poniedziałek, 11 listopada 2019

Ziarna wolności – Marcin Chyczewski


Obchodzimy dziś 11 listopada, z tej okazji mam dla was recenzję książki, w której walka o niezależność stanowi kluczowy element fabuły. To opowieść o miłości, poświęceniu i tożsamości. Zapraszam na tekst o „Ziarnach wolności”.


Tytuł: Ziarna wolności
Cykl: Z historią w tle (tom 1)
Autor: Marcin Chyczewski
Wydawnictwo: WasPos
Książka pod naszym patronatem medialnym!

Jest Warszawa 1913 roku, a Marek Sokalski chce po prostu wykonywać swoją pracę. Jest dekarzem i zajmuje się naprawą dachu nad więzieniem. Tam jeden z osadzonych prosić go o pomoc. Nic wielkiego, żadna tam organizacja ucieczki, po prostu przekazanie wiadomości jego córce. Marek niewiele myśląc, udaje się pod wskazany adres, a potem... traci głowę dla Marty. Jest dla niej w stanie zrobić wszystko, a skoro trwają zabory... to jest naprawdę co ryzykować. Świeże uczucie zostanie wystawione na próbę, a dekarz stanie się nie tylko świadkiem, ale też uczestnikiem wielkiej historii.

Książki, których fabuła opiera się na autentycznych wydarzeniach, mają w sobie dodatkową głębię. Dzięki temu możemy sobie odświeżyć co nieco z lekcji i jednocześnie poznawać fascynującą opowieść. Tak jest i w tym przypadku. Aspekty historyczne odgrywają tutaj naprawdę dużą rolę. Czytałam sporo powieści z tej epoki, jednak często ograniczały się one do motywów obyczajowych. „Ziarna wolności” to książka, która stawia przede wszystkim na historię. Będziemy towarzyszyć Franciszkowi w epokowych wydarzeniach, nie raz na polu bitwy, nie raz obserwując wielką politykę.

Chociaż książka zaczyna się od wątku miłosnego, w zasadzie odgrywa on mniejszą rolę. Nadal pozostaje bardzo ważny, ale podczas zaborów nie ma czasu na zaloty i romantyczne uniesienia. Związek młodych wisi na włosku i to dosłownie, ponieważ grozi im wielkie niebezpieczeństwo ze strony zaborców. To motyw dodatkowo podkręca akcję i mam nadzieję, że będzie rozwinięty w drugiej części.

Plusem książki jest też dynamiczna fabuła. Opowieść pełna jest zarówno wydarzeń historycznych, jak i zwrotów akcji. Dużo się w niej dzieje, dzięki czemu śledzi się ją z zapartym tchem. Dodatkowo dzięki lekkiej narracji książka jest bardzo przystępna w odbiorze. Jednocześnie przekazuje całkiem „ciężki” bagaż emocjonalny, pokazując cenę walki o wolność.

„Ziarna wolności” to tytuł idealny dla miłośników książek historycznych. Jeśli jeszcze nie macie go w planach, koniecznie zwróćcie na niego uwagę podczas kolejnych zakupów.

2 komentarze:

  1. Jako, że książki historyczne to mój konik to jak najbardziej zabiorę się za tę lekturę!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentarz :) Zapraszam ponownie!

Tu mnie znajdziesz

Copyright © 2018 Recenzje na widelcu
| Distributed By Gooyaabi Templates