia z nim swojej przygody czytelniczej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Cykl zapowiada się nieźle. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi się przeczytać pierwszy tom i wtedy zobaczymy, czy to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam 2 tomy i kolejne też są w planach! :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates