poniedziałek, 11 października 2021

Dziewczyna z wiatrem we włosach – Anna Szczęsna


Zabieram Was dzisiaj do Torunia, gdzie czekają już na nas, agentka literacka Marlena i jej podopieczny, mistrz literackich horrorów, Michał. Niektórzy z Was być może już ich znają, ponieważ byli oni bohaterami pierwszej części tego cyklu zatytułowanego: Dziewczyna, która patrzyła w słońce.


Tytuł: Dziewczyna z wiatrem we włosach

Cykl: Między stronami życia (tom 2)

Autor: Anna Szczęsna

Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece

 

Główną bohaterką tomu pierwszego była Justyna, dziewczyna Michała, a czytelnicy mieli okazję z biciem serca obserwować rozkwit uczucia między nimi i nagły i niespodziewany kryzys, który wybuchł na koniec tej części. W Dziewczynie z wiatrem we włosach na plan pierwszy wysuwa się Marlena, która z wielką determinacją próbuje pogodzić przyjaciółkę ze swoim najlepszy klientem. Nie robi tego tak do końca bezinteresownie. Michała dopadł kryzys literacki, nie pisze, zaszył się w czterech ścianach i z nikim się nie kontaktuje. Marlena zdaje sobie sprawę, że "niepiszący" Michał równa się spadek jej dochodów, a kredyt spłacać przecież trzeba. Postanawia więc działać. Czy uda jej się pogodzić rozdzieloną parę? Zdradzę Wam tylko, że łatwo nie będzie, naszą bohaterkę dopadną problemy rodzinne, na horyzoncie pojawi się pewien interesujący i tajemniczy mężczyzna, jednym słowem będzie się działo.

 

Na początku biegnę szybko rozwiać Wasze wątpliwości. Jeżeli nie znacie części pierwszej, niczego się nie obawiajcie. Ja również przeczytałam tę książkę bez jej znajomości i w niczym mi to nie przeszkodziło. Autorka dość dokładnie opowiada nam, co doprowadziło do rozpadu związku Justyny i Michała i jaka jest geneza przyjaźni bohaterek, także bez problemu "wchodzimy" w tę historię i z zapartym tchem obserwujemy rozwój wydarzeń.


Bohaterowie tej książki obudzą w czytelniku wiele różnych emocji. Od niezrozumienia ich poczynań, po podziw i zachwyt nad podnoszeniem się z upadku, wzięciem od nowa spraw w swoje ręce i powolnego odbudowywania tego co się rozpadło. Budzi to w nas wspomniany podziw i nadzieję na to, że nam też się uda podobna sztuka. Szczególnie na naszą uwagę zasługuje Marlena, która na początku jawi nam się jako silna, twarda i niezależna kobieta, która od początku wie, co ma robić i od razu rusza do działania. Z biegiem czasu okazuje się jednak, że ona również nie jest wolna od lęków i wahań i też popełnia błędy, za które gani swoich przyjaciół. Równie dobrze udali się autorce bohaterowie drugoplanowi, myślę, że matkę Michała i trenera personalnego Alana polubicie od pierwszego zdania.


Ta historia to opowieść o dwóch najważniejszych na świecie uczuciach: przyjaźni i miłości, dla których warto wiele zmienić i zaryzykować. Udowadniają nam to jej bohaterowie i przy okazji podnoszą na duchu. Warto ją przeczytać, by raz na zawsze uwierzyć, że dla bliskich nam osób jesteśmy w stanie wiele poświęcić, bo wtedy życie naprawdę stanie się piękniejsze.


Dla nas, moli książkowych ta książka kryje jeszcze jedną niespodziankę. Ja już wyżej wspominałam, Marlena jest agentką literacką i z racji tego czytelnik dostaje w bonusie garść ciekawostek i tajemnic z alkowy pisarstwa. Z pierwszej ręki dowiadujemy się jak brak weny twórczej destrukcyjnie działa i na agenta i na autora, jakie sztuczki stosują ci pierwsi, by zagrzać do walki swoich podopiecznych i skąd czerpią pomysły na swoje bestsellery popularni pisarze. 

 

Gorąco zachęcam Was do przeczytania tej ciepłej i pełnej nadziei książki, która na pewno poprawi Wam humory w długie, niestety już jesienne wieczory. A Marlenie i wydawnictwu serdecznie dziękuję za przepiękną pocztówkę dołączoną do książki. Skąd wiedzieliście, że je zbieram?:)

Dorota Skrzypczak

3 komentarze:

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates